[FFI] wymiana silnika z 1.8 TDCi na 2.0 TDCi
 

Witam,
tak sie zastanawiam czy jest to technicznie wykonalne aby podmienić silnik taki jak mam teraz w FF1 1.8 TDCi na 2.0 TDCi 136 KM z FF2, czy jest duzo z tym zachodu, czy jest to finansowo oplacalne, czy wymiana silnika wiazala by sie z ingerencja w zawieszenie uklad hamulcowy itp... podzielcie sie swoja wiedza i spostrzezeniami na ten temat :)

jkb^^, a nie lepiej po prostu zapodać chip i nie wkładać tyle pieniędzy w samochód? Po prostu ciesz się furką 8)

też się kiedyś nad tym zastanawiałem, moje wnioski:
:arrow: mocowanie skrzyni do silnika MUSI być takie samo, bo Ford pakuje 1.8TDCi do FF2
:arrow: niewiadomo czy skrzynia z 1.8TDCi wytrzymałaby moment obrotowy 2.0TDCi
:arrow: zawieszenie NA PEWNO trzebaby zrobić + obowiązkowo rozpórka góra i dół, żeby się konstrukcja nie rozjechała
:arrow: hamulce też ze względów bezpieczeństwa trzebaby wymienić na te z ST/RS/Mondeo/Mondeo V6/Mondeo ST

:arrow: pozostaje samo mocowanie silnika w komorze, a tutaj szczerze wątpię, żeby było takie samo, więc ktoś musiałby Ci to zrobić na zamówienie, przy okazji nie partoląc konstrukcji
:arrow: zmieszczenie silnika to nie wszystko, potrzebujesz jeszcze całego osprzętu, a ze zmieszczeniem tego drugiego mogą być już problemy, chyba że byś się pozbył akku(bagażnik), IC wepchnął w zderzak i nie wiem co jeszcze...

jednak w porównaniu 1.8TDCi+chip ~130KM i 2.0TDCi 136KM, to 2.0 wychodzi lepiej nie tylko ze względu na te 6KM in plus, ale przede wszystkim ze względu na to, iż jest to moc fabryczna, więc nie musisz srać po porach za każdym razem, gdy raptowniej wciskasz gaz...

pozostaje jeszcze wiązka elektryczna, cąły sterownik, a to prawdopodobnie musiałoby być połączone z wymianą połowy elektoniki w aucie...

to już niestety nie Escort, czy Fiesta, gdzie mogłeś dołożyć turbine, IC i wymienić pompę wtryskową i cieszyć się o 30KM większą mocą, lejąc przy tym rzepak, albo opał do baku i nadal śpiąc spokojnie, zarówno o silnik jak i o portfel...

zastanawialem sie nad zawirusowaniem autka, ale po przeczytaniu wielu wypowiedzi na temat tego zabiegu i czestych powaznych awarii silnika szczerze sie tego obawiam .... jeszcze jedna rzecz nad ktora sie zastanawiam to wymiana turbiny na taka o zmiennej geometrii ...

IMO najrozsądniejsze, ale pamietaj że musisz mieć jak ją wysterować...

tzn? wysterowac.. masz na mysli ze trzeba do jakiegos zakladu tuningowego zeby wszystko dobrze zgrac? czy po wymianie takiej turbiny nie zacznie sie pojawiac przy dodawaniu gazu czarny dymek za autem, i druga sprawa czy cylindry sa na tyle wytrzymale ze wytrzymaja zwiekszone cisnienie powietrza....
ile kosztuje taka turbina mniej wiecej? i czy macie jakies namiary na jakas firme co sie tym zajmuje na dolnym slasku lub w malopolsce?
czy wymiana intercoolera to tez jest korzystnym zabiegiem - chodzi mi tutaj o stosunek poprawy osiagow do ceny jaka to uzyskam :)

zmiana geometrii łopatek jest sterowana sprężonym powietrzem, które jest dostarczane wężykiem i odpowiednio dawkowane przez ECU... musiałbyś się dokładniej rozeznać w temacie bo to tyle co ja wiem...
nie
zdecydowanie nie, im więcej powietrza tym mieszanka bardziej uboga, więc nie ma opcji żeby pojawiał się dymek występujący przy zbyt bogatej mieszance...
zdecydowanie tak...
to są dokładnie te same jednostki, jak nie wierzysz możesz sprawdzić numery katalogowe tłoków do wersji 100- i 115-konnej
od 1000PLN w górę (im droższa tym turbo w lepszym stanie jest)
IC z Iveco Daily to ok 800-1000 zeta + musisz zrobić rurki do IC, więc koszta są spore, ale wtedy możesz już pojechać do tunera i zrobić KONKRETNEGO chipsa, a nawet jak tego nie zrobisz to odczujesz zdecydowaną poprawkę osiągów w upalne dni...

