Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Szkody, Naprawy, Porównania (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=43)
-   -   [MK1] Strzał w tyłek - rzućcie fachowym okiem (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=47834)

michal.84 05-03-11 19:19

Strzał w tyłek - rzućcie fachowym okiem
 
Witam,
moja foka dostałą w tyłek na skrzyżowaniu. (k...#%$^Q#$*&^Q#^$%#@#@$%@)

Zerknijcie proszę na tą dziurę:
http://img713.imageshack.us/g/201103...tluczka20.jpg/

Co o tym sądzicie, trzeba wymieniać błotnik i ścianę tylną?
nie licząc tego co widać na zdjęciu są raczej nie odkształcone a nie uśmiecha mi się remont jakby mnie dogonił pociąg. Da się coś zrobić z tą dziurą?

Druga sprawa jeśli mieliście podobną niemiłą sytuację, podpowiedzcie proszę jak po kolei załątwić sprawę odszkodowania.
Jestem po zgłozeniu szkody, ma się umówić ze mną rzeczoznawca. I co dalej? Chciałbym bezgotoókowo żeby aso (np. Wrocławski Germaz) mi zrobiło auto.
Jak dalej postępować z ubezpieczycielem?

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje.
Szerokiej drog i braku nieprzyjemnych wypadków

MATRIX60MW 08-03-11 21:59

ja wyciągałem odszkodowanie od ubezpieczyciela firmy hydraulicznej która zostawiła niezabezpieczoną końcówkę rur odwiertowych w samym środku jezdni i tak jak piszesz.Zgłaszasz do ubezpieczyciela osoby ( sprawcy) umawia się z tobą rzeczoznawca,przeprowadza oględziny,później dzwonią oraz wysyłają kwitek z wyceną szkód.Ja dalej otrzymałem kase ale jak ty chcesz bezgotówkowo to ktoś bardziej fachowy ci musi pomóc.Pozdrawiam i współczuję uszkodzonego autka

misiom1 09-03-11 09:26

po rzeczoznawcy czekasz na decyzje (ja już czekam 19 dni :/ ) jak decyzja przyjdzie to możesz się umawiać w aso które wybrałeś

michal.84 16-03-11 21:49

Decyzja była dośc szybko - tydzień z kawałkiem.
Pierwszy kosztorys - 1200zł :) Najtańsze zamienniki jakie się da i prawie zerowe stawki za robociznę.
Blacharz (pytałem niezależnych) rzucił okiem i od razu powiedział że rynna i błotnik do wymiany.

Będę to załatwiał dalej bezgotówkowo wysłąłęm ubezpieczycielowi skan upoważnienia dla warsztatu (wrocławski germaz) - zobaczymy jak będzie z akceptacją wyceny warsztatu.

Na szczęście poza pognieceniami auto jeździ prosto (odczucia + geometria) więc mniej boli przepychanka z Liberty.

DamianGol 16-03-11 22:39

Obys wytrwal do konca."walka o ubezpieczenie to bardzo ciezka sprawa.Duzo sie trzeba naczytac i dowiedziec aby zyskac tyle zeby zrobic i jeszcze zostalo.Mnie kosztowalo to wiele nerwow czekania telefonow ale sie oplacilo.
Polecam zrobic wycene czesci forda w serwisie.
Kazdemu poszkodowanemu naleza sie nowe oryginalne czescie a nie jakies tam zamieniki.
1000 zl mozliwe ze wyniesie Cie sama robota.Zderzak proponuje uzywke(jakies 150 zl),a czesci blacharskie najlepiej nowe.zreszta w dobrym warsztacie nie wezma od Ciebie cietych kawalkow z jakiegos wraka.caly koszt z robota z 2 tys.Malowanie za element 300,400 zl.Nie wiem ile poszycie blotnika ale z 300 na pewno.
Tyle jakbys chcial wszystko wymieniac.
Jezeli chcesz zaoszczedzic to zderzak bez problemu sklei Tobie mechanik od klejenia zderzakow a dobry znajomy lakiernik pomaluje Tobie za pare "groszy pekniety kawalek a ten blotnik spokojnie moznaby zrobic.Taka robota powinna wyniesc jakies 500zl moze wiecej lub mniej nie wiem jak z cenami u Ciebie.

michal.84 20-03-11 00:37

No ja chcę całość żeby rzeczywiście germaz mi zrobił nie zależy mi żeby coś zarobić na tym, rozliczenie bezgotówkowe, ale na pewno sprawa utknie w martwym punkcie przy akceptacji kosztorysu z aso. Podstawy prawne co do zamienników / oryginałów już mam, zobaczymy jak sprawa się potoczy dalej. Mam też delikatnie zwichrowaną klapę.

