Focus 1.8 TDCi nie odpala po wymianie filtra
 

Witam. Ostatnio wymieniłem filtr paliwa według instrukcji z forum, zalałem ropą, założyłem węże i odpalił normalnie. Chwile pochodził na wolnych obrotach i zgasiłem silnik. Na drugi dzień rano nie odpalił. Walczyłem z tym dość długo. Akumulator ładowałem, próbowałem zapalić z kabli z drugiego auta i nic. Później ściągnąłem rozrusznik i okazało się że jeden magnes pękł w środku, jego część zmieliło, jedną szczotkę również. Nie nadawał się do regeneracji więc kupiłem nowy. Założyłem i dalej nie może zapalić. Na scanxl był błąd 1318 który skasowałem. Układ po takim czasie powinien się odpowietrzyć. Śruby na wtryskach luzowałem jest ciśnienie.Liczę na pomoc może ktoś coś podpowie co dalej.

Z opisu wygląda na zapowietrzony. Ja po wymianie filtra paliwa przeganiam foke 10-15 km za miasto i później odpala bez problemu. Ile paliwa zalałeś do filtra? Powinno wejść trochę więcej niż 400 ml.

Cisnienie ma na wtryskach, więć raczej się nie zapowietrzył na tyle, zeby nie odpalić, chyba, że się mylisz co do ciśnienia i faktycznie jest słabe.

Dzisiaj odkręciłem 3 wtryski, odpowietrzyłem filtr jeszcze raz, zakręciłem tak żeby tylko sprawdzić czy jest ciśnienie i czy paliwo podaje. Rozpyla mgiełkę paliwo dostaje na wtryski. Na komputerze nie widać żadnych błędów. Myślałem żeby może zrobić test przelewowy. :smt017

Mozesz spróbować odpalić na samostarcie tylko nie mozesz przesadzić, bo możesz narobić szkód, wiec z głową przy tym.

TDCI na samostart LOL tak to się odpala Autosany ja bym nie ryzykował

Lepiej chyba jak odpali przy pomocy autostartu niż jakby wcale nie mał go odpalić.

Wtedy pompa pieknie pracuje na sucho.... :)
Teraz musisz dokladnie zalac pompe. Bierzesz butelke plastikowa. Dol obcinasz, a do korka przymocowujesz waz ktory srednica pasuje na grubszy krociec filtra (robisz dziure w korku i wklejasz na np silikon). Obracasz butelke, odpinasz krociec przy pompie i nakladasz waz. Butelke podczepiasz pod maska i wlewasz rope. Odkrec lekko jedna nakretne na wtrysku (poloz szmate, bo poleje silnik) i pokrec przez 3-5 sekund, az zacznie sie lac z wtrysku.
Wtedy jeszcze raz nalej ropy do filtra, zaloz przewod na pompe a w drugi koniec nalej ropy. Dokrec nakretke i odpal.

Jeszcze raz podłączyłem do komputera i pokazało błędy: P0335 P1200 P1211 P2291 P0191 P0200 P0201 P0203 P0202 P0251. Po ich usunięciu (pewnie zostały w pamięci) skanowałem jeszcze raz i został tylko błąd P1200. Auto ciągle nie może zapalić. Jutro spróbuje wszystko jeszcze raz dokładnie odpowietrzyć.

Kolejny raz odpowietrzałem. Próbowałem zapalić na samostarcie i coś jakby się odzywał powoli tzn. bardziej to brzmiało jak spalanie samego samostartu (w ogóle nie reagował na gaz). Na komputerze dalej wskazuje tylko błąd P1200. Moim zdaniem pompa jest dobra, daje paliwo aż do wtrysków. Może to jakiś czujnik :smt017 lub rozdzielacz , wtryski :( lecz to tylko moje domysły. Nie wiem czy już tylko mechanik został?

Witam Marcino87 słuchaj moj kumpel miał taki sam problem z c-maxie, wymieniliśmy filtr pali wa zalaliśmy pochodził chwile i z gas! Dam ci jedną dobrą skuteczną rade:lol: jak masz kompresor podepnij sie pod weżyk powrotu ponieważ paliwo sie cofnęło do baku, więc musisz dmuchną,,,,c mocno a jak paliwo się pokażę w zasilającym podpinasz i strzał od razu odpalił;) nie odkręcaj żadnych wtrysków bo dopiero zapowietrzysz!!! cudowaliśmy pół dnia i nic więc zrób tak musi zadziałać aha po odpaleniu pojezdzij wszystko sie automatycznie odpowietrzy i unormoje:D Powodzenia

albo odepnij rure od interkulera ta co idzie na kolektor ssacy i niech ktos kreci motorem a Ty psikaj plakiem(srodek do czyszczenia plastikow w samochodzie, nie wybucha jak samostart) napewno zapali i tak z 5 sekund wtedy powinien juz sam zassac paliwo bo pewnie cofnelo Ci sie. Powodzenia.

