1,8 TDDI, poranny rozruch na mrozie
 

Witam wsystkich.
Nabyłem ostatnio kombifokę z silnikiem 1,8tddi i w całej mojej historii jest to mój 1 samochód z silnikiem diesla. Poranny rozruch przy ostatnio ujemnej temperaturze z lekka mnie irytuje. Muszę chwilkę kręcić, a samo odpalenie zazwyczaj i tak nastepuje za 2, 3 razem. Czy to normalne w tej generacji silnikach? Czy tylko ja mam taki problem? A może to nie problem, tylko ten typ tak ma. Przy temp. dodatnich, nie miałem żadnych problemów, bez grzania świec samochód pieknie odpalał od pierwszego strzału. Czekam na wasze opinie. Pozdrawiam /jazi1/

sprawdź świece żarowe czy wszystkie grzeją

To musi byc normalne bo u mnie tak samo jest z rana. Tylko ze u mnie jest sytuacja, ze zapala przy przytrzymaniu kluczyka za pierwszym razem, fakt ze troche dluzej to trwa, ale nie krece go az 2 razy.

Przede wszystkim do sprawdzenia stan świec żarowych , sprawdza się to dość łatwo i sposoby były już wielokrotnie opisywane na forum

możesz kręcić rozrusznikiem nawet kilka sekund, w instrukcji podają że nawet do 30 sek.
:roll:

tylko czekaj chwile przed nastepnym kręceniem, aby świeczki ostygły :wink:

jazi1, nie jest normalne... powinien zapalac od dotnkniecia, ewentualnie 2-3 sekundy krecenia przy mocnym mrozie...
jak koledzy napisali, do skontrolowania stan swiec zarowych...

Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Oczywiście stan świec żarowych nie jest mi znany, bo autko posiadam od ok 2 tyg. Ale tak jak jedna z osób napisała, jeśli przytrzymam go dłużej na rozruszniku w końcu odpali, tylko nie wiem, czy takie praktyki są "zdrowe". No cóż ... jak się miało 10aut benzynowych w tym 8 gazowych tak to już jest, trzeba sie diesla nauczyć !!!
Pozdrawiam wszystkich /jazi1/

dokładnie mój pali prawie jak benzyna od dotknięcia a od -10 to o 1s dłużej

Mam podobny problem,tylko ze mam nowe swiece. Dowiedzialem sie,ze trzeba bedzie zakodowac na nowo wtryski (wystepuje nierowna praca jak odpali). Co o tym myslicie?

Mój 1.8 TDCI pali od dotknięcia (kontrolka świeci krócej niż 1 sekundę) nawet lepiej niż zagazowana Mazda 626 - jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Gdyby jeszcze nagrzewał się w środku trochę szybciej byłoby super...

Dwie najbardziej prawdopodobne przyczyny:
- świece żarowe,
- tulejki rozrusznika.

Osobiście obstawiłbym tulejki bo mrozów to jeszcze nie uświadczyliśmy.

witam
mam podobny problem lecz rozrusznik mialem naprawiany miesiąc tamu. do tego mój po odpaleniu dymi i troch nie równo pracuje. czy to tez wina świec?

Tylko ,ze ja mam nowe swiece i dzisiaj wymienilem tulejki,jeszcze akumulator zostal,juz sam nie wiem?

mój tez nie pracuje równo po odpaleniu ,tylko że ja mam silnik di ,w nim jest każdy wtrysk zasilany osobno z pompy a w twoim jest "Ci" czyki nz listwie .

Mój TDCi obecnie pali po 5-10 sekundowym kręceniu.Powiedzcie mi czy lepiej przytrzymać dłużej (do ok.20 sek.) pierwsze kręcenie czy po 10 sekundach kręcić drugi raz.jaki ma to wpływ na akumulator i silnik(świece) ?

Mi wywala blad za niskie cisnienie wtrysku potrzebne do rozruchu,zmienilem tulejki w rozruszniku i lipa (mialem tylko 120 obrotow :? )jutro dalej walcze :wink:

To znaczy te " 120 obrotów " to za mało, a ile powinno być i jak to mierzysz ?

500 powinno byc,komputerem podpietym mierze,po wymianie tulejek 190 obrotow,chyba rozrusznik padl :?

A czy taki "komputer" to można zdobyc w jakiś sposób i samemu wykonywac pomiary ? Czy tylko w ASO ?

Kolega ma,albo dobry mechanik,elektryk,albo ASO

Dołączę się do tematu.Właśnie ja ma dwie foczki 1.8 Tddi i jedna na obojętnie jakim mrozie paki "od kopa" a druga (świeży nabytek) ostatnio trochę ciężko tzn z 5 sekund trzeba ją pokręcić. Przestraszyłem się aż i wymieniłem świece ( okazało się że wszystkie padnięte były) Niestety nic to nie pomogło. Może ktoś wie jak temu zaradzić? Pozdrawiam

Przejeździłem 4 lata 1.8 TDDI aż do 228 tys. km i jeżeli foka nie chciała palić to oznaczało tylko jedno - padnięte świece. Wtedy kiedy wszystko było OK paliła od tyku bez względu na temperaturę, z małym zastrzeżeniem : jeżeli temperatura była niższa od 0 grzałem świece pełny cykl, poniżej 10 dwa cykle grzania.

Dzięki za poradę jutro jadę sprawdzic świece.

