wymiana klockow
Czy samodzielna wymiana klockow hamulcowych skutkuje utrata gwarancji?
Czy kazda tego rodzajau operacja dokonywana w ASO jest odnotowywana w historii auta? Zastanawiam sie, czy samemu nie zmienic. Oszczednosc czasu, pieniedzy, paliwa. |
Wg mnie gwarancji nie stracisz...
ASO nie odnotowuje wymian klocków w historii auta. musisz sam pamiętać... Czy zmieniać samemu? Ja np. wolałem się nie bawić i zapłacić w Norauto. Zrobili mi przód i tył w 1,5 godzinki, razem z tarczami z przodu... sam bym to robił chyba cały dzień a potem bym jeździł z duszą na ramieniu, że cos jest źle i zaraz wpadnę do rowu albo na drzewo... tu [bylo] - pisałem o moich wrażeniach z wymiany http://fkp.fyi.pl/viewtopic.php?t=4663 jest tam też link do poprzedniego posta o klockach i tarczach, ale to pewnie już czytałes... |
w ile? 1,5h???
Wczoraj wymienilem klocki sam z przodu. na jedna strone czas potrzebny to 15 minut. Z tarczami, ktore nie sa mocowane, zajeloby 5 minut dluzej. wiec 40 minut na przod. Przejechalem sie sprawdzic, czy aby wszystko jest ok. Nie zauwazylem niewlasciwego zachowania. A stuki, ktore byly slyszalne, tez ustaly. ASO, twierdzilo, ze to wina zuzytych klockow i chyba mieli racje. Jako ciemna masa do w mechnice pojazdowej, czuje ogromna satysfakcje, ze mi sie udalo. [bigok] |
LOL. no to rzeczywiście ładnie ci się udało. Ja też jestem ciemna masa i dlatego boję się sam takich rzeczy robić... ale skoro tobie się udało...
Posiłkowałeś się jakąś pomocą naukową do tego? Pytam serio... |
dobrze wiedziec ze niedaleko jest taki mechanik :mrgreen: jak bede mial klocki do wymiany to podjade na 15 minut :D
|
Cytat:
Cytat:
|
Z przodu nie ma zadnego problemu.
Z tylu odradzam. Sa dwa problemy - sciagniecie i zalozenie linki od recznego, - cofniecie tloczka. Z linka we dwie osoby jeszcze jakos mozna sobie poradzic ale cofniecie tloczka to masakra(oczywiscie bez specjalistycznych narzedzi). Za ch.... nie chce nawet drgnac. Jeden cofnalem wlasnorecznie zbudowanym narzedziem :), 4 sruby zerwalem ale poszedl ,z drugim juz nie bylo szans. Wszystko co mialem w garazu ukrecilem i ani milimetra. Skonczylo sie na odkreceniu przewodu hamulcowego i wbiciu ordynarnie tloczka mlotkiem :mrgreen: . Lepiej sie w to nie bawic, szkoda czasu i nerwow. |
Cytat:
|
Cytat:
Wydaje mi się,że też [chytry] [pub2] |
Cytat:
|
Cytat:
Ze zdjęciem linki nie było problemu, ale z 20 minut siłowałem się z zapieczonymi od nowości śrubami [hammer] ( 2 szt). w końcu zacisk zszedł razem z tarczą. Niestety tłoczka nie udało się wcisnąć, wieć uznałem to za porażkę i dalej śmigam na starych klockach. (podobnież tył zużywa się stosunkowo wolniej niż przód). Więc myślę, że na 5 mm z 5 tys km zrobię. A jak nie to w Carmanie niech się chłopaki posiłują [banghead] :lol: Gra nie warta świeczki za 35 zł razem z FV. |
tylne tłoczki hamulca da się cofnąć ale trzeba wiedzieć....
....że oprócz wciskania trzeba je też obracać. Jest do tego specjalny przyrząd a jeśli nie, trzeba to robić we dwie osoby - jedna kręci tłoczkiem (np. żabkami ale delikatnie, żeby nie zniszczyć gumowej osłony), druga wciska tłoczek silnie ale również delikatnie. Fakt, że przy robocie mogą się poplątać ręce, ale walka kończy się zwykle sukcesem.
|
Odgrzewam deczko temat...
Udało mi się wymienić klocki z przodu. Kumpel trochę pomógł. Generalnie nie było problemu. Natomiast mam takie pytanie, czy tarcza trzyma się tylko na tych nakrętkach, które przykręcają felgę? |
Cytat:
Ja robiłem tak http://www.fordclubpolska.org/porady...=focus&type=57 pozdrawiam Arturek |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.