1.6 TDCi - brak mocy powyżej 3000 tys. obrotów
 

Witam Wszystkich posiadaczy Focusów,

może będziecie w stanie odpowiedzieć na moje pytanie, a mianowicie ostatnio po spawaniu rury od Intercoolera moj Focus stracił moc. Według moich wrażeń nie ma takiej mocy jaką miał przed zostawieniem go u mechanika. Samochód do 2000 tys. obrotów rozpędza się dość mułowato, dopiero powyżej 2 tys. czuć większą moc ale nie tak jak wcześniej gdy turbinę było czuć już od 1800 obrotów. Zauważyłem też że przy 3000 tys. obrotów samochód już nie chce dalej wejść na obroty i tak przy wrzuconym 5-tym biegu ostatnio jechał mi maks 120 km/h przy wciśniętym do końca pedale gazu. Do 130 km/h na 5-tym biegu rozpędzał się 30 sek. Według mechanika jest wszystko ok. ale wiem że coś jest spartaczone. Czy ktoś z Was miał może podobne objawy i wie czym to może być spowodowane. Bardzo będę wdzięczny za wszelkie porady.

Spawanie rury od intercoolera nie jest dobrym pomysłem.
Mi też pekła w jednym miejscu ale silnik o dziwo ładnie pracował.
Chłopak w serwisie odradzili mi spawanie, kupiłem nową orginalną i mam spokój.
Możliwe, że w toim przypadku gdzieś jest rozszczelnienie i dlatego silnik nie ma mocy.

Miałem dziurę w intercoolerze i mechanik zalecił zespawanie. Samochód na 1,2 i 3 rozpędza się dość mułowato do 2 tys. obr., powyżej jest już trochę lepiej ale nie jest to co wcześniej, ja przynajmniej nie odczuwam załączenia się turbiny, wcześniej przy 1,8 tys. obr. odczuwalny był wzrost mocy przy naciśnieciu pedału gazu. Na 4 i 5 biegu od 1,5 tys. obr. samochód idzie jak żółw i rozpędza się maks. do 120-130 km/h ale trwa to ok 30 sek. jak nie dłużej. Mechanik mówi że sprawdzili go na kompie i nie ma żadnych błędów, turbina się załącza przy 2,5 tys. obr., że wszystko jest ok. Miałem równieź wyciek w drugim wtryskiwaczu ropy i uszczelnili wszystkie wtryski i nie ma już wycieku, może to jest związane coś z wtryskami, nie znam się niestey za dobrze na samochodach dlatego też proszę Was tu o ewentualne rady i pomoc.

Jedź jeszcze raz podpiąć fokę pod kompa tylko do innego mechanika.

A nie pali się Ci "awaria układu zasilania" czy coś tędy?
Bo jak dla mnie masz auto w trybie serwisowym tzn. ograniczenie obrotów do 3 tysięcy. Zobacz na luzie na postoju czy Ci wykręci więcej niż 3 tysiące - jak nie to masz tryb serwisowy.
Jak Ci się nie wykręci na postoju wyżej to zrób tak jak kolega cocolino radzi - jedź do innego mechanika. Ja miałem komunikat, tryb serwisowy, ale jeden mechanik nie mógł zaczytać błędów - drugi stwierdził świece po podpięci - i tak faktycznie było ;)
Tylko dziwne, że nie świeci Ci się ten komunikat.

Nie pali mi się awaria układu zasilania,a na luzie obroty kręcą się normalnie powyżej 3000 tys. obrotów. Boję się nim trochę jeździć żeby nie zepsuło się coś więcej. W trybie serwisowym w komputerze pokładowym nie wykazuje mi żadnych błędów diagnostycznych, nie wiem czy po podłączeniu komputera u mechanika będzie inaczej. Ten wcześniejszy mechanik mówi że błędów nie ma. W poniedziałek jadę jeszcze raz do tamtego mechanika i przejadę się z nim i mam nadzieję że poczuje spadek mocy a jak nie to umawiam się do innego. Dam znać co było przyczyną jak się coś dowiem.

Po dzisiejszej diagnozie ten pierwszy mechanik stwierdził lejące wszystkie wtryski i proponuje wymianę końcówek za 1000zł. Czy to jest możliwe? Miał wyczyścić jeden wtrysk i go uszczelnić. Wyjęli wszystkie i wyczyścili a po tym moc samochodu spadła o ok. 50%. Tłumaczy się tym że wyjmując wtryski zawsze jest prawdopodobieństwo że stracą one moc. Proszę Was o radę co można zrobić. Z wydechu nie wydobywają się żadne niebieskie ani białe ani czarne spaliny. Według mnie próbuje mnie oszukać i naciągnąć. Czy wiecie co może by jeszcze przyczyną spadku mocy. Na dniach wybieram się do innego mechanika żeby to sprawdził.

