Dzwon - spotkanie z betonową latarnią
Hej ludziska. No i niestety stało się. Nasza piękna foczka, od ponad 6 lat z nami, zarobiła dzisiaj kuku na śliskiej nawierzchni. Żona prowadziła i ok. 18.00 spotkała się z betonową latarnią na zakręcie. Na szczęście niewielka prędkość (ok. 30-40kmh). potańczyła na obu pasach i sru bokiem w słup. Mogło być znacznie gorzej, ale na szczęscie nikt nie jechał z naprzeciwka. Żonie nic nie jest, jutro jeszcze dla pewności lekarz. No ale foczka cmoknęła się drzwiami ze słupem, weszły trochę do środka, poszła szyba boczna i przednia, próg od kierowcy wszedł ok. 15 cm do środka auta. Przód i tył nienaruszony. Niby pali i rusza się, ale lewy przedni napęd coś nie kręci, tylko prawe koło napędza. Także podejrzewam niestety sporą masakrę (zwłaszcza z konstrukcją podłogi i wzmocnień), choć nie wygląda najgorzej niby.
Teraz stoi pod domem na parkingu, przywieziona lawetą, od jutra zaczynamy procedurę z ubezpieczalnią, wyceną szkody itd. itp. Zobaczymy czy będzie szkoda całkowita. Ehhh... Szkoda wielka. No ale co zrobić. Ważne, że nie ma żadnych ofiar, a mogło być naprawde niewesoło. Dam znać, jak sprawa się rozwija, jutro zamieszczę fotki (rano zrobię). |
Cytat:
a co do foki to szkoda calkowita na bank [kaput] |
dobrze ze zonka cala , a badania to obowiazkowo ;)
|
ważne że żonka cała i nic się nie stała no ale szkoda foczki.
i tak jak mówi MisiekT szkoda całkowita to raczej bankowo. |
Ważne, że nikomu nic się nie stało :!:
A przy takich uszkodzeniach jak piszesz to całkowita na 100% |
jak tak dalej pójdzie to żadnej foczki na forum nie będzie.
|
Pasuje tu stwierdzenie że się ludziska Fokami rozbijają po mieście [helm]
|
Ważne że Żona cała.
A foczki szkoda, bo mało kto tak dba o auto. Pozdro i życzę powodzenia z ubezpieczalnią. |
czimcie siem grzehoo
|
dzięki za miłe słowa. Pogoda taka, że fotek nie udało mi się zrobić, bo od razu musiałem foczkę zasłonić przed śniegiem. Czekamy na rzeczoznawcę. Żonka po badaniach, wszystko OK.
|
najważniejsze, że żona zdrowa
|
Oto fotografie, wczoraj był rzeczoznawca, więc była okazja odpakować foczkę spod brezentu i zrobić parę fotek.
Oceńcie sami jak wygląda. Silnik pali, centralny działa :) http://img214.imageshack.us/img214/334/focus2z.jpg http://img685.imageshack.us/img685/3181/focus3.jpg http://img214.imageshack.us/img214/5513/focus1.jpg http://img707.imageshack.us/img707/2413/focusy.jpg |
Uuuu wygląda groźnie, twoja żoncia faktycznie może cieszyć się, że bez szwanku wyszła.
|
o fak, Twoj opis byl znacznie delikatniejszy niz foto...
znalazles juz nastepce? |
sorki za słowa ale z tym to już na szrot
|
No właśnie też się tak obawiam... Ale ludziska mi mówią - naprawiaj... ale potem to chyba strach tym jeździć, co?
Żona dostanie służbowe z firmy do ujeżdżania (Octavia AD 2002), więc chyba nie będziemy nic na siłę kupować. Mamy jeszcze drugie autko (Mazda 5). |
Cytat:
|
miałem styczność z podobnie uderzonym saabem i buda była przekoszona, 4ślad
foka już chyba tylko na żyletki najważniejsze że nikomu nic nie jest ostatnio rzeczywiście dużo foczek forumowych ubywa :( |
Niestety kolejne piękne autko do kasacji. Jeden plus że można chyba za niego dobrą jeszcze cenę dostać, autko ma jak widzę kilka całych części raczej chodliwych.
Pozdrawiam |
znajac zycie polak da rade :D heniu ma garaz i migomat :D to foka bedzie nie bita za dwa tygodnie na gieldzie :P
|
Dokładnie tak ! Ta foka to w ogóle nie jest bita :) jak mawia mój blacharz ...
Jak by co to odkupie panel komputera od ciebie razem z kablami. Pozdrawiam i dobrze , że żona cała bo to najważniejsze ! |
masz fote z tyłu i przodu ??
