Cytat:
|
grzehoo, uważam, że nie ma co naprawiać - zbyt mocno słup "wszedł" do środka, żeby naprawa była opłacalna.
Wycenę masz podobną jak ja (18100 u mnie) ale więcej ci wypłacą (mi 7k dali) dlatego ja się odwoływałem. Zawsze możesz napisać w odwołaniu, że za taka kwotę nikt auta od Ciebie nie odkupi i prosisz ich o to, żeby oni odkupili wrak od Ciebie po kosztach ich wyceny - zobaczysz, że od razu zmienia zdanie i wyjdziesz na tym cacy:smt111 Ale jeśli chcesz robić to nie wiem jak to będzie wyglądać bo ja w odwołaniu od razu zaznaczyłem, że auto chcę sprzedać a nie naprawiać. P.S. dzisiaj będę ok 23 dopiero znowu przy kompie, jak masz pytanka to PW proszę - pozdro[ziom] |
Dzięki MAG, odezwę się.
|
grzehoo , powodzonka;)
|
O faQ - toż to banan się z foki zrobił....
|
Walcz o najniższą cenę wraku, poczekaj na kaskę jak już Ci uznają, niech jakieś chłopaki się cieszą potem z części z wraku , a Ty nową furką. Innej opcji nie widzę, niechciałbym abyś przez walnięte auto miał potem jakieś problemy - a tutaj tego nie przewidzisz, że [odpukać] auto samo zacznie Ci skręcać i się inne cyrki dziać...
|
czyli co, radzicie walczyć o najniższą możliwą cenę wraku, po uzyskaniu kasy z odszkodowania próbować samemu sprzedać wrak? W sumie trochę zachodu z tym będzie... Może próbować wepchnąć wraka do UNIQUA? Żeby oni ode mnie odkupili za tyle ile wycenili. Kłopot by był z głowy...
---------- Post dodany o 18:12 ---------- Poprzedni post był z 18:04 ---------- aha, zapomniałem jeszcze na samym początku napisać, że żona jest w 7 miesiącu ciąży. To był największy strach. Pisząc, że wszystko OK, miałem też na myśli dzidziusia. Po badaniach wygląda na to, że nic się nie stało małej :) |
dokładnie... jeśli za tyle wycenili- to albo niech kupią sami od Ciebie albo niech znajda kupca który kupi od Ciebie ten wrak... ja miałęm kiedys przeboje z PZU -po kilku oficjalnych pismach znaleźli kupca-i to migiem :)
no chyba że naprawdę chcesz się bawić samemu w sprzedaż całości lub części... |
grzehoo - jezeli beda chcieli odkupic wrak, to tak zrob - wtedy dostaniesz pelna wartosc auta i problem z glowy... zanizanie ma sens tylko jak nie chca odkupic
|
Dokładnie jak pisze Misiek - jak są w stanie wziąć po ich zaproponowanej cenie to tak rób. Najlepsza opcja
|
aaaaaaaaaaa... ok, kumam. no to jedziemy z koksem. dam znać jak poszło.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
hej. No więc sprawa zakończona. UNIQUA orzekła szkodę całkowitą, wyceniono "wrak" i wartość auta, różnicę wypłacono jako odszkodowanie, znaleziono kupca na pozostałości, ale równolegle znalazł się drugi chętny, który zdeklarował odkupienie ode mnie również wszystkich pozostałych "gadżetów" do auta (alusy, radio, moduł GEM, inne części).
"Wrak" zatem sprzedaliśmy osobie prywatnej, wraz z "gadżetami". Nabywca chce go naprawić i jeszcze pojeździć. Mam nadzieję, że wszystko mu się uda i nasza foczka będzie miała drugie życie, oby bez niespodzianek dla kolejnego właściciela. Także dzisiaj foczka odjechała na lawecie do warsztatu na odbudowę... łezka się w oku zakręciła, ale cóż, takie życie. W sumie wszystko trwało lekko ponad miesiąc. Wypadek był 20.12.2009, dzisiaj jest 25.01.2010. UNIQUA wypłaciła odszkodowanie błyskawicznie, bo już na początku stycznia pieniądze były na koncie. Trochę dłużej trwało zbycie "wraku". pozdrawiam. |
Cytat:
|
no ciekawe, może tak to się skończy.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.