koło dojazdowe do RS MK2
 

Witam
Czy wiecie jaki rozmiar, ET, wielkość gumy powinno mieć koło dojazdowe do RS MK2. Czy takie coś podejdzie?

http://allegro.pl/kolo-dojazdowe-5x1...226522030.html

Koniecznie 17-ka. Ale założysz ją racze tylko na tył bo z przodu u mnie haczyła o zacisk. Jak złapiesz kapcia z przodu przekładasz zdrowe koło na przód a na tył dojazdówkę. Polecam zakup zestawu naprawczego szydzło, klej i sznury do naprawy + nabój co2 do napompowania koła. Nie uzywaj kompresora z płynem uszcelniajacym bo opona do wyrzucenia - nikt tego nie wyczyści i nie wyważy.

Dzięki KrisSz za info. Zestaw naprawczy kupiłem. Mam mały kompresor w aucie, więc z pompowaniem kłopotu nie będzie. Gorzej jak opona będzie miała większe uszkodzenia lub w takim miejscu, że nie dojdę. Nakrętki mogą być do ALU, czy lepiej dokupić do stalowej? Czy standardowy lewarek sprawdzi się w RS, czy muszę dokupić dedykowany z tym wycięciem?

Kompresor zostaw - bedzie do pompowania w razie godziny w, ale nie załatasz nim dziury. Tak długo jak dziura jest na bieżniku i nie jest uszkodzony bok to polecam zestaw za cirka 30 pln szydło+sznury+klej który pozwala załatać doraźnie gumę i dojechać do serwisu. Na dojazdówce auto prowadzi się delikatnie mówiąc źle. Podnośnik może być standardowy jest mały, lekki i bez problemu działa z rsem. Dojazdówka wymaga śrub dedykowanych do stalówek z łbem kulowym. Mieści sie w dojazdówce (nakrętki +podnośnik) można kupić w fordzie gustowny styropianik który to wszystko trzyma.

Raczej bzdura, a przynajmniej jeśli chodzi o wszelkie "selanty" na bazie lateksu. To raczej kwestia zakładu, że im się nie chce tego umyć. Co prawda dwie znane mi osoby tego użyły (Zestaw naprawczy z BMW od Continentala) i jakoś dało się ładnie umyć i naprawić, ale to nie jest osobiste doświadczenie. Za to w takim wypadku musiałbym wszystkie opony rowerowe zgodnie z tą teorią wyrzucić, podobnie jak felgi... A o dziwo i jakoś da się opony ściągnąć oraz umyć, podobnie jak felgi i dalej używać.

Kilka razy juz takie specyfiki uzywalem i zawsze sie dalo naprawic, nie liczac narzekania wulkanizatorow, strasznego smrodu i dodatkowych dwÓch dyszek za fatyge, wszystkie te lateksowe dynksy daja rade.

Cieszę się waszym szczęściem Panowie. Jak macie inne doświadczenia -super - ale ja mam inne. Ja musiałem się użerać z wulkanizatorem na zadupiu w środku nocy, a potem miałem kłopoty z wyważeniem tego koła. Koszty i nerwy były niemałe a na koniec musialem tą oponę zamienić na am inne inną. Jeżeli masz wątpliwości że z przodu może haczyć to powiedz mi ile kół przymierzałeś do rs a bo ja parę sztuk przerobiłem. Bzdura - ciekawa opinia ale cZy masz jakieś realne argumenty na poparcie tej tezy ?