no widze ze Gruha nam tu na specjaliste wyrosl...
a wracajac do tematu to czemu tak naprawde mialby ten swap sluzyc? bo dla tych 36KM na moj gust trzeba bedzie zainwestowac konkretnie powyzej 10tys, zeby zrobic cala zabawe dobrze i na czesciach w dobrym stanie... nie wspominajac juz o czasie...

właśnie dlatego próbuje znalesc zloty srodek, jesli wymiana silnika niesie za soba tak duze koszty i tyle zachodu to wlasnie dlatego mysle o wymianie turbiny itp... dlatego tez czekam na jakies sugestie od bardziej doswiadczonych

moze daj znac najpierw czego byc oczekiwal i jak bedziesz autko wykorzystywal? bo tak to w sumie troche ciezko cokolwiek doradzic... jedna rzecza jest poprawic troche parametry a inna szykowac auto na 1/4 mili...

zauważ, że po czipsie z tego silnika jesteś w stanie wykrzesać 160-170KM i ok. 400Nm momentu więc jest się o co bić...
weź również pod uwagę fakt, że jkb^^ ma SPRAWNY silnik, który mógłby potem sprzedać, czy to w całości, czy to na części, więc sporo kaski by mu się zwróciło...
słabe strony tej modyfikacji to: skrzynia, elektronika, zawieszenie przód i mocowanie silnika...
możnaby jeszcze przełożyć CAŁOŚĆ, czyli silnik razem ze skrzynią + cała elektronika, ale wtedy trzebaby nadkola trochę rozdmuchać bo FF2 jest szersze, ewentualnie przełożyć stare półośki do nowej skrzyni (co też nie gwarantuje odpowiedniego rozstawu kół)...
pozostaje w tym momencie zamontować wszystko na miejscu i wzmocnić zawieszenie i heble...

rozejżałem się po allegro i ceny kształtują się: 3-4koła za GOŁY silnik, 1-2koła za skrzynię, więc faktycznie koszta studzą zapał...

dodam tylko, że 1.8 TDCi z turbo o zmiennej geometrii łopatek i większym IC jesteś w stanie wycisnąć 125KM spokojnie

da sie zrobic wszystko, ale w tym momencie to juz bardziej oplaca sie poszukac naprawde ciekawego silnika o wyzszej mocy i mozliwosciach dalszego dlubania... mozna np. wlozyc silnik od nowego STka :P
poza tym ta jednostka to bezawaryjnych nie nalezy, wiec boje sie myslec jak by sie sprawdzala po dodatkowych przerobkach :oops:

do czego ma mi sluzyc autko, no na pewno nie do wyscigow na 1/4 milli, ma mnie cieszyc jazda, chcialbym poprawic osiagi tego auta w taki sposob ze jak jade autostrada 150km/h zebym nie musial sie bac ze mi silnik z ramy wyskoczy, wymiana na silnik od ST`ka nie wchodzi w gre choc by dlatego ze jestem milosnikiem diesli, moje obawy co do modyfikacji silnika 1.8 TDCi biora sie z tad ze z tego co slyszalem jest to silnik podatny na awarie, jest jeszcze jeden aspakt sprawy mam przebieg 83 kkm, czy to nie jest za duzo aby sie brac za modyfikacje?

na modyfikacje nigdy za pozno, jezeli silnik jest w dobrym stanie...

to przy 100KM teraz sie boisz? hmmm... :wink:

To IMO zamiast zabawy z wymiana silnika juz lepiej juz faktycznie zmienic turbine, moze wiekszy intercooler, zrobic porzadny wydech i podjechac do dobrego tunera - ale zamowic lightowy program a nie wyciskac maxa...
Ale pytanie tylko czy ci sie taka zabawa oplaca :D

czy sie oplaca, przy takich zabawach tuningowych to raczej nie zwraca sie tak mocno uwagi na oplacalnosc lub nie finansowa, jesli sie zdecyduje na wymiane turbiny to tylko na garretta bo sylszalem ze sa dobre, teraz potrzebowal bym namiary na dobry zaklad tuningowy co by mi mogli powiedziec czy da sie to zrobic i ile by to kosztowalo :D

możesz się skontaktować chociażby z Mastersem (Warszawa), ale ten zapewne Ci powie, że jak najbardziej da się to zrobić, a najlepiej to zmien zamochód na VAGa z 1.9 TDI, bo 1.8 TDCi to kibel... (często tak mówi)
możesz też wejść na forum o dieselach i popytać...

jeśli bym wymieniał ten silnik to tylko na 1.8 TDDi, bo wtryski są bardziej trwałe od Common Raila, a Brytyjczycy wyciskają z niego 140-150KM i to będzie chodzić nawet na opałowym :D

Nie łap się tego skonczysz silnik tak jak ja też miałem chipa i 55 tys poszła turbina pokrzywiło korby ot to :!:

z ciekawosci przedzwonilem dzis do firmy tuningowej vtech, popytalem co i jak, gosciu mi odradzal zmiany turbiny poniewaz pozniej bede mial problemy z zestrojeniem, za 1800zl oferuje mi chip`a, moc wzrosnie o okolo 30hp a moment okolo 40 nm, gwarantuje mi ze auto nie zacznie kopcic na czarno, zuzycie paliwa nie wzrosnie, a zywotnosc silnika nie skroci sie, tylko pytanie czy mam mu wierzyc? dodatkowo zapewnial mnie ze nie wplynie niekorzystnien na awaryjnosc silnika ... jestem sklonny zaryzykowac tylko czy warto??

jak bedziesz lal dobre paliwo i plynnie jezdzil, to nic zlego stac sie nie powinno...
ale bedziesz musial pamietac, ze mimo parametrow nie bedzie to auto do wyscigow spod swiatel... zywotnosc silnika bedzie o tyle mniejsza, ze kazdy twoj blad, zle paliwo czy brudny filt odbije sie na silniku znacznie bardziej niz przed chipem - ale dbajac o foczke nic zlego stac sie nie powinno...

oj Picia78, w tym miejscu się z Tobą nie zgodzę ... IMHO - chiptuningu nie ma się co bać o ile w głowie kierowcy jest poukładane ;) Nie piszę tego, żeby Cię obrazić, ale znam ludzi z chipami w TDCi, którzy już po przeróbkach przejechali 100.000 km i nic im się nie stało.
Dodam, że Twoja przygoda z chiptuningiem zaczęła się od złej strony:
1. zacząłeś od Boxu (a box to zło)
2. robiłeś to nie tam gdzie powinnieneś (V-Tech)
Co do punktu 2. to powiem tylko tyle, że nie słyszałem na przykład, żeby Masters swoimi poczynaniami załatwił komuś silnik, a V-Tech (niestety) nie miał i nie ma dobrej opinii (przewaga niezadowolonych).
A żeby nadać swojej wypowiedzi "głębszy sens" - w maju jadę do Mastersa na dłubanie swojego TDCi 115KM@280Nm ... dostanę tyle samo co dostałby jkb^^ czyli ~130KM@320Nm.

ps. jkb^^ polecam : ten watek oraz ten wątek

[ Dodano: Sro 11 Kwi, 2007 10:05 ]
jkb^^, i po co odgrzewasz kotleta ? :P

co wylapales moja wypowiedz na innym forum?? :) w tym watku juz sie nie wypowiadam bo ktos wypatrzyl ze sie srednio na tym znam i mnie zje...ł ;), rozeznalem sie i wiem ze silnika nie ma co wymieniac, pojezdze tym focuskiem do 2010 r. i poczekam na foke III generacji, teraz sie wybiore z toba na chpsa do wawy, pozniej ew wymiana intercoolera, pozniej popracuje nad estetyka autka :P :P :P :P :P