A potem beczycie, bo Wam pompy siadaja i jakie to Delphi jest do niczego.
Jeszcze raz napisze - jak w pompie nie ma paliwa to nie ma go ani w filtrze, ani w przewodach. Zanim pompa pociagnie paliwo na samostarcie (powiedzmy, ze pompa lopatkowa w koncu pociagnie) to rolki kreca sie na sucho po biezni. Wystarczy troche pokrecic na sucho, zeby to sie poocieralo, a potem juz rolka zacznie sie przycierac. No i za po roku, rok moze dwa (zalezenie od stanu w jakim byla pompa) macie problemy z odpalaniem, "sprezynki" i beczycie, bo po wymianie zaworka przelewowego we wtrysku dalej jest to samo.
Kto mial pompe w reku moze sprawdzic jak lekko pracuje pompa z ropa w srodku, a jak zaczyna chrupac jak wypompuje wszystko.

Jezeli szanujesz swoja pompe to NIE KREC NIA NA SUCHO

To znaczy że jednak się zapowietrza? Jak tak to proponował bym sprawdzić zawór zwrotny paliwa. Klik

Sprawdzałeś świece żarowe?

A co maja świece do tego problemu?

Może świece nie wytwarzają tyle ciepła, żeby ta mgiełka się zapaliła...

Ja tutaj podejrzewam raczej zapowietrzony układ, ale jak go odpowietrzał i też nie chciał załapać to problem ze świecami nie jest wykluczony.

Spoko, ale nawet jeśli dotyczyłoby problem świec to Ci napisze, że ja przy -18 odpalałem bez sprawnych świec

Dzisiaj autko wróciło od mechanika. Zostały przeczyszczone trzy wtryski, czwarty zregenerowany. Dodatkowo został przeczyszczony cały układ lecz jak się okazało dalej nie chciał zapalić. W końcu został wymieniony zawór ciśnienia pompy paliwowej. Foka zapaliła, a łączne koszty zamknęły się w kwocie około 1700pln :(

Zawor nie pada ot tak sobie, najpierw co jakis czas zaczyna powodowac problemy z odpalaniem, ale nawet jak sie zawor zatnie to po kilku probach auto odpala normalnie i caly dzien bedzie normalnie pracowalo. Jezeli zawor jest uszkodzony elektrycznie to bedzie blad.
Tak samo wtryski - nagle sie uszkodzily po wymianie filtra? Do tego na uszkodzonych wtryskach silnik bedzie probowal zapalic i najczesciej odpali na wcisnietym gazie.

Poza tym zanim cos sie ruszy to sprawdza sie czy pompa (odpowietrzona) podaje paliwo. Jezeli cudnownie uszkodzil sie zawor dawki na pompie (jezeli nie ma bledow to sie tylko zacina) to najpierw sprawdza sie czy pompa podaje. Jak mechanik mogl zaczac od wtryskow jezeli pompa nie podawala paliwa na nie?

Wg mnie mechanik Cie albo naciagnal, albo nie potrafil poprawnie odpowietrzyc tdci i po wymianie wszystkiego wkoncu sie zmobilizowal i zalal wszystko. Mam wrazenie, ze poplynales 1700zl na odpowietrzeniu ukladu... dosc drogo wyszla Cie wymiana filtra.

znajomy miał podobny problem, po założeniu nowego filtra paliwa auto nie chciało odpalić, zapowietrzyło się, wystarczyła stara sztuczka: odpięcie filtra powietrza i pryskanie w dolot samostartu (może być nawet plak do czyszczenia kokpitu) a w tym czasie druga osoba w aucie kręci i aż odpali, przejechać się kawałek i auto odpala później jak przed wymianą filtra.
w fiacie bravo miałem to samo i ta metoda również pomogła.

Napisze trzeci juz raz - pompa wtedy pracuje na sucho. Potem jest czywszczenie nastawnikow z opilkow i narzekania, ze pompy siadaja.
Samostart/Plak daje tylko tyle, ze silnik bedzie dluzej krecil niz na akumulatorze, ale sama pompa wytwarza dosc slabe podcisnienie, zeby sie szybko odpowietrzyc.
Juz lepiej wlac ropy do filtra i do przewodu doprowadzajacego do pompy.
Do tego w tdci wtryski sie oporniej odpowietrzaja niz w zwyklych i najlepiej poluzowac nakretke, zeby wypuscil powietrze.

