Stuki w układzie kierowniczym
 

Nie wiem co jest tego przyczyną, gdy wykonuję szybkie krótkie ruchy kierownicą to słychać jakieś stuki. Dziwi mnie to gdzie może być luz ewentualnie co to może być, jak go praktycznie nie ma, nawet przy najmniejszych ruchach kierownicą koła reagują. :?:

maglownica zaczyna Ci stukać...

Ok, skoro na kołach nie ma żadnego luzu to raczej nie ma konieczności z tym cokolwiek robić? Jakie ewentualnie mogą być najgorsze skutki zaniechania naprawy bądź wymiany tej maglownicy?

na kolach raczej rzadko bywają luzy. Luzy pojawiają się na przegubach, silentblokach, łacznikach i końcówkach drążków kierowniczych.
Generalnie piewsze stuki na maglownicy to sygnał że będą się pojawiały luzy w układzie kierowniczym, odczuwalne przy jeździe po koleinach, przy dodawaniu gazu na 1 i 2 biegu, a później bedziesz to odczuwał na zakrętach i przy hamowaniu.

Hej, u mnie jest to samo. Wiele użytkowników Focusów to ma i jeżdżą. Póki nie dzieje się nic złego, czyli auto jedzie tam, gdzie chcesz, olej to.

tez mialem stuki przy szybkich ruchach , dokrecilem laczniki stabilizatorow i amortyzatory pod maska i cisza

Oprócz tych stuków, przy większych predkościach zauważalne są drgania kierownicy (mam alumy 16") dla sprawdzenia zmieniłem na chwilę na alu 14" i drgania były nieco inne, mniejsze. Więc nie wiem czy to winna temu jest ta maglownica?

Halo! jest tu ktoś kto się na tym zna?

Musisz sprawdzić sworznie i wahacze gumy itp też ma na zimę 14'' alumy a na lato 16'' one są sporo twardsze przez niższą oponkę i wszystko jest bardziej odczuwalne na 14'' oponka bardzie tłumi wszystko bo jest ,powinna być na 65 a tamta 16'' na 50 .

Były sprawdzane na stacji diagnostycznej, i wszystko jest OK. Z tego co sam przypuszczam to jedyną przyczyną jaka pozostaje to; maglownica, przegub, lub te alumy 16" (chociaż były wyważane)

A jak skręcisz na maxa koła to pod koniec masz odczuwalny trzask ,stuk oczywiście na zapalonym silniku tzn z wspomaganiem.

Tak, właśnie też taki nieprzyjemny głośny stuk jest.

Halo! jest tu kto? czy tylko sami bierni nabijacze postów?

Witam
No to wskazanie na przekładnie jest spore ,ale jeszcze bym się tym tak nie przejmował jak masz drążki kierownicze gumki itp ok to spokojnie możesz dalej jeździć.

Przekładnia to kosztowny i (bardzo!) kłopotliwy problem, wg mnie wygląda to tak; albo zabulisz bajońską kwotę za nową i masz pewność że będzie dobrze, albo dajesz ją do regeneracji płacąc kilkaset zł ale to może być nieskuteczną, prowizoryczną naprawą i wyrzuceniem w błoto pieniędzy. [niewiem]

witam.
Podepnę się do tematu.

Na samym początku ileś tam miesięcy temu odczuwałem tylko przy lekkim hamowaniu (głownie przy wolnych prędkościach - np. dojazd do skrzyżowania) takie małe jakby pukniecie w pedale hamulca. Tak jakby lekko przeskakiwał...
Nie przejmowałem się zbytnio tym za bardzo, nie było to takie uciążliwe.

Otóż teraz od kilku tygodni wyczuwam podczas jazdy na wprost takie lekkie jakby stuki i pukanie w kierownicy...jakby coś było luźne...i sobie latało.

Przy zakręcaniu (szczególnie w prawo) też słychać jakby takie stukanie (takie chrupnięcie).

Ale generalnie czuć to i przy jeździe na wprost i przy zakręcaniu.
Przy podjazdach lub zjazdach z dziur (np. jadać po lesie).
Wrażenie jest takie jakby kierownica była luźna...

Czasami przy wolnej jezdzie, gdy jade w dół z górki, i lekko przyhamuje, czy tez przyspieszę... tez uslysze takei jakby puknięcie.
Czuć też to w kierownicy...

1) Na postoju wyszarpałem wybujałem cały samochód, nic nie puka, cisza. Dzieje się tylko podczas jazdy.

2) Bylem na przeglądzie w ASO (szarpaki, amortyzatory, hamulce)- nic nie stwierdzono, żadnych luzów na kierownicy, w zawieszeniu wszystko ok. Coś tylko wspomnieli e może to być jakieś łożysko MCPershona.

3) Jeździłem tak parę dni ale nadal mnie to irytowało....pojechałem wiec na inną stację diagnostyczną...
Tam także wszyscy się na mnie patrzą jak na głupka i twierdzą że wszystko jest ok z zawieszeniem...

4) Pojechałem na wyważanie kół. Okazało się ze były lekko niedoważone. Facet mi je jeszcze raz wyważył. Stwierdził ze wszystko jest ok, felgi proste - tylko opony mam powybijane w niektórych miejscach i krzywo zjechane tak jakby była zła zbieżność...
Z tym, że od zawsze na tych oponach jeździłem i nic się nie działo, nie pukało...dopiero teraz od niedawna tak się dzieje.