Lukasz750 21-03-11 10:55

Auto nie było w tym miejscu naprawiane, zażądaj od niech całej nowej budy aby była tak jak przed wypadkiem. Im się to nie opłaca wiec dostaniesz szkodę całkowitą.
Auto ma być po naprawie tak jak przed kolizją. czyli to nie było naprawiane i było w 100% oryginalne i Ty też takie chcesz :) Powalcz z nimi trochę a opłaci Ci się to :)
Te elementy trzeba wspawać bo jest to całość, czyli nie jest to element wymienny.

michal.84 25-03-11 13:39

Po kilku mailach i telefonach kosztorys warsztatu został zaakceptowany (3600zł)
Oryginały zostały zaakceptowane dopiero po postraszeniu rzecznikiem ubezpieczonych i podaniu podstaw prawnych.

Radek89 26-03-11 11:11

Brawo ! Tak właśnie z nimi trzeba postępować ... znać swoje prawa i domagać się ich. Fakt , że pewnie sporo nerwów to kosztowało , no ale tym większa satysfakcja.

Pramus 28-03-11 15:15

No ze ja bylem tak glupi i wzialem pierwsza wycene, wiecej tego bledu nie powtorze na pewno! Gratulacje i zawsze sciagaj jak najwiecej :)

michal.84 05-04-11 19:49

Foka wczoraj wstawiona do germaza, postaram sie wstawić fotki jak odbiore przed/po - ocenicie czy warto tam coś robić.

mkaminski100 07-04-11 17:06

Cytat:

Napisał Pramus (Post 554096)
No ze ja bylem tak glupi i wzialem pierwsza wycene, wiecej tego bledu nie powtorze na pewno! Gratulacje i zawsze sciagaj jak najwiecej :)

Trzeba sie bylo klocic. Ubezpieczyciel i tak za to placi to z...naszych skladek. :) Im wiecej napraw 10 latkow z wymiana wszystkiego na nowe czesci w ASO tym wieksze beda stawki. Znam ludzi ktorzy za 10 latka wartego ok 15 tys dostali bezgotowkowo 16 tys na naprawe przerysowanego boku.
A ze teraz kazdy wie, ze nawet stara lupa mozna zrobic w ASO to bedzie jak bedzie. Wiec nie plakac jak przyjdzie nowa skladka :)

michal.84 08-04-11 21:33

Niestety po rozebraniu auta doszła jeszcze ściana przed zderzakiem + pare drobiazgów, tak więc czekam na ponowną akceptację aktualnego kosztorysu. :(

---------- Post dodany o 21:33 ---------- Poprzedni post był z 21:26 ----------

Cytat:

Napisał mkaminski100 (Post 558041)
Trzeba sie bylo klocic. Ubezpieczyciel i tak za to placi to z...naszych skladek. :) Im wiecej napraw 10 latkow z wymiana wszystkiego na nowe czesci w ASO tym wieksze beda stawki. Znam ludzi ktorzy za 10 latka wartego ok 15 tys dostali bezgotowkowo 16 tys na naprawe przerysowanego boku.
A ze teraz kazdy wie, ze nawet stara lupa mozna zrobic w ASO to bedzie jak bedzie. Wiec nie plakac jak przyjdzie nowa skladka :)

Nie zgadzam się z Tobą.

Naprawa z OC jest możliwa do 100% wartości auta w dniu zdarzenia, więc niemożliwe, że ktoś dostał wyższą kwotę naprawy niż warte jest auto. Wtedy byłaby szkoda całkowita, a poszkodowany dostaje wartość auta minus wartość wraku, który zostaje.