Ja jednak nie uważam żeby to była kasacja jesli próg wził wiekszość uderzenia a na to wyglada to da sie to jeszcze zrobic na dobre auto. Najwaznijesze że żonie nic nie jest bo faktycznie było blisko |
nie ma co kombinować, za duże ryzyko na przyszłość nie naprawiaj ! ale mazde mozesz zamienić na FOCZKE [metal]
|
|
co tu dużo mówić, nie takie rzeczy widziałem jak klepali- to jeszcze nie jest 2w1 jak miałem okazje zobaczyć przed miesiącem u jednego gościa co spawał 2 golfy , przód to 1.6 benzyna a na klapie od tylca tdi :shock:
|
wyrazy współczucia. bite to bite i nikt mnie nie przekona.
|
Zrobi się ;) Ostatnio na wymianie opon przy okazji obserwowałem wspawywanie dachu do 307 :lol:
|
Moim zdaniem też złom. Naprawić można wszystko, tylko po co? Samochód będzie zostawiał 4 ślady. Przód ewidentnie rozjechał się. Geometrii już się nie ustawi - no chyba, że naprawa wyniesie kilkadziesiąt tysięcy w profesjonalnym zakładzie na profesjonalnej wyciągarce.
Dobrze, że wszyscy cali - to najważniejsze. Auto rzecz nabyta, a jak ubezpieczone, to olać i trudno... Pozdrawiam |
No właśnie.
Przyszła wycena z ubezpieczalni (UNIQUA). Wartość rynkowa pojazdu to 16.300 zł (z tym się zgodzę, bo w sumie się spodziewałem mniej nawet - auto z kratką). Naprawę wycenili na 18.300 zł całość. Tu uważam, że w rzeczywistości będzie więcej, bo np. nie uwzględnili szkód we wnętrzu (przesunięta deska rozdzielcza, uszkodzona podsufitka przy drzwiach itp itd). Poza tym na warsztacie podczas naprawy wyjdzie jeszcze masa rzeczy na pewno. Także ja bym tu dodał trochę i oceniał że naprawa wyniosłaby pewnie z 22.000 zł jak nic. No nic, wychodzi że szkoda całkowita jest tak czy inaczej. Wartość pozostałości (wrak) wycenili na 6700 zł, odszkodowanie do wypłaty 9600 zł. Pytanie - co robić? Brać, targować się o więcej (chyba tylko zaniżyć wartość wraku, bo jak inaczej?) Co będzie w sytuacji, gdybym jednak chciał go naprawiać, i faktycznie zamiast 18300 wyjdzie 22000? UNIQUA zapłaci? Co robić, koleżanki i koledzy? Na email mogę wysłać dokumenty PDF z wycenami, gdyby ktoś chciał zerknąć. |
targowac sie o zanizenie wartosci wraku i szukac nowej furki...
Cytat:
|
Cytat:
|
grzehoo, uważam, że nie ma co naprawiać - zbyt mocno słup "wszedł" do środka, żeby naprawa była opłacalna.
Wycenę masz podobną jak ja (18100 u mnie) ale więcej ci wypłacą (mi 7k dali) dlatego ja się odwoływałem. Zawsze możesz napisać w odwołaniu, że za taka kwotę nikt auta od Ciebie nie odkupi i prosisz ich o to, żeby oni odkupili wrak od Ciebie po kosztach ich wyceny - zobaczysz, że od razu zmienia zdanie i wyjdziesz na tym cacy:smt111 Ale jeśli chcesz robić to nie wiem jak to będzie wyglądać bo ja w odwołaniu od razu zaznaczyłem, że auto chcę sprzedać a nie naprawiać. P.S. dzisiaj będę ok 23 dopiero znowu przy kompie, jak masz pytanka to PW proszę - pozdro[ziom] |
Dzięki MAG, odezwę się.
|
grzehoo , powodzonka;)
|
O faQ - toż to banan się z foki zrobił....
|
Walcz o najniższą cenę wraku, poczekaj na kaskę jak już Ci uznają, niech jakieś chłopaki się cieszą potem z części z wraku , a Ty nową furką. Innej opcji nie widzę, niechciałbym abyś przez walnięte auto miał potem jakieś problemy - a tutaj tego nie przewidzisz, że [odpukać] auto samo zacznie Ci skręcać i się inne cyrki dziać...
|
czyli co, radzicie walczyć o najniższą możliwą cenę wraku, po uzyskaniu kasy z odszkodowania próbować samemu sprzedać wrak? W sumie trochę zachodu z tym będzie... Może próbować wepchnąć wraka do UNIQUA? Żeby oni ode mnie odkupili za tyle ile wycenili. Kłopot by był z głowy...
---------- Post dodany o 18:12 ---------- Poprzedni post był z 18:04 ---------- aha, zapomniałem jeszcze na samym początku napisać, że żona jest w 7 miesiącu ciąży. To był największy strach. Pisząc, że wszystko OK, miałem też na myśli dzidziusia. Po badaniach wygląda na to, że nic się nie stało małej :) |
dokładnie... jeśli za tyle wycenili- to albo niech kupią sami od Ciebie albo niech znajda kupca który kupi od Ciebie ten wrak... ja miałęm kiedys przeboje z PZU -po kilku oficjalnych pismach znaleźli kupca-i to migiem :)
no chyba że naprawdę chcesz się bawić samemu w sprzedaż całości lub części... |
grzehoo - jezeli beda chcieli odkupic wrak, to tak zrob - wtedy dostaniesz pelna wartosc auta i problem z glowy... zanizanie ma sens tylko jak nie chca odkupic
|
Dokładnie jak pisze Misiek - jak są w stanie wziąć po ich zaproponowanej cenie to tak rób. Najlepsza opcja
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:26. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.