Lampka ostrzegawcza silnika
 

.. zapaliła się ni z tego ni z owego i zgasnąć nie chce. A miałem jutro jechać w dłuższą trasę [banghead] . Jakieś pomysły?

Instrukcja kieruje "szybko do ASO".
Według mnie trzeba się z nią zgodzić :smt017

MIałem to samo [panna] zadzwoniłem do ASO i mój C-maxik pojechał jush na lawecie do salonu

Nie chce straszyć ale naprawa trwała około miesiąca [boshe]

mucha a co Ci padło?
Mam ten sam silnik wiec jestem żywotnie zainteresowany....

Ciut lepiej
 

Odczekałem kilka godzin i odpaliłem. Lampka nie zapaliła się. Sam juz nie wiem co o tym myśleć [boshe] .
Podobne akcje miałem w lato z cewką. Ale wtedy foka nie chciała przyspieszać. Po kilku minutach spokojnej jazdy lampka zgasła i już się więcej nie zapaliła. Oczywiście cewkę wymieniłem.

Re: Ciut lepiej
 

Mnie też się to zdarzyło, ale w serwisie mi telefinicznie podpowiedzieli, ze skoro silnik normalnie pracuje ( a właśnie tak było ) to przyczyna tkwi w elektryce. Zajrzałem najpierw do bezpieczników w komorze silnika i ....bingo. Wystarczyło wyjąć główny wyłącznik i go przeczyścić - zasniedział od wilgoci czy cóś ! Potem juz ani razu sie lampka nie zapaliła.


sorry za wyłącznik - chodziło o bezpiecznik

[ Dodano: Czw 30 Lis, 2006 18:45 ]
Dzisiaj to samo , znowu się zapaliła franca, ale po zresetowaniu kompa poprzez odłączenia akumulatora jak ręką odjął i od razu silnik żywotniejszy, az wciska w fotel na trójce.
Ale przy sprawdzaniu kodów diagnostycznych DTC pojawiło się FFFF - co to znaczy nigdzie nie spotkałem takiego oznaczenia kodowego ?

Mam to samo, zaświeciła mi sie ta kontrolka jakies dwa tygodnie temu, podjechałem do ASO i po podłączeniu nic nie znaleziono, ale kontrolka po odbiorze auta juz nie świeciła.
Kilka dni temu znowu się zapaliła, nie wiem co o tym mysleć, auto jeździ normalnie, a ja nie mam pomysłu.

Witam.

Mam pytanie , jak dodaje gazu to mi szarpie i po 15 min jazdy zapalila mi sie lampka ostrzegawcza silnika , migala moze jakies 15-20 sek i zgasla.
Moze ktos wie cos na ten temat.

Z gory dzieki [notworthy]