OC jest włąśnie po to, żeby zlikwidować szkodę=przywrócić stan poprzedni, dlaczego 10 letniego auta nie naprawiać oryginalnymi częściami, skoro takie były? Idąc dalej Twoim tokiem myślenia w przejaskrawiony sposób, możesz kiedyś po stłuczce (niewielkiej) dostać trochę gorszy inny samochód, mocniej zużyty, bo niby dlaczego masz mieć taki jak dotąd? Przecież składki będziesz musiał później na OC płacić...

A może wogóle zlikwidujmy ubezpieczenie, i jak ktoś Cię trafi, połamie nogi, ręce i zniszczy auto, to masz peszka.... (bo gość niewypłacalny)

mkaminski100 08-04-11 23:22

Cytat:

Napisał michal.84 (Post 558569)
...
Nie zgadzam się z Tobą.

Naprawa z OC jest możliwa do 100% wartości auta w dniu zdarzenia, więc niemożliwe, że ktoś dostał wyższą kwotę naprawy niż warte jest auto. Wtedy byłaby szkoda całkowita, a poszkodowany dostaje wartość auta minus wartość wraku, który zostaje.

Mozesz, masz do tego prawo. Moge Ci podac namiar do faceta to Ci napisze. Kase wyciagnal od AXA i dosc otwarcie o tym pisze.

Cytat:

Napisał michal.84 (Post 558569)
OC jest włąśnie po to, żeby zlikwidować szkodę=przywrócić stan poprzedni, dlaczego 10 letniego auta nie naprawiać oryginalnymi częściami, skoro takie były? Idąc dalej Twoim tokiem myślenia w przejaskrawiony sposób, możesz kiedyś po stłuczce (niewielkiej) dostać trochę gorszy inny samochód, mocniej zużyty, bo niby dlaczego masz mieć taki jak dotąd? Przecież składki będziesz musiał później na OC płacić...

No wlasnie dlaczego 10 letniego auta nie naprawiac oryginalnymi czesciami w ASO? Jak rozumiem jak kazdy jezdzisz swoim autem na przeglady i serwisy tylko do ASO. Czesci kupujesz tylko oryginalne i tylko z ASO i tylko tam je montujesz. Jak porysujesz sobie reflektor to nie szukasz na Allegro uzywki tylko pojedizesz do ASO i kupisz nowy za 1200zl. TAK?

A teraz pewnie jak oddasz swoje ukochane auto do Germazu za 7 czy 8 tysiecy zlotych to oni je przewioza do zakladu lakierniczego i tam naprawia...tylko, ze ten zaklad moglby zrobic TO SAMO dla Ciebie bez ASO za polowe tych pieniedzy.
Po prostu uwazam, ze jak serwisowales auto w ASO i masz 100% czesci i pracy od nich to jedz tam na naprawe. Jezeli jednak nie to oddajesz auto gdzie naprawia do tej samej jakosci (np wybierasz firme z listy zaakceptowanych zakladow), ale bez znaczka Forda i za polowe pieniedzy. Ty masz to samo co mialbys z ASO i to co normalnie dajesz swojemu autu, ubezpieczyciel mniej placi i mniej przekazuje na ludzi...czyli nie ma takich zwyzek.

michal.84 09-04-11 09:44

Cytat:

Napisał mkaminski100 (Post 558628)
Mozesz, masz do tego prawo. Moge Ci podac namiar do faceta to Ci napisze. Kase wyciagnal od AXA i dosc otwarcie o tym pisze.



No wlasnie dlaczego 10 letniego auta nie naprawiac oryginalnymi czesciami w ASO? Jak rozumiem jak kazdy jezdzisz swoim autem na przeglady i serwisy tylko do ASO. Czesci kupujesz tylko oryginalne i tylko z ASO i tylko tam je montujesz. Jak porysujesz sobie reflektor to nie szukasz na Allegro uzywki tylko pojedizesz do ASO i kupisz nowy za 1200zl. TAK?

