1.6 ZETEC z instalacją Lovato
 

Witam serdecznie, niedawno kupiłem Foczkę z silnikiem jak w tytule. Słyszałem różne opinie na temat tego silnika z instalacją lpg. Czy powinienem się obawiać o swoje auto? Jakie kroki powinienem podjąć w celu jak najlepszego utrzymania silnika? Znajomy mechanik mówił mi o fabrycznej wadzie tłoków, która powoduje problemy z kompresją. Dodam, że moje auto ma przejechane 31kkm na tej instalacji. Wybieram się na przegląd instalacji i co powinno zostać konkretnie zrobione.
Dodatkowo chciałem zapytać jaki olej do silnika polecacie? Poprzedni właściciel nie zostawił mi żadnych informacji na ten temat. Nie wiem czy lepszy syntetyk czy półsyntetyk i na jaki się zdecydować.
Pomóżcie młodemu członkowi rodziny, proszę ;)

Twój znajomek ma chyba fabrycznie uszkodzona korbę w głowie;) a tak poważnie to sprawdź luzy zaworowe bo już któreś gniazdo może być wypalone a koszt robocizny szykuj się w okolicach 1500zł i spokój na 30 tys masz;)

Słyszałem raczej dobre opinie o tych silnikach i stąd moja decyzja o zakupie. Czyli przy rutynowej zmianie pasków i oleju dodatkowo sprawdzić zawory i czekać co z tego wyniknie.
A jaki olej poleciłbyś stosować?

Jaki przebieg ma auto,może jest gdzieś karteczka co było zalane? Ja teraz leje Valvoline a sa ludzie którzy leja millersa i są którzy leją mobila ,poczytaj sobie temat o olejach szczególnie pierwszy post;)

Edit: Dopiero spojrzałem że ty masz już mk2 a to zmienia postać rzeczy bo ja pisałem o silniku w mk1 który do gazu jest taki sobie;)

Mój 1.6 ma 136tyś przebiegu, z czego 110tyś na gazie i dalej fruwa jak szalony, więc nie słuchaj opinii, że ten silnik się nie nadaje. Mam instalacje sekwencyjną IV gen. jakiejś mniej znanej firmy (nie ja zakładałem), standardowe wymiany filtrów co 10tyś razem ze strojeniem gazu + wymiana oleju pełen syntetyk motul ze specyfikacją forda co 12tyś robię.
Jedyne co, to mam świadomość jak kolega thomas77 pisał, że prędzej czy później gniazda zaworowe się wypalą i trzeba będzie dobrać się do głowicy.