Zadrapanie nad lewym nadkolem...
i stało się ....zostawiłem auto na parkingu pod realem...i jak wróciłem zobaczyłem że jakiś przyjemniaczek zdarł mi drzwiami lakier na lewym przednim nadkolu .......auto na gwarancji ...ma 2 miesiące i teraz nie wiem co robić ......
1. mam jechać do ASO i zgłaszać to do naprawy ? ( co z gwarancją na lakier chyba jak naprawa będzie u nich to gwarancja dalej będzie obowiązywała ) 2. czekać do pierwszego przeglądu bo z moich oględzin wynika że lakier zdarty ale podkład jest w tym miejscu ( foto wstawię wieczorem bo teraz żonka śmiga po mieście i nie mam jak zdjęcia zrobić ) P>S> Oczywiście sprawcy nie było na parkingu jak wróciłem więc naprawa będzie na mój koszt :( pozdrawiam i Wesołego Nowego Roku |
ja na twoim miejscu poczekałbym do przeglądu blacharskiego...
może się zdarzyć (nie życzę ci tego), że będziesz miał jakąś poważniejszą szkodę i np zrobisz to z OC sprawcy teraz z własnej kieszeni ubędzie ci pewnie ze 400PLN lub więcej żeby utrzymać gwarancję na blachę, każdą naprawę musisz robić w ASO |
Cytat:
|
Jak duża jest rysa? Może wystarczy lakier zaprawkowy i samodzielne zabezpieczenie tego miejsca. Koszt pojemniczka z lakierem w ASO to ok. 30pln.
|
Ja miałem podobną sytuację, lekko zostało zarysowane tylne nadkole. W ASO kupiłem zaprawkę i przegląd nadwozia przeszedłem, bez żadnego "ale", natomiast poinformowano mnie, że jeżeli w tamtym miejscu pojawi się rdza to nie zrobią mi tego w ramach gwarancji na perforację nadwozia :? (za pomalowanie tylnego nadkola życzą sobie 600PLN :!: )
Zrezygnowałem z malowania w ASO i na razie już 10 miesiąc jeżdżę na zaprawce z ASO i rdzy nie ma. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.