A teraz pewnie jak oddasz swoje ukochane auto do Germazu za 7 czy 8 tysiecy zlotych to oni je przewioza do zakladu lakierniczego i tam naprawia...tylko, ze ten zaklad moglby zrobic TO SAMO dla Ciebie bez ASO za polowe tych pieniedzy.
Po prostu uwazam, ze jak serwisowales auto w ASO i masz 100% czesci i pracy od nich to jedz tam na naprawe. Jezeli jednak nie to oddajesz auto gdzie naprawia do tej samej jakosci (np wybierasz firme z listy zaakceptowanych zakladow), ale bez znaczka Forda i za polowe pieniedzy. Ty masz to samo co mialbys z ASO i to co normalnie dajesz swojemu autu, ubezpieczyciel mniej placi i mniej przekazuje na ludzi...czyli nie ma takich zwyzek.

Części, które uległy uszkodzeniu to oryginały, dlatego naprawa w opisany przez Ciebie sposób jest jak najbardziej uzasadniona. W samochodzie mam jedynie nieoryginalne sprzęgło, amortyzatory pokrywy bagażnika i cewkę. Gdyby uległ mi uszkodzeniu reflektor z allegro, a ja chciałbym dostać od ubezpieczyciela nowy oryginał - jak najbardziej masz rację. Ale dlaczego mam godzić się na niższe jakościowo częśći, skoro miałem orygnalne?
Germaz ma autoryzowany przez forda zakład naprawy nadwozi na miejscu.
Oryginalny reflektor to 450zł i taki właśnie kupię, jeśli będę go potrzebował. (Do Twojego - 295zł)

mkaminski100 09-04-11 10:01

Cytat:

Napisał michal.84 (Post 558673)
Części, które uległy uszkodzeniu to oryginały, dlatego naprawa w opisany przez Ciebie sposób jest jak najbardziej uzasadniona. W samochodzie mam jedynie nieoryginalne sprzęgło, amortyzatory pokrywy bagażnika i cewkę. Gdyby uległ mi uszkodzeniu reflektor z allegro, a ja chciałbym dostać od ubezpieczyciela nowy oryginał - jak najbardziej masz rację. Ale dlaczego mam godzić się na niższe jakościowo częśći, skoro miałem orygnalne?
Germaz ma autoryzowany przez forda zakład naprawy nadwozi na miejscu.
Oryginalny reflektor to 450zł i taki właśnie kupię, jeśli będę go potrzebował. (Do Twojego - 295zł)

Dalej sie nie zrozumielismy. Germaz wyprowadzi Twoje auto i da do firmy AAA, ktora potem dostanie czesci z Forda. Firma AAA skasuje np 1000 za robocizne, a Ford dla firmy ubezpieczeniowej wystawi rachunek na 3000zl - 1000zl czesci, 1000zl za firme AAA i 1000 dla nich.
Ja mowie o sytuacji gdzie firma AAA dostaje Twoje auto. Czesci ktore Germaz sprzedaje wg katalogu za 1000zl firma AAA moze kupic po znizkach za 600zl (sprawdz ile kosztuja czesci w ASO a ile za to samo zaplacisz w ABC Ford czy Ford Sklep. Ja sam kupuje z serwisu Forda olej za 20 Funtow, gdzie wg cennika kosztuje 42). W ten sposob masz ten sam produkt, ta sama usluge...ale polowe ceny.
Zreszta nie wiesz na 100%, ze czesci ktore wymienia masz oryginalne. Moze auto bylo drapniete w zderzak i wymieniono go poza ASO.

I jeszcze sie zapytam. Jezdzisz co roku do ASO na przeglady powloki lakierniczej, zeby utrzymac 10 letnia gwarancje na lakier? I jak zaczna Ci rdzewiec drzwi czy klapa i nie bedziesz tego mogl zrobic przez ubezpieczyciela to pojedziesz do ASO czy raczej znajdziesz zaklad za ktory zaplacisz rozsadne pieniadze?

Nie kieruje tego jakos personalnie, bo kazdy korzysta z tego co mozna i sie temu nie dziwie. Uwazam jednak, ze przepisy powinny byc zmienione, zeby klient mial odpowiednia jakosc, ale koszty nie byly przerosniete.

