TDCi 115KM - wibracje w przedziale 1250-1750 obr.
 

Witam panowie i panie ;) na wstępie napiszę, że z szukajki korzystałem, ale może jestem ślepy.

Sprawa wygląda następująco: foka mk1 tdci 115 koni, w przedziale obrotów 1250-1750 czy stoi czy jedzie cała buda wpada w wibracje, które najmocniej czuć na kierownicy, ale też na sprzęgle i innych elementach. Dodam, że nie ma różnicy czy sprzęgło jest wciśnięte czy też nie.

Poniżej i powyżej tych poziomów wszystko jest tip top. Więc pytanie czy to dwumas czy jeszcze jakieś inne ustrojstwo?? Liczę na podpowiedzi.

Korzystając z opcji szukaj znalazłem podobne przypadki, ale wibracje miały miejsce albo na obrotach ~ 900, albo powyżej 2000. Czego u mnie nie ma.

Wielkie dzięki za odpowiedzi i wsparcie merytoryczne ;)

Obstawiam poduszki silnika...

Dodam jeszcze ze przy odpalaniu na cieplym silniku slychac zgrzyt jakby metalu. Na zimnym cisza podobnie jak przy gaszeniu.

A to zgrzytanie pojawiło się mniej więcej razem z wibracjami, czy zawsze towarzyszyło odpalaniu silnika?

Skoro mówisz, że drży buda nawet jak auto stoi i gazujesz to próbowałeś zajrzeć pod maskę jak ktoś wciskał gaz?

a moze to byc i dwumas.

Ja stawiam ze to dwumas bo mam to samo kolego co ty i moj mechanior stwierdzil ze to dwumas bo zgrzyt dochodzi z okolic skrzyni. Ja to bym olal jak narazie. Ja jezdze caly czas wiec poki jezdzi to dobijam.

auto kupione niecały miesiąc temu, przy oględzinach nic nie było słychać, ani na moje ucho ani na ucho mechanika. Ale wiecie panowie jak to jest - momentu to ma sporo a i radocha z jazdy więc pierwsze kilometry się ciśnie :) no i po jakichś 300 km zaczęły się te zgrzyty przy odpalaniu, podobnie jak wibracje. Jak czas pozwoli to w czerwcu wybiorę się do wuja Zbycha na diagnozę. Mam nadzieję, że da się na tym jeszcze trochę pojeździć, bo w lipcu szykuje się wyjazd nad morze.

Wibracje to nie dwumasa, mam nową i tak samo się buda telepie przy pewnych obrotach, ba w tddi kolega też to ma. Kiedyś też miałem przy odpalaniu zgrzyty, coś musiało się obijać o siebie, teraz ustało, nie wiem co to było.

Co do zgrzytu, w weekend bede nasluchiwal skad to idzie. A moze to z lancucha przy rozrzadzie? Ktos to wogole wymienial, bo w magicznej ksiazce obslugi napisali ze kasete z lancuchem wymienia sie przy 160 tys. Wiec termin tuz tuz.

Mam podobnie, ale nie aż tak się przenoszące na całość. Faktycznie rozpoczyna się w okolicach poniżej 1,5 a kończy około 1,8-2tys. obrotów.
Zauważyłem to po wymianie oleju i all filtrów (bez kabinowego), ale raczej to zbieg okoliczności, bardziej się po prostu przysłuchiwałem, jak to na nowych filtrach i oleju pracuje, bo to moja pierwsza wymiana od kiedy jestem właścicielem. Do tego chyba zrobił się głośniejszy powyżej 2tys.
Mam podejrzenia bardziej co do paliwa, o ile to możliwe. A Wuj Zbychu twierdzi, że na razie się nie przejmować. Na dniach dotankuję do pełna verve i zobaczę czy jest poprawa.