Sklejone hamulce
Mamy pytanie od was, czy wam też przymarzają klocki do tarcz? przy tych mrozach ostatnio, gdy chcę ruszyć czuje opór, jakby były klocki przymarznięte do tarcz, jest głośne walnięcie i auto już się toczy. Mam się tym niepokoić ?
|
No na pewno najlepsze to dla klocków nie jest najlepsze. Pewnie śmigałeś przez głęboki śnieg i teraz masz obmarznięte całe zaciski. Ja tak miałem przez pierwsze dni mrozu, przegoniłem ostatnio trochę auto i stanowczo ustało.
Pozdrawiam |
powiem Ci moons, że właśnie nie :( zaraz jak zaczęły się pierwsze mrozy i duży śnieg to chciałem fokę odśnieżyć i rozruszać, bo stała 3 dni i właśnie po pierwszym ruszeniu już były sklejone :(
|
Nie zaciągaj ręcznego...zostawiaj na biegu. Albo zaciągaj niezbyt mocno...poza tym jak Ci przymarzną to ruszaj delikatnie raz przód raz tył i puszczą.
|
Cytat:
Pozdrawiam |
jedno dobre hamowanko ze 150 do zera i klocuszki suchutkie będą 8-) nie ma co się tym niepokoić według mnie, nawet jeśli zaciski są przymarznięte tak że klocki nie cofają się to przejedziesz kilka km i się rozgrzeją, roztopnieją i wyschną. możliwe że to przez ręczny. Ja zawsze ręczny zaciągam i nigdy nie miałem problemów.
|
właśnie ręcznego nie zaciągam w zimie, tylko jak chce ogarnąć fokę ze śniegu to oczywiście luz i ręczny, żeby się autko nie stoczyło (tak na marginesie, ręczny mi strzelił i fokę do lekarza oddaję w poniedziałek) :( zrobię tak jak pisze moons i kolega michmarmik ;)
|
to jest okazja żeby go dobrze przesmarować co by nie zamarzał.
|
codziennie tak masz? jezeli sporadycznie to olej - woda przymarzla i skleila klocek z tarcza... jezeli codziennie to przed zaparkowaniem zrob dluzsze, niekoniecznie super mocne, hamowanie zeby oczywscic klocki/tarcze, powinno pomoc
---------- Post dodany o 21:24 ---------- Poprzedni post był z 21:24 ---------- Cytat:
|
Cytat:
|
no chyba jak juz wyhamujesz z tym 150kmh to nie trudno o dostanie sie sniegu/wody na rozgrzana tarcze w taka pogode :)
inna sprawa, ze znalezienie miejsce do rozpedzenia sie w taka pogode to niezly wyczyn, ja juz od tygodnia 120kmh nie przekroczylem :) |
właśnie nie codziennie, tak co 2 dni na tym mrozie jak chce ruszyć, ale pewnie tak jak piszesz, woda dostaje się między klocki i tarcze i skleja je, sprawdzę jutro czy się skleiły i przed końcem jazdy rozgrzeje klocki ;)
|
jak mi foka stala w zime miesiac prawie to heble byly tak sklejone, ze jak juz poszly na jedynce przy sporych obrotach, to walnelo tak, ze myslalem ze zawias pojechal a buda zostala - tak wiec nie przejmuj sie :)
|
Cytat:
Rozgrzać klocki można i od mniejszych prędkości, jechać 50 i hamowanko lewą nogą(tylko ostrożnie!!). hamowanie lewą nogą jak ktoś nie umie to się zdziwi :D ---------- Post dodany o 21:38 ---------- Poprzedni post był z 21:37 ---------- Cytat:
|
Cytat:
|
po próbie hamowania aby rozgrzać hamulce i nocy stwierdzam, że to sposób na sklejone klocki :) już normalnie ruszam bez oporu i uczucia sklejonych hebli :)
|
na to nie ma reguły, ja stoję w garażu i też słyszę lekkie puknięcie jak ruszam, nie ma co się przejmować. :)
|
podepne sie pod temat bo nie wiem gdzie to wrzucic, mam male pytanko
-slyszalem ze podczas odpowietrzania hamulcow z ukl.Abs trzeba to robic na zapalonym silniku, bo inaczej nic z tego nie bedzie,,, czy to prawda? |
nie
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.