Kacper85 09-04-11 10:24

jeżeli robi przeglądy coroczne w ASO (dot. powłoki lakierniczej), to nie będzie szukał innego lakiernika i nikomu płacił - jeżeli FORD uzna gwarancje oczywiście :D

Co do reszty się zgadzam - sam nie raz byłem świadkiem, gdzie ktoś oddawał auto do ASO, a ASO zlecało zlecenie podwykonawcy.... tyle tylko, że dzięki temu wciąż masz gwarancje Forda na blachę. W przypadku, gdy michal.84 ma gwarancję na blachę, to warto ją utrzymać i dać auto do ASO - niezależnie od tego czy zrobi go ASO czy podwykonawca.

mkaminski100 09-04-11 10:39

Cytat:

Napisał Kacper85 (Post 558680)
jeżeli robi przeglądy coroczne w ASO (dot. powłoki lakierniczej), to nie będzie szukał innego lakiernika i nikomu płacił - jeżeli FORD uzna gwarancje oczywiście :D

Co do reszty się zgadzam - sam nie raz byłem świadkiem, gdzie ktoś oddawał auto do ASO, a ASO zlecało zlecenie podwykonawcy.... tyle tylko, że dzięki temu wciąż masz gwarancje Forda na blachę. W przypadku, gdy michal.84 ma gwarancję na blachę, to warto ją utrzymać i dać auto do ASO - niezależnie od tego czy zrobi go ASO czy podwykonawca.

No wlasnie, JEZELI robi to nie mam nic przeciwko naprawom w ASO. Tylko, ze wiekszosc osob NIE ROBI, jak sami musza naprawic (np przez rdze, albo jak sami drapna i nie maja AC) to omijaja ASO, bo kto zaplaci 2x wiecej za to, ze Ford przekaze auto firmie do ktorej samemu mozna pojechac.
Wtedy auto powinno wedrowac do dobrej firmy lakierniczej bo i tak pieczatka Forda nic nie zmieni - bo ani nie wiaze sie to z gwarancja, ani z lepsza jakoscia, ani tym bardziej NIKT nie bedzie przy sprzedazy sie chwalil, ze auto mialo wypadek...ale bylo zrobione w ASO!

michal.84 09-04-11 11:10

Cytat:

Napisał mkaminski100 (Post 558675)
Dalej sie nie zrozumielismy. Germaz wyprowadzi Twoje auto i da do firmy AAA, ktora potem dostanie czesci z Forda. Firma AAA skasuje np 1000 za robocizne, a Ford dla firmy ubezpieczeniowej wystawi rachunek na 3000zl - 1000zl czesci, 1000zl za firme AAA i 1000 dla nich.
Ja mowie o sytuacji gdzie firma AAA dostaje Twoje auto. Czesci ktore Germaz sprzedaje wg katalogu za 1000zl firma AAA moze kupic po znizkach za 600zl (sprawdz ile kosztuja czesci w ASO a ile za to samo zaplacisz w ABC Ford czy Ford Sklep. Ja sam kupuje z serwisu Forda olej za 20 Funtow, gdzie wg cennika kosztuje 42). W ten sposob masz ten sam produkt, ta sama usluge...ale polowe ceny.
Zreszta nie wiesz na 100%, ze czesci ktore wymienia masz oryginalne. Moze auto bylo drapniete w zderzak i wymieniono go poza ASO.

I jeszcze sie zapytam. Jezdzisz co roku do ASO na przeglady powloki lakierniczej, zeby utrzymac 10 letnia gwarancje na lakier? I jak zaczna Ci rdzewiec drzwi czy klapa i nie bedziesz tego mogl zrobic przez ubezpieczyciela to pojedziesz do ASO czy raczej znajdziesz zaklad za ktory zaplacisz rozsadne pieniadze?

Nie kieruje tego jakos personalnie, bo kazdy korzysta z tego co mozna i sie temu nie dziwie. Uwazam jednak, ze przepisy powinny byc zmienione, zeby klient mial odpowiednia jakosc, ale koszty nie byly przerosniete.

Mam gw na lakier i robię przeglądy (mimo, że nie było jeszcze potrzeby nic poprawiać)

Co do napraw, odpowiedz mi na pytanie:
Czy jeśli będziesz miał stłuczkę, np zderzak, to wybierzesz do naprawy chińksi (oby pasował) i pomalujesz go u najtańśzego lakiernika, w imię tańszych składek?