Jedyne co mi przychodzi do głowy do udać się do UOKiK bo koleś ewidentnie chce Cię naciągnąć. Najważniejsze pytanie to czy masz jakoś udokumentowane to, że ten konkretny mechanik robił coś przy foce i co robił, bo bez faktury mogą być schody. Podejmując się naprawy bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne uszkodzenia powstałe w wyniku niewłaściwego złożenia poszczególnych elementów ale czy powstały one z jego winy musieliby ustalić biegli. Tak czy siak nie poddawaj się bo koleś ewidentnie ma coś na sumieniu mówiąc, że przy wyciąganiu wtrysków możliwe jest ich uszkodzenie. Tzn, racje ma w tym, że uszkodzenie jest jak najbardziej możliwe tylko to on jest za to odpowiedzialny.

No właśnie jest problem z tym że nie wziąłem od nich faktury, na przyszłość mam nauczkę. Przedstawił mi test przelewowy z którego za dużo nie jestem w stanie odczytać. Może będziecie w stanie mi pomóc, czy to rzeczywiście świadczy o przelewających wtryskach jak on twierdzi.

Test robiony w Boshu protokół EPS 200:

1 wtrysk
Ciśnienie - 160 MPA;czas pomiaru - 90 sek.; dawka wtrysku wartość zadana 43,6 (mm3/H); wartość rzeczywista 29,15 (mm3/H); dawka powrotna wartość zadana 42 (mm3/H); wartość rzeczywista 31,92 (mm3/H);

2 wtrysk
Ciśnienie - 160 MPA;czas pomiaru - 90 sek.; dawka wtrysku wartość zadana 43,6 (mm3/H); wartość rzeczywista 26,2 (mm3/H); dawka powrotna wartość zadana 42 (mm3/H); wartość rzeczywista 38,19 (mm3/H);

3 wtrysk
Ciśnienie - 160 MPA;czas pomiaru - 90 sek.; dawka wtrysku wartość zadana 43,6 (mm3/H); wartość rzeczywista 28,2 (mm3/H); dawka powrotna wartość zadana 42 (mm3/H); wartość rzeczywista 24,99 (mm3/H);

4 wtrysk
Ciśnienie - 160 MPA;czas pomiaru - 90 sek.; dawka wtrysku wartość zadana 43,6 (mm3/H); wartość rzeczywista 33,67 (mm3/H); dawka powrotna wartość zadana 42 (mm3/H); wartość rzeczywista 42,49 (mm3/H);

Po co piszesz to 2-krotnie???
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=47760

W taki oto sposób temat się urwał a odpowiedzi brak. Niestety również borykam się z tym problemem co wyżej opisany. Ktos sobie z tym poradził ?
Wiem wiem łopata, ale nie widziałem podobnego aktualnego tematu.

Moje wtryski po wyjęciu i powtórnym włożeniu też nie dawały pełnej dawki paliwa (podobno coś się w nich zawiesza jak nie są przechowywane w pozycji pionowej). Tylko u mnie objaw był odwrotny niż u Ciebie, auto nie miało mocy do ok 3200 obr. a potem dopiero dostawało kopa. Po czyszczeniu w myjce ultradźwiękowej moc wróciła. Jak nie chcesz iść w koszty to spróbuj czyszczenia preparatem LIQUI MOLY SPULUNG wpinając zasilanie i odpływ bezpośrednio do preparatu.

Mam rozumieć że należałoby szukać przyczyny w wtryskach. Troszkę czytałem i powiem szczerze że objawy są podobne przy zapchanym EGR, dać sobie spokój z tą hipotezą i skupić się na wtryskach ?

Jezeli brak ciśnienia to masz dwa zawory po drodze

Pierwszy przy pompie Cr, drugi na listwie

Są wrażliwe na zanieczyszczenia, zwłaszcza jeżeli w pompie będzie trochę rdzy [tak tak]

Stan pompy do zweryfikowania po wyjęciu zaworka.


Zawór lubi sie zawieszac przez te zanieczyszczenia.

Dziękuję za odpowiedź, ale czy mógłbyś rozwinąć myśl ? Napisałeś dość skrótowo, a ja jestem laikiem ;)
Jeżeli brak ciśnienia ? No tak ale gdzie ? Mam rozumieć że gdzieś przy odczycie z kompa ?
Zaznaczam że chciałbym się merytorycznie przygotować na to co mi mechanik powie żeby nie dać się zrobić w bambuko.

Chodzi o ciśnienie na listwie wtryskowej,

powinno wynosic ok 300 bar

Tak przez obd

a wtryski sprawdzisz odpinajac przewody przelewowe.

Podepnij zamiast nich wężyki ze strzykawkami, słoiczkami, odpal auto na kilka minut i obserwuj jak się wypełniają [chodzi o różnice w ilościach paliwa]

Na kompie wywaliło błąd zaworka, ale okazał się sprawny więc szukaliśmy dalej aż natrafiliśmy na rurę od turbiny. Okazała się że jest pęknięta rura odprowadzająca powietrze z turbo. Dziura była konkretna i gubiła powietrze. Koszt tego ustrojstwa 500zł o.O

i używek nie ma ...