Luz zaworowy - likwidacja
 

Witam,

Czy w miarę rozgarnięty człowiek bez specjalnego wyposażenia, sprawny manualnie jest w stanie dokonać korekty luzu zaworowego w silniku 1.6 16v z roku 1999? Zakładam że jest tam regulacja na płytkach.
W TIS opisują procedurę przy użyciu narzędzia specjalnego za pomocą którego naciska się popychacz zaworu aby wyciągnąć płytkę. Da się to zrobić w miarę łatwo i bezpiecznie bez tego narzędzia?

Jak rozumiem cała procedura opiera się na
1. sprawdzeniu aktualnego luzu
2. w przypadku zbyt dużych/małych luzów demontuje się płytkę
3. dokonaniu pomiaru wymontowanej płytki
4. instalacji nowej płytki o skorygowanych rozmiarach

Głowna trudność to chyba właśnie demontaż płytki.

Ja u siebie raz demontowałem te płytki za pomocą obcęgów. Najważniejsze przy regulacji luzu to mieć płytki na wymianę w odpowiednim rozmiarze.

Dwa śrubokręty i magnes - taki bieda zestaw też daje radę, łatwiej we dwójkę niż samemu. Robiłem to ostatnio tyle, że w mazdzie. Jak nie chce się kupować drugich płytek, można je szlifować (najlepiej na magzesówce) od strony szklanki.

W mazdzie jest ten sam silnik?

Jeśli dobrze rozumiem płytka wchodzi w szklankę. Trzeba docisnąć szklankę aby płytka mogła zejść. Czy to dociskanie wymaga dużej siły? Jest gdzie ustawić śrubokręt aby wciskać szklankę? Na niektórych zdjęciach na szalkach widoczne jest wcięcie. To w nim "zakotwiczacie" narzędzie do pchania?
No i czy duże jest ryzyko uszkodzenia czegokolwiek.
Wymienia się uszczelkę pokrywy zaworów czy zakłada, że nie będzie ciekło i problem jak założenie się nie sprawdzi?

Tylko jest problem jak trzeba grubszą płytkę.

Dlatego raczej zamierzam zakupić nowe na wymiar niż latać teraz i szukać kogoś kto mi zeszlifuje - o ile będzie taka potrzeba.
Zapoznałem sie też z TIS i tam są następujące informacje dotyczące ponownego montażu:

"Do naniesienia smaru silikonowego zastosuj nieostre narzędzie (np. opaskę przewodu z tworzywa sztucznego), aby nie uszkodzić uszczelki złącza świecy zapłonowej."

"Nanieś na wewnętrzną stronę złącza świecy zapłonowej smar silikonowy na grubość 5-10 mm."


Gdzie oni chcą aby trafił ten silikon bo jakoś tego nie rozumiem. No i jaki silikon się do tego używa.

Jest inny, ale konstrukcyjnie podobny.

Na danym cylindrze tłok w dół, żeby się nie spotkał z zaworem.
Wkrętakiem napierałem na brzeg szklanki, po dociśnięciu i utworzeniu szczeliny do wydostania płytki trzeba ją wygrzebać ze szklanki, do tego przyda się cienki wkrętak. Po podważeniu łatwiej ją wyciągnąć magnesem.
Co do ryzyka, to trzeba mocno się postarać żeby coś uszkodzić, nawet jak gdzieś się wysmyknie wkrętak lub płytka znajdzie się nie na swoim miejscu i puści się szklankę.

Uszczelka jak nie ciekła i jak jest mechanicznie ok to nie ma sensu wymieniać, jak serwisówka zaleca "krople" silikonu w określone miejsca to lepiej to zrobić.

jeszcze 0,5-1mm bym zrozumiał...

Ja używam Dirko

Co do silikonu to wychodzi na to że zalecają nałożenie takiej ilości chyba na ceramikę świecy aby woda nie penetrowała do złącza. Wiec może tam nie oszczędzają.

Jak rozumiem położenie krzywki pionowo do góry przy którym mierzymy luz nie zapewnia tego że tłok jest w dole. Jak określić kiedy można naciskać na popychacz aby zdemontować podkładkę? Po prostu wykręcić świecę włożyć śrubokręt i patrzyć kiedy krzywka będzie do góry a śrubokręt na dole? Jest jakaś inna metoda?