Zgadzam sięz Tobą co do cen ASO - są wysokie, firma ma kolosalny zarobek, ale jak każde wolnorynkowe przedsiębiorstwo ma prawo je ustalać samemu. Ubezpieczyciel akceptuje taki kosztorys - więc zgadza się na taki rodzaj naprawy.

Ewentualne zmiany prawne, abym je zaakceptował, działać muszą w 2 strony.
Podwyższony zarobek ASO wg. mnie nawet nie równoważy podwyższonego zarobku TU choćby w związku z tym, żę wiele osób odbiera zaniżone kwoty, nie domaga się pieniędzy za koszty pozamaterialne, które poniósł w związku z zaistniałym zdarzenim. Uczciwości w wycenach nie ma po obu stronach.

Jeśli propozycja ubezpieczenia będzie rozsądną naprawą - zgodzę się na nią. Jeśli warsztat zaproponowany przez Ubezpieczenie da mi (tak jak ASO) - 3letnia gwarancję na naprawę oraz zamienniki będą chociaż rynkowymi średniakami.
Ja w kosztorysie ubezpieczalni na naprawę błotnika (jest pognieciony - do wymiany) - dostałem 190 zł brutto (z malowaniem), na zderzak - 115(z malowaniem), na lampę przeciwmgłową - 18 (nie skomentuję)

W moim przypadku ubezpieczyciel nie próbował wskazać mi żadnego warsztatu.Dużym znaczeniem przy wyborze miał np. czas pracy Germaza. Ja np. nie mogę wziać z dnia na dzień urlopu lub wyjść z pracy, a godziny są zbieżne z warsztatami.
Germaz, do którego oddaje samochód, pracuje do 20 - co dla mnie takżę ma ogromne znaczenie - i jest wartością ciężką do wyceny. Nie mam możliwośći poszukać sobie warsztatu - tylko w weekend.


Dlatego nie mam oporu oddać auta do serwisu fabrycznego - nawet kosztem wyższej składki. Mam świadomość, po co jest ubezpieczenie, i oczekuję - w przypadku kłopotów - takiego rozwiązania problemu, abym był zadowolony. Dlatego mam także AC.
Koszt ubezpieczneia jest naturalnym przy eksploatacji samochodu i wg. mnie każdy, kto chce jeździć, musi go wkalkulować w możliwość posiadania i eksploatacji samochodu.

mkaminski100 09-04-11 11:39

Nie mysl, ze w jakis sposob kieruje to do Ciebie, po prostu przepisy zmienily sie ze strasznie zlych (naciaganie na spora kwote, naprawa najtaniej do kiepskiej jakosci i sprzedaz auta), na nieco lepsze choc nie do konca sensowne.
Jezeli masz gwarancje na lakier i robisz przeglady to wg mnie masz prawo, zeby robil to Ford, bo w koncu jak zacznie rdzewiec to Ford sie nie wypnie.
Nie napisalem jednak nigdzie, ze maja byc uzyte chinskie czesci. Zreszta nie o to chodzi. Porzadny zaklad sprawdzi, ze np struktura jest uszkodzona poza naprawe i skasuja auto (czyli w koncu sprzedadza ja na aukcji bez prawa rejestracji), maly zakladzik i chytry wlasciciel odpicuja takie auto i sprzedadza strucla. I powinny byc przepisy ktore eliminuja takie niebezpieczne zachowania (czyli np lista zaakceptowanych zakladow) i mozliwosc zarobku (naprawy bezgotowkowe).
A firma ktora naprawia auta wcale nie musi kupowac czesci z ASO czy lakieru od nich. Wg "block exemption" 1400/2002 ( http://ec.europa.eu/competition/sect..._report_pl.pdf) masz prawo zamontowac do auta czesci SPELNIAJACE normy jakosciowe producenta auta i utrzymac gwarancje! W UK dostawca czesci jest np UNIPART, w Polsce tez tak maja, zreszta jak pojdziesz do ASO to jezeli chca to zaoferuja Ci "zamiennik" i gwarancje utrzymasz. Nie znaczy to, ze mozesz montowac wszystko - moga to byc jedynie czesc spelniajace IDENTYCZNE wymagania jakosciowe jak oryginaly (w 99% sa to te same czesci tylko w innych pudelkach. Czyli jezeli serwis chce to moze wstawic takie czesci i jak pamietam obecnie nie musza sie nawet pytac o pozwolenie.
U nas w UK kazdy komu ktos wjedzie w tylek leci do szpitala, bo ma problemy z kregoslupem. Tego sie nie da wykryc, ale ludzie twierdza, ze kregoslup ich boli i dostaja sowite odszkodowania. 80% ludizom nic sie nie dzieje, a kojejnym 15% przechodzi po tygodniu. Mozna jednak wiec ciagna, a wykryc oszustwa sie nie da jezeli pacjent chodzi na fizjoterapie. Kto za to placi? No wlasnie przez to wlasnie moja skladka od zeszlego roku poszla o 25% do gory. Wiecej ludzi sie o to wkurza wiec wiecej osob przy nawet malutkiej stluczce twierdzi, ze ich boli i zadaja wiecej pieniedzy. No to skladki ida jeszcze bardziej do gory... Zapytaj sie Niemca co znaczy wjechanie komus w tylek :) W ten tez sposob ludzie sami sobie strzelaja gola bo przez wyciaganie ile sie da wszyscy placa tylko wiecej i wiecej...


