[FFI]Spalanie gazu
 

...

masz to na benzynie czy na lpg? czy i tu i tu?

...

masz zatkane dysze wtryskow albo uszkodzony ktorys wtryskiczacz... ewentualnie moze sie wypial i nie styka kostka... tak czy siak problem dotyczy wtryskow...
podjedz do goscia jeszcze raz i niech na chwile podepnie inna listwe wtryskowa... obstawiam, ze to rozwieje wszelkie watpliwosci..

[ Dodano: Sro 15 Paź, 2008 15:34 ]
oczywiscie wtryskow LPG

....

a sprawdzales dolot czy oby nie bierze lewego powietrza skads?

bartek1351 znaczy problem występuje tylko na gazie? Na benzynie chodzi normalnie?

witam

ja mialem podobnie w swoim focusie 1.6, na gazie szarpalo a na benzynie wszystko ok, do tego wszystkiego co jakis czas pojawial mi sie blad silnika, gazownicy bardzo dlugo szukali usterki auto dlugo u nich stalo, w sumie wyszlo ze jest zle dobrana instalacja do auta, dokladnie juz nie pamietam o co tam chodzilo, ale cos tam bylo z ta listwa tez, narazie problem zniknał i wszystko jest ok, chyba bylo cos tez z czasami wtryskow, narazie wszystko jest ok auto chodzi normalnie, o dziwo juz od 2-3 miesiecy nic sie nie dzieje,

jezeli ktos by mial odp na 100%co to moze byc to takze skorzystam

pozdrawiam
DAFIT

Tak jak przelacze na Pb to autosmiga jak trzeba....

Misiek dolotu nie sprawdzalem bo szczerze to nie wiem jak

Mój fader miał kiedyś taki sam problem w escorcie 1,6 Zetec. Na benzynie niby chodził dobrze, a na gazie (wtrysk gazu) tragedia, jedynka, dwójka - nie dawało rady wkręcić go na obroty. Dławił się i koniec. Dopiero na wyższych jakoś w miarę chodził. Pomogła zmiana PW! Jak ręką odjął.
Pzdrw.

przewody wymienione na nowe oryginaly kilka dni temu

Jeżeli na benzynie chodzi ok, to musi być ok. Ciśnij gazownika. Sprawdził bym jeszcze świece, bo gaz potrzebuje mocniejszej iskry, może dawno nie były wymieniane. Skoro wymieniałeś PW to tylko to pozostało. Co do lewego powietrza, to przy sekwencji nie zmienia się dolotu, więc nie tędy droga.

widze ze zawodowo instalacje montujesz :shock:
dolotu sie w zasadzie nie zmienia (chociaz wiercenie kolektora dolotowego nazwalbym zmiana dolotu, ale luzzz), ale instalacja gazowa jest znacznie bardziej czula na ilosc powietrza niz benzynowa... wiec z czym na benzynie komp radzi sobie bez problemu, sterownik LPG nie ogarnia bo mu sie mapa rozjezdza...
pamietajcie ze dopiero od niedawna pojawiaja sie kompy LPG, ktore steruja wtryskami na biezaco i dopasowuja mape do parametrow pracy - wczesniej (i Bartek tak ma z tego co pamietam) mapa LPG dziala jedynie na zasadzie czas wtrysku PB +/- odpowiedni procent...

Poszperałem troszke w necie, tu masz troszkę inny problem jednak zbliżony.

http://forum.vkp.h2.pl/lofiversion/i...hp/t26306.html

pozdrawiam

[ Dodano: Czw 16 Paź, 2008 09:34 ]
Troszkę źle mnie zrozumiałeś. Poprostu ja bym nie obstawiał tej drogi, raczej wtryskiwacze i sterowanie. Co do instalacji miałem ich kilka w kilku samochodach od I do IV gen. Z kilkoma problemami się zetknąłem. Nie jestem może fachowcem jednak chcę pomóc. Nie wymieniajmy ciosów bo to bez sensu, a i w temacie nic to nie wniesie. PEACE ;).

...

A klima ci się przypadkiem nie załącza :?:

nawiew mam na siebie wlaczony nie na szybe wiec chyba sie nie wlacza. nie wydaje mi sie zeby to bylo od sprezarki od klimy ;/

nie wiem jak Wy macie ale moja foka nie bedzie jezdzic na innych swiecach niz na oryginalnych motorcraft'ach tych normalnych do benzyny. Ostatnio zakupilem wlasnie te motorcraft'y do gazu i nie dalo sie wogole jezdzic, silnik chodzil nierowno i go strasznie szarpalo. Wywalilem tylko pieniadze w bloto bo te swiece (praktycznie nowki) leza sobie na polce. Wiec zebys sie nie wpakowal tak samo jak ja.

pzdR

to mnie pocieszyles [boshe]

P.S. Dzis widzialem ta foce z twojego avatara na naszej klasie ;)

jakbym wiedzial wczesniej ze kupujesz te swiece to moglbym Ci je nawet dac bo jak mowie mnie sa one niepotrzebne :wink: tak samo mam kilka silnikow krokowych poniewaz ja u siebie mam taki problem ze jak jest zimny to nie trzyma obrotow i gasnie i w serwisie zawsze wymieniali krokowca a podobno to jest jakas usterka z wtryskami lpg ale ze sie nie oplaca tego robic wiec juz sie przyzwyczailem i tak smigam :wink:

...

ja tak samo bo albo nie ma w moim regionie kumatego mechanika i mowia co im przyjdzie do glowy albo faktycznie jest to cos powaznego i trzeba duzo $$$ zeby to naprawic.