Witam! Też tak miałem: po zimnej nocy ciężko odpalał i dymił na biało. Wymiana świec rozwiązała problem :)

Nie chcę zakładac nowego tematu więc tutaj pytam

Ja od 3 dni mam Kombifoke tddi i podobny problem tzn. silnik odpala dopiero za czwartym razem tylko gdy jest zimny a gdy chwile pochodzi to od pierwszego zapala.
Gdy próbuje zapalić to z wydechu czuć nie spalona ropę.
Czy te objawy wskazują na zużycie świec żarowych ?? Dodam że przebieg to 168tyś.

może być , albo wtryskiwacze , albo jedno i drugie

Dziś jak sie zrobiło cieplej to za drugim razem odpalił

W sobote zmieniam świeczki i zobaczymy co sie będzie dziać

wedlug mnie tez nie jest to normalne bo tez mam tddi i jesli samochod postoj tydzien bez rozruchu to odpala po pierwszym podgrzaniu swiec

Witam wszystkich, odświeżam temat, bo mróz za oknem -16 w nocy no i mam pierwszy poważny problem z foczką. Dziś rano nie udało mi się jej odpalić. Przedwczoraj auto paliło za pierwszym razem, dziś próbowałem z 5-6 razy, za każdym razem pełne grzanie świec i nic. Rozrusznik kręci przez kilka sekund, a potem tylko słychać jakieś wycie...Auto ma 270k przebiegu i do tej pory nie sprawiało żadnych problemów. Paliło zawsze za pierwszym razem. Wszystkie świece wymienione w listopadzie. Czy to przypadkiem nie jakiś problem z elektryką?

gdzie tak cieplo? u mnie -28 nad ranem [panna]
benzynka odpalila z jekiem, wiec diesel bedzie musial troche pokrecic, nie ma innej opcji

aadicc ja dzisiaj kręciłem bez przerwy chyba z 15 sekund, potem łomot, wrzask etc. odpalił przy -23
imho za krótko kręciłeś rozrusznikiem

W Bydgoszczy 8-) Klekocik przygrzał świece (kontrolka dobre 10s) i odpalił jak zwykle na dotyk :)

Fajnie ale u mnie kręci kilka, dosłownie 5-6 sekund, a potem już tylko wyje... Ale nic, wróce z pracy i pokręce go trochę dłużej. Może odpali. Czyli raczej nic podejrzanego się nie dzieje :) Dzięki chłopaki.

a u mnie było rano przed 7godzina -24 - focus nie odpalił bo nie garażowany -laguna odpaliła i pojechałem, wróciłem o 10 kiedy było - 15 kręciłem i nic- ani dymu ani niczego z rury- myślę znowu paliwo zamarzło , wczoraj tankowałem niby arktyczne do -32. Wziąłem opalarkę i na małych obrotach podgrzałem filterek a później całe węże co idą do pompy i wężyki z pompy do wtryskiwaczy, i odpalił za 1 razem, kurcze filtr wymieniałem miesiąc temu sprawdzę jeszcze świece ale tez były wymieniane rok temu- nie mam czasu na ich sprawdzenie ale kiedyś muszę.

W ubiegłą sobotę rano już nie wytrzymałem. Silnik zgrzytał jakby z zimna i odpalił za piątym razem w kłębie czarnego dymu z nieprzepalonej ropy. Pojechałem na wymianę świec i oleju. Świece Boscha 4 szt. każdą zapłaciłem po 55 zł olej Castrol po 27 za 1l.
Wymiana świec trwała 20 minut. Świece odkręcają się bez problemowo. Okazało się że jedna jest sprawna, dwie są spalone a jedna ledwo grzeje (test miernikiem i akumulatorem).Żadna nie miała żadnych krzywizn i uszczerbków tylko troszkę sadzy więc mi ulżyło, że silnik nie by odpalany samostartami itd.
Dzisiaj rano foka odpaliła na -24`C od kopa, jedno 8 sekundowe grzanie, ropa Dizel Gold. Więc jeżeli masz jakieś halo z porannym odpalaniem to wiesz już co zrobić .

Panaceum? 8-) Niestety na forum jest wiele klekotów, które mimo nowych świec, akumulatorów, regenerowanych rozruszników mówią mrozu NIE :(

No i się wszystko wyjaśniło. W moim przypadku sprawę zawalił akumulator. Pierwsze podejście z kablami od taksówkarza nie pomogło, dopiero drugie z porządnymi grubymi kablami ("nie z biedronki") kolegi załatwiło sprawę. Przy okazji wyszło, że akumulator oryginalny jeszcze z 2004 roku ;)

Poprzedni właściciel zapalał fokę na samostart w zimę i zostawił mi go nawet w prezencie. Na całe szczęście po wymianie świec żarowych i innych dupereli w tym roku nie korzystałem z jego usług. W lato miałem problem z zapalaniem za pierwszym razem. Komputer wykazał błąd - za dużo paliwa podaje pompa. Mechanik mi ją wyregulował - przynajmniej tak twierdził - samochód odpala nawet na mrozie poniżej -20 za pierwszym razem, po 5-6 sek. kręcenia. Jestem dumny z swojej foczki, że tak sobie dobrze poczyna na mrozie. Chociaż przez te kilka sekund zastanawiam się - zapali czy nie zapali. Na razie odpala za każdym razem.

U mnie w focusie jest jeszcze orginalny akumlator z 2000r. i autko -20 stopni odpala bez problemu, ale czekam kiedy akumlator powie dziekuje i przestanie trzymac prad.

Witam,
Panowie krecenie tddi przez ok 15-20 sek kilkukrotne(3-4 razy) z przerwami 10-20 sekun jaki to ma wpływ na autko???(w instrukcjach niby pisze ze w zimie do 20 sekund mozna):) co o tym myslicie ze swojego doswiadczenia?