Tak komicznie, ale moj kolega dostal taki list od kancelarii, ze wjechal ich klientowi w tyl i obaj ludzie przezyli traume i maja problemy z chodzeniem. Problem jednak jest taki, ze on "wjechal" motorem 125ccm w tyl Lexusa i to tak, ze jemu i motocyklowi nic sie nie stalo, a na zderzaku nie bylo sladu. Po prostu zatrzymal sie kolem na zderzaku, ale panowie dostali powaznych obrazen ;)

michal.84 09-04-11 11:59

Cytat:

Napisał mkaminski100 (Post 558722)
Nie mysl, ze w jakis sposob kieruje to do Ciebie, po prostu przepisy zmienily sie ze strasznie zlych (naciaganie na spora kwote, naprawa najtaniej do kiepskiej jakosci i sprzedaz auta), na nieco lepsze choc nie do konca sensowne.
Jezeli masz gwarancje na lakier i robisz przeglady to wg mnie masz prawo, zeby robil to Ford, bo w koncu jak zacznie rdzewiec to Ford sie nie wypnie.
Nie napisalem jednak nigdzie, ze maja byc uzyte chinskie czesci. Zreszta nie o to chodzi. Porzadny zaklad sprawdzi, ze np struktura jest uszkodzona poza naprawe i skasuja auto (czyli w koncu sprzedadza ja na aukcji bez prawa rejestracji), maly zakladzik i chytry wlasciciel odpicuja takie auto i sprzedadza strucla. I powinny byc przepisy ktore eliminuja takie niebezpieczne zachowania (czyli np lista zaakceptowanych zakladow) i mozliwosc zarobku (naprawy bezgotowkowe).
A firma ktora naprawia auta wcale nie musi kupowac czesci z ASO czy lakieru od nich. Wg "block exemption" 1400/2002 ( http://ec.europa.eu/competition/sect..._report_pl.pdf) masz prawo zamontowac do auta czesci SPELNIAJACE normy jakosciowe producenta auta i utrzymac gwarancje! W UK dostawca czesci jest np UNIPART, w Polsce tez tak maja, zreszta jak pojdziesz do ASO to jezeli chca to zaoferuja Ci "zamiennik" i gwarancje utrzymasz. Nie znaczy to, ze mozesz montowac wszystko - moga to byc jedynie czesc spelniajace IDENTYCZNE wymagania jakosciowe jak oryginaly (w 99% sa to te same czesci tylko w innych pudelkach. Czyli jezeli serwis chce to moze wstawic takie czesci i jak pamietam obecnie nie musza sie nawet pytac o pozwolenie.

