1.6 zetec s przerywa do 2.5tyś obrotów
 

wczoraj zauważyłem dziwną sytuację, focus nie ma siły "jechać" od 1400 do około 2500-2800 obrotów, przy w ciśnięciu gazu do oporu auto auto nie ma po prostu mocy, obrotomierz zwalnia, auto słabnie, tak jak by brakowało benzyny i nagle od 2.5 2.8 tyś. dostaje kopa i ciągnie dalej jak trzeba, mm gaz, na gazie jest wszystko ok, jak myślicie co może być przyczyną? Stawiam na coś z elektryką, auto stojąc na luzie, normalnie wkręca się w obroty więc wszystko pod obciążeniem się dzieje, jutro zatankuje jeszcze trochę więcej paliwa i zobaczę, bo teraz miałem prawie rezerwę i może to z racji tempertur coś tam złapało, jeśli nie paliwo, to co szukać, pompkę zmieniałem co prawda na chińską, ale raczej objawy były by w drugą stronę, przerywało by na niższych a nie na wyższych...

Jeśli się nie mylę to właśnie jak jest coś nie tak z pompką to właśnie przerywa bardziej na wyższych obrotach - większy pobór paliwa i pompka nie daję rady.

Ale napisane jest ze na dole nie idzie pozniej ciagnie juz OK, wiec to nie pompka

Tak już się pogubiłem w tym co pisałem, auto nie ma mocy w przedziale od 1400 do około 2500-2800 obrotów, można normalnie ruszyć z piskiem (chociaż moje sprzęgło już umiera) ale po chwili łapie muła i odblokowuje sie dopiero powyżej 2500 obr.

Przed chwilą byłem zatankować, wlałem prawie pół zbiornika bo już nie dużo w nim było, jak by trochę się poprawiło, ale jutro dopiero dokładnie sprawdze, wstawiłem rozgrzane auto do garażu, zimno na zewnątrz nie jest, więc jeśli było to spowodowane mała ilością paliwa/zamarzniętego paliwa to powinno do jutra ustąpić, jeśli nie to co polecacie sprawdzić? Auto bez obciążenia czyli gazując "w miejscu" wkręca się normalnie w obroty, dopiero w czasie jazdy muli, na gazie jak pisałem nic się nie dzieje, więc raczej świece, kable mogę odrzucić, pompkę paliwa też, przepływomierz? Któryś czujnik? czasami zapala mi się kontrolka od TCS, na kompie wyskoczył błąd pomiaru momentu obrotowego, może to być przyczyną? Wcześniej tez się paliła ale wszystko chodziło jak trzeba.

Mam podobne objawy w swoim 1.8, ale u mnie to się dzieje w przedziale 800/1000 do około 2300/2500 rpm, później tak jak piszesz jeździ to normalnie, a na gazie to zjawisko nie występuje. Wymieniłem świece przewody, cewki nie ruszałem. Gdzieś wyczytałem na forum o sondzie lambda. Zrobiłem mały test, przejechałem się 3-4km na dobrze dogrzanym silniku, z podpiętą wtyczką od sondy, a później droga powrotna z odpiętą wtyczką. Różnicy w pracy silnika nie zauważyłem żadnej a powinna być, i stawiam że to go boli choć pewności w 100% nie mam. No i oczywiście spalanie drastycznie w górę, na 7l gazu robię niecałe 40km, gdzie powinienem spokojnie dwa razy tyle przy moim dziadkowym jeżdżeniu.

Tydzień temu miałem bardzo podobny problem po wymianie filtru paliwa szarpanie ustąpiło

witam
ja bym w pierwszej kolejności odpiął klemę aku na 30 min (u mnie przed takim zabiegiem gazownik zaleca wyciągnięcie bezp. inst. gazowej) a potem pojeździł trochę - tak z 50-100 km na samej benie, bez przełączania na lpg.
jeżeli to nie pomoże to obstawiał bym sondę lambdę- jak masz 2 sondy to pierwszą od silnika.
pozdrawiam

Zauważyłem jeszcze że auto trochę ciężej odpala niż wcześniej, zwłaszcza jak chwile postoi, jadę zaraz zmienić filtr paliwa i podepnę auto pod komputer, zobaczę co wyjdzie