Zagadka - mrugniecie świateł podczas odpalania
 

Witam.
Najbardziej niezawodny samochód na swiecie, zaczyna sprawować niespotykane problemy. Od pewnego czasu (w sumie nie wiem od kiedy bo zawsze odpalałem w dzień) zauważyłem że podczas przekręcania kluczyka w stacyjce chcąc odpalić foczkę następuje mrugniście swiateł chyba mijania. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem ?
Z góry dzięki za podpowiedzi rozwiązujące niespotykana zagadkę...

Pozdrawiam

Akumulator Ci się kończy. Naładuj go przed zimą.

dzięki za info, choć jestem troche zdziwiony co mają światła do sygnalizcji i mozliwego końca żywota aku. Nigdy nie miałem problemu z odpaleniem foczki, no cóż, może jezdzę na krótkich dystansach ale żeby już inwestować w nowy aku przed zimą.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedz
Pozdo

właściwie to sam sobie odpowiedziałeś :)

Akumulator na krótkich dystansach nie doładowuje się poprostu.

Jest o tym bardzo dużo na forum.

moge to potwierdzić na swoim przykładzie też zaczynało się tak niewinnie a juz kilka miesięcy minie jak jestem po wymianie aku.

Co w takiej sytuacji zrobić jak ktoś tak jeździ ? Sam jeżdżę nie za wiele i nie wiem czy mam inwestować w porządny filmowy aku jak ma mi starczyć na krótko, może lepiej brać aku z niższej półki ? Doradźcie coś, bo mnie czeka wymiana niedługo ;)

Kup prostownik i go raz na jakiś czas użyj...

dokładnie, ja to przerabiam co zimę bo jeżdżę na dystansach 3 kilometrów, jak było mroźno ubiegłego roku to musiałem co około 2-3 tygodnie śmigać z prostownikiem żeby napięcie nie spadało poniżej 12,4 V, ale za to zawsze miałem pewność, że rano wsiądę do auta i odjadę. :)

O akumulatorach dyskutujemy tu:
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=44212