1.6 TDCI Czarny dym przy stałej prędkości/powolnym przyśpieszaniu
 

Witam,
Od jakiegoś czasu jestem użytkownikiem Ford Focus MK2 1.6tdci 109 KM 2005r. najechane 165tyś. (od roku mam z nim przyjemność). Problem polega na tym, że gdy jadę sobie poza miastem z normalną prędkością ok. 100km/h na 5 biegu przy obrotach w zakresie ok 1750-2000 to auto zachowuję się dziwnie, tzn. przymula na 1-1,5 sek i odmula puszczając chmurę czarnego, że w lusterku widać. Jeżeli nie zmieniam prędkości to taki cykl powtarza się co kilkanaście sekund. Jeżeli przyśpieszam żwawo to takiego efektu nie mam. Problem ten występuję na odpowiednich prędkościach na odpowiednich biegach od 3 do 5 na obrotach ok 1750-2000. Oczywiście jak gaz w podłogę to też chmura ale to w miarę normalne chyba na diesla.
Rzeczy które zrobiłem ostatnio:
Filtr paliwa, powietrza, oleju + olej zmienione
Egr + rura do dolotu wyczyszczone
paliwo lane normalne
Żadnych innych podejrzanych objawów nie zaobserwowałem, poza drganiem budy i kierownicy ale to zawiecha i napędy pewnie. Przybrudzone przy wtryskach (też pewnie się kończą - próba przelewowa w najbliższym czasie.)
Jeszcze jedno pytanie - czy na wolnych jak słychać że czasem EGR pyka (zamyka - odmyka) to zmienia Wam się odgłos silnika, na taki bardziej mrukliwy - dodam tylko, że żeby to zauważyć to trzeba się przysłuchać tak dobrze, także zmiana dźwięku subtelna - jest normalna ?
Z góry dziękuję za sugestie. Pozdrawiam

Może spróbuj zaślepić EGR i zobacz czy coś się zmieni .

spróbuję odłączyć wtyczkę, chociaż chciałbym, żeby chodziło dobrze z EGR, bo tak ktoś to zaprojektował.
Może jakieś inne sugestie?

po takim nalocie masz EGR do czyszczenia / zaślepienia pewnie kolego i tak, sprawdź to sobie, jak widziałem co się u kumpla działo po 109kkm w 1.9 TDiku to głowa mała, chociaż może w fordach jest inaczej, tak czy inaczej... EGR to tylko i wyłącznie wymysł ekologów, nie ma absolutnie żadnej innej roli.

EGR czyszczony w zeszły weekend. Nalot ekologów rozumiem - ale to tylko zadanie dla projektantów / inżynierów - porównać to można do F1, gdzie projektanci muszą dostosowywać swoje zabawki do przepisów i łączy ich zawsze jedna cecha, każdy chce to zrobić jak najlepiej, więc EGR jako dostosowanie do wymagań ekologi pewnie w zamyśle projektantów spełnia wszystkie normy w zakresie poprawnego działania, samego zaworu jak i nie wpływania negatywnie na działanie silnika (w sensie znaczące powodowanie jego uszkodzeń), więc źrodło problemu pewnie leży w jakiejść usterce? Może jakieś inne sugestie co może wpływać na taką jazdę ?