Witam
Ja też miałem podobny problem tylko, że mi się zapchał filtr paliwa i auto odpalało ale zaraz gasło. Na początku nie wiedziałem co się dzieje, komputer pokazał błąd wtrysku(strach). Po wymianie filtra i odpowietrzeniu bo się zapowietrzył także i skasowaniu błędu auto uleczone. Także mechanik prawdopodobnie naciągnął kolegę na spore koszta:???:
Pozdrawiam

Tylko chodzi o to, że wtryski zostały wyjęte z auta i zawiezione do mechanika (wg komputera wina była na wtryskach). Mechanik zrobił je i zalecał przeczyszczenie całego układu co było nie drogą czynnością (warunek "gwarancji" na wtryski). Zatem auto musiałem z holować na warsztat i dopiero wtedy wyszło że do wymiany zawór ciśnienia pompy paliwowej.

a przedtem miales problemy z odpalaniem? oczywiscie przed wymiana filtra paliw. Jesli tak to potwierdza usterke a jesli nie to hmm... ciekawy zbieg okolicznosci.

Dobre pytanie zadał kolega wyżej!!! Jak było przed wymianą filtra???

Tak problem z porannym odpalaniem był, a przeglądając posty na ten temat to nie tylko pompa lecz inne rzeczy związane z układem mogły to powodować.

A to chyba, że tak. Najważniejsze, że auto już sprawne. Tylko te koszta duże. Ale tak to już bywa z tymi naszymi autami.
Pozdrawiam i oby już bez żadnych awarii.

Dziwne że aż takie problemy z zapowietrzeniem... Ja przy pierwszej wymianie filtra zapomniałem go zalać ropą. Foka odpaliła normalnie ale zaraz zdechła i w żaden sposób nie odpalała. Zdjąłem filtra zalałem ropą i zdjąłem przewód z pompy. Zaciągnąłem paliwa tak że przewód się nim wypełnił i szybko założyłem na pompę. Kilkanaście sekund kręcenia i foka odpaliła...
Pozdrawiam.
P.S przy normalnej wymianie - czyli jak filtr się zaleje ropą nie ma siły że coś się zapowietrzy - powinien odpalić normalnie. Z tym że ja po każdej wymianie zawsze przejadę się z 3-4 km.

Witam
Sorry, że wracam do tematu ale i mnie dopadł problem z zapowietrzeniem. Tylko dziwne jest to, że mechanicy wymienili filtr odpowietrzyli (choć się męczyli jak dzieci) auto w końcu odpaliło, pojechałem. Następnego dnia odpalił bez problemu, ale zgasiłem auto za pół godziny odpalam, pochodził 2-3 sek zgasł i nie chciał odpalić. No to sam zacząłem odpowietrzać, metodami podanymi na forum tj zalanie filtra przewodów zaciągnięcie paliwa i po 2 kręceniach odpalił, działa gaszę zapalam wszystko ok. Myślę sukces, ale potem sytuacja powtarza się za każdym razem. Ciągle łapie powietrza, czy jest możliwe, żeby mechanicy źle wymienili filtr, może źle skręcili albo uszczelki nie zmienili ma to znaczenie? Jutro dzwoni do nich z reklamacją ale nie wiem czy rano odpalę normalnie. Dodam, że przed wymianą nic się nie działo, palił idealnie.

Witam,
Ostatnio czysciłem uklad paliwowy za pomoca takiej maszynki Liqid Molly i po tym ladnie zapalił pojechałem do domu. po kilku dniach wsiadlem do autka i krece a tu nic... nie odpalił.
Załapał na plaka i po odpaleniu chodzil ladnie, wieksza moc i wogole super, tylko przy mocnym dodaniu gazu mulił sie i zapalała sie sprężynka. zatrzymalem sie zgasilem, zapalił ale bardzo ciezko z pomoca dodanego gazu i chodził znowu ladnie. pojechalem do domku silnik ostygł i znowu nie chce zapalic, rozrusznik kreci ale nie zaskakuje. Wyczysciłem bak, wymieniłem filtr paliwa, zatankowałem i zalapal ładnie, zgasilem i znowy historia sie powtarza, nie pali...

co to moze byc za ustrojstwo?
po zapaleniu sie sprezynki pokazuje bład "słabe cisnienie rayl" ale na wolnych obrotach pracuje ladnie wiec wydaje mi sie ze pompa i wtryski sa ok, moze to byc pompa paliwa ta w baku? Swiece sprawdzone, aku ok, juz nie wim co robic, wyglada na tą pompe paliwa w baku...
Wnioski jakie mi sie nasunely tomoze byc to ze pompa nie działa i nie podaje paliwa dlatego nie chce zalapac...

PROSZE O POMOC!!!


Jeszcze jedna wazna rzecz, zauwazyłem ze jak auto juz odpaliło i je zgasilem to w baku wytwarza sie tak durze podcisnienie ze az przez korek ciagniepowietrze słychac to wyrażnie... :/

Jeszcze w jednym wątku zapytaj [nunu]