witam


wydaje mi sie ze to wlasnie jest tak jak pisze misiekt, u mnie sprawdzali doslownie wszystko i bylo ok, stawiali na to samo o czym misiekt pisze, u mnie narazie wszystko jest ok jak cos sie zacznie dziac to zaczne badac dalej sprawe

pozdrawiam
DAFIT

Ja powiem jedno, znajdz nie tyle co kumatego mechanika, co GAZOWNIKA, ale o to równie trudno. Jeszcze raz - skoro hula na benie ok to ewidentnie wina instalacji, ew pośrednio elektryki czyt. kable WN, świece, kopułka, palec.... co do cewki to nie wiem. ew słaba masa na silniku. W hondzie tak miałem, poprawiłem mocowanie masy do podwozia i nagle było ok. Konkludując dobry gaziarz pół sukcesu. pozdr

Czesc bartek1351,
Wydaje mi sie ze mam podobny problem, przynajmniej niektore objawy sa podobne.
Mam cos takiego, ze zbiera sie jakby ociezale do ok 4 tys obr, potem dostaje kopa. Dzieje sie to po spokojniejszej jezdzie. Wtedy po docisnieciu gazu rozpedza sie powoli, jednak potem, jak juz sie rozkreci, wszystko jest ok, dopoki znow go nie zmule chwile na wolniejszych obrotach. Wydaje mi sie ze nie ma to zwiazku z iloscia obrotow tylko z "rozruszaniem" silnika. Np jezeli przed wcisnieciem gazu do dechy pojede pere sek na 3 tys, wtedy z miejsca ma moc. Mam tak na gazie ale i na benzynie tez da sie wyczuc ze jest jakis moment kiedy wzrasta moc. Kiedys z tym walczylem ale w koncu dalem sobie spokoj, mechanicy nie potrafili wyczuc tego problemu, mowili ze sie czepiam i dla nich jest ok. Nawet w jetroniku we wroclawiu niczego nie znalezli (m in zmierzyli czas do setki i bylo ok), a sprzet i fachowcow maja bardzo dobry. Oczywiscie testowali na benzynie, na gazie od razu mowia ze to wina gazu. Prawda jest jednak taka ze czesto gaz tylko wzmacnia objawy jakiejs usterki i w moim przypadku na pewno tak jest.
Podsumowujac, dla mnie wyglada to tak jakby cos w silniku czy zasilaniu musialo sie przepchac, przeczyscic albo np padlo podgrzewanie lambdy i musi zlapac temperature, dlatego moc wzrasta powyzej jakis obrotow, a moze to odpowietrzanie korbowodu.
U mnie nie jest to jakos mocno odczuwalne dlatego juz dawno przestalem szukac przyczyny, jedyny minus to taki, ze auto pali niezaleznie od stylu jazdy, trasa 10l, miasto 14l, ale tez ciekzo mi powiedziec czy ma to zwiazek z moja usterka.
Co do przycinania obrotow na luzie to prawdopodobnie wlacza Ci sie wentylator chlodnicy ;)

Mam nadzieje, ze uda Ci sie rozwiazac ten problem :)
Pozdrawiam

Dimmu, pamietaj ze mapa wtrykow lpg ma wplyw na mape benzynowa i zle ustawiony LPG moze zmulic kompa benzynowego... niestety, albo oszczednosc albo spokoj...

...

bartek1351, bez przesady... ja sobie lpg chwale... mam teraz co prawda troche jazd, ale to wynika z faktu, ze instalke tez trzeba tunigowac wraz z wydechami i dolotami...
ogolnie zadne tdi czy tddi czy nawet tdci nie da ci takiej oszczednosci jak lpg i to jest fakt...

ale... jakbym mial duzo hajsu na wache to bym sie nawet nie zastanawial i autka nie dreczyl... jakbym mial dzisiaj decydowac, to tez bym lpg nie zakladal, ale... teraz mniej jezdze wiec inna rozmowa...

obstawiam ze jakbym nic z autem nie dlubal, to przejezdzilbym na gazie spokojnie ze 100-150tys bez jakiegokolwiek problemu... a po takim przebiegu oszczednosc jest taka ze wymienic mozna nawet cale auto...

Pamietam, ale u mnie to na 100% jest to wina benzynowego zasilania. Tak jak mowie, kiedys jak mi sie chcialo z tym walczyc to troche testowalem (resety kompa, potem jazda pare bakow na benzynie). Na moje nieszczescie na benzynie mankament jest ciezko wyczuwalny, gdyby nie gaz to pewnie bym go nie zauwazyl. Dopiero znajac problem, wzmocniony na gazie, mozna potem to wyczuc na benzynie, ale ja znam to auto na wylot. Dla mechanikow notomiast wszystko jest ok. Kiedys myslalem, ze objawy sie nasila i sprawa sie rozwiaze, ale niestety ;) Dla mknie to nie jest duzy problem bo przy dynamicznej jezdzie nie wystepuje. Tylko po spokojnej jezdzie, przy przyspieszaniu z niskich obrotow, jest wyrazne dopalenie po przekroczeniu ok 4000 tys.
Oczywiscie wolalbym tego nie miec, i jak tylko przyjdzie mi cos do glowy, albo znajde jakiegos zacietego i blyskotliwego diagnostyka to jeszcze powalcze :D

Tak teraz przypomnialem sobie, ze kiedys mialem takie objawy (tylko 10 razy mocniejsze - do 4500 dlawil sie a potem jakby dostal turbo) jak mechanior uszkodzil mi lambde. Oczywiscie wtedy myslalme ze cos mi padlo w gazie bo na benzynie bylo ok, ale w koncu wymienili mi lambde i podzialalo, problem zniknal prawie calkowicie. Dlatego tak sobie mysle ze moze faktycznie nie dziala mi podgrzewanie lambdy albo mam zle dobrana ;)

...