Najgorsze jest to, ze czasami potrafię przejeździć pól dnia i nic nie stuknie...
A czasami zdarza się to non stop...co zakręt i co dziurę czy jakąś nawet leciutką nierówność...

Jedyne co sam zauważyłem to to, że pedał hamulca jest jakby luźny.
Dotykając ręką pedałów i ruszając nimi na boki, TYLKO pedał hamulca posiada jakby luzy, lata cały na boki.

Pedały sprzęgła i gazu siedzą ciasno nie idzie ich poruszyć...
Czy wy też tak macie ?

Sam już nie wiem co mam robić, czeka mnie podróż i teraz szczerze powiem ze się boje tym jechać...

Coś też czytałem tutaj o tzw. "pedalierii" czy to może być to? tylko jak o tym powiedzieć mechanikowi...

pozdrawiam.

Masza2 to co masz to trochę inny problem niz ja opisałem. Generalnie mówiąc widzę że się sprawdza powiedzenie "Ford gówno wort" to też potwierdzają niskie ceny Fordów, nawet konkurent Astra II lepiej stoi cenowo, nie wspominając już o Audi A3 i Golfie IV :-x

Choć jestem byłem i będę fanem Audi to "Nie każda morda pasuje do Forda" :)
Ale masz racje co do ceny z tym że często wyżej wymienione modele są spor biedniej wyposażone.

Witam.
Ja miałem podobne problemy - coś stukało, lekko kierownica luźna, a wszystkie elementy zawieszenia wydawały się być w bardzo dobrym stanie. Okazało się po odwiedzeniu kilku warsztatów, że poprostu śruby trzymające maglownicę się poluzowały, mechanik posmarował je jakimś klejem i dokręcił - od tamtej pory wszystko gra.

bcnemil a gdzie dokładniej są te śruby?
pozdrawiam

się podepnę :]

jadę sobie stóweczką, wszystko pieknie, droga marzenie i nagle na łuku drogi coś stuknęło.
dźwięk jakby pusta butelka plastikowa sie rozprężyła.
myślałem, że coś walnęło w samochód, lecz nic takiego nie zaistniało.
wjeżdżam na parking i o dziwo na jedynce, powolutku kręcąc kierownicą zaczęło pukać.
zerknąłem na płyn wspomagania - OK, nic nie cieknie. przejechałem do chaty jeszcze 300 km i w trasie wszystko OK. niestety na wjeździe do garażu dalej stuka (samochód toczy sie powoli i kierownica w lewo lub w prawo).
Panowie co to takiego? magiel, łącznik(i) ????


kurna sprężyna poszła w .....

Witam,

ja mam dosłownie takie same objawy jak kolega masza2.
Dodałbym tylko, że potrafi nawet "puknąć" w chwili gdy siadam na fotel kierowcy. Czasem też gdy po wyłączeniu silnika puszczam pedał sprzęgła też potrafi sobie puknąć. Słyszałem też od znajomego, że właśnie luźne śruby na maglownicy w Foczkach są często spotykane. W chwili wolnej zabiorę się za to i dam znać czy coś się zmieniło.

Ja też męcze się już jakiś czas z tymi stukami. Do tej pory zostało zrobione: wymiana górnych mocowań amortyzatorów przód, wymiana łączników, wymiana sworzni wachacza. I dalej to samo. Takie dziwne puknięcia raz na czas. Czasami jest dłuższy czas cisza a jak juz sie zacznie to puka i puka. Zastanowiła mnie wypowiedz andrew1.8TDDI odnośnie wsiadania na fotel kierowcy i puknięcie. Mam tak samo tylko myślałem ze już przesadzam. Jak koledzy sprawdzą te sruby maglownicy to proszę o informacje. Pozdrawiam

Ja to już radia w aucie przestałem słuchać , przez to nasłuchiwanie , gdzie to puka [banghead]

Koledzy dzisiaj zajechałem na kanał z nadzieją że dokrece maglownice i w końcu skończy się ten pukający "horror", ale niestety to nie to :mad: . Pomyślałem sobie że może być to ta nieszczęsna pedaliera. Ale nie wiem za bardzo jak się za to zabrać. Pomoże ktoś??
pozdrawiam

Dziś właśnie tak sobie :) podtrzymałem stopą pedał hamulca w górnym położeniu .
To chyba to!!!!!!!!!!!!!:) stukanie na nierównościach zniknęło. Podłożyłem jakąś cienką podkładkę pod śrubę i bok blachy , bo luz jest na tulejce.
Przy okazjii.........
od czego jest ten dzyndzel ,wyłącznik, przy pedale sprzęgła?
Bo go złamałem , włożyłem sprężynkę i dzyndzel na powrót , niby nie wypada i sprzęgło dziaała jak działało , ale ciekawe co ten wyłącznik " robi"

Dzisiaj zabrałem się za te pedały. Wykręciłem pułke pod kierownicą, zdemontowałem ten plastik od nawiewu i wykreciłem wspornik pedałów skręcając podłożyłem podkładke pod wspornik. I wydaje mi się że stuki ustały. Ale potrzeba czasu aby być pewnym. Na razie jestem zadowolony :smt020
Pozdrawiam

Wolly1987 daj znać jak potestujesz sprzęta trochę bo może to rozwiązanie dla wielu właścicieli FF... czekamy

Teraz moge już na 100% potwierdzić że to działa:) Od tamtej pory już ani razu nie stukneło. Także zabierać się do pracy i zapominamy o stukach pukach:razz:
pozdrawiam

Wrzuciłbyś jakąś fotkę , gdzie konkretnie podłożyłeś tę podkładkę ?