I tutaj się zgadzamy, moje przykłady pokazują jedynie istotę problemu - nie są skierowane przeciwko Tobie.
Dużo łatwiej i piękniej by było gdyby tak jak opisałeś przebiegała likwidacja. Mnie najbrdziej boli, że mimo tego, iż płacimy składki, nadal swoje trzeba wywalczyć. Ja dostałem wycenę na chińczyki, dlatego irytacja działąniem TU większa. Z tego też powodu większość osób decyduje się na walkę o ASO - bo i tak trzeba walczyć - energia zużyta ta sama. Jest to odpowiedź na próbę nabicia w butelkę przez TU. Jeśli wiedziałbym, żę TU wyliczy naprawę - części dobrych producentów - dobrej jakości warsztat (nie ASO) - gwarancja - ok, podpiszę się dwoma rękoma. Wszystko ustalone, auto w naprawie, prosto i bez niepotrzebnych stresów, bez biurokracji (która u mnie trwa już ponad miesiąc)

Niestety żyjemy w kraju, gdzie nie ma zaufania do żadnej instytucji i TU wpasowały się idealnie w ten krajobraz.

Myślę że nasza dyskusja mogła by posłużyć jako rozpoznanie potrzeb klienta dla towarzystw ubezpieczeniowych, obyśmy doczekali sięlepszych czasów w tym temacie.

mkaminski100 09-04-11 12:01

Cytat:

Napisał michal.84 (Post 558746)
I tutaj się zgadzamy, moje przykłady pokazują jedynie istotę problemu - nie są skierowane przeciwko Tobie.
Dużo łatwiej i piękniej by było gdyby tak jak opisałeś przebiegała likwidacja. Mnie najbrdziej boli, że mimo tego, iż płacimy składki, nadal swoje trzeba wywalczyć. Ja dostałem wycenę na chińczyki, dlatego irytacja działąniem TU większa. Z tego też powodu większość osób decyduje się na walkę o ASO - bo i tak trzeba walczyć - energia zużyta ta sama. Jest to odpowiedź na próbę nabicia w butelkę przez TU. Jeśli wiedziałbym, żę TU wyliczy naprawę - części dobrych producentów - dobrej jakości warsztat (nie ASO) - gwarancja - ok, podpiszę się dwoma rękoma. Wszystko ustalone, auto w naprawie, prosto i bez niepotrzebnych stresów, bez biurokracji (która u mnie trwa już ponad miesiąc)

Niestety żyjemy w kraju, gdzie nie ma zaufania do żadnej instytucji i TU wpasowały się idealnie w ten krajobraz.

Niestety w pelni sie zgadzam. Mozna sobie pomarudzic, ale tak czy inaczej w tylek kopany jest zawsze...klient.

Cytat:

Napisał michal.84 (Post 558746)
Myślę że nasza dyskusja mogła by posłużyć jako rozpoznanie potrzeb klienta dla towarzystw ubezpieczeniowych, obyśmy doczekali sięlepszych czasów w tym temacie.

I tak sie nic nie zmieni.

michal.84 09-04-11 12:05

Cytat:

Napisał mkaminski100 (Post 558747)
Niestety w pelni sie zgadzam. Mozna sobie pomarudzic, ale tak czy inaczej w tylek kopany jest zawsze...klient.


I tak sie nic nie zmieni.

True :(

michal.84 12-04-11 21:44

Dzisiaj dostałem odpowiedź Liberty DIrect ws. dodatkowych elementów które doszły po zdjęciu zderzaka - belki i blachy pod nią (nie wiem jak sięfachowo nazywa)

W całości zostały one odrzucone - ze względu na to iż rzekomo uszkodzenia powstały w....innej stłuczce?

Nawet nie wiem co myśleć na ten temat.
Rozumiem, żę np. częściowo nie zostałoby zaakceptowane nowe części tylko zakwalifikowane do naprawy itp, ale z tupetem taki żart w żywe oczy?

Oczywiście auto było nawet bez otarcia.

michal.84 06-06-11 20:52

Ostatecznie skończyło się na akceptacji trochę niższego kosztorysu - nie szedlem juz do sadu, dogadałem się z warsztatem - samochód został naprawiony (i to dobrze - nie widzę różnicy żadnej w kolorze)

Nikomu nie życzę takich przejść.
A foczka znowu cieszy :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi