1.6 zetec a gaz
Już sam nie wiem kogo mam słuchac, więc zakładam temat. Posiadam focusa z końca 1998 z silnikiem 1.6 zetec. Podobno ma on porcelanowe gniazda zaworowe, które mogą zostać wypalone przez wyższą temperaturę spalania lpg. Jak to z tym jest? Czy ten cały lubryfikator to w ogóle spełnia swoją funkcję? Wyczytałem, że on podaje dosłownie kropelkę płynu na ileś tam kilometrów, co jest fizycznie niemożliwe, żeby to coś chłodziło. Jednym słowem można montować lpg do tego silnika?
|
Cytat:
Jak zapewne przeglądałeś forum jest trochę focusów z LPG.... sam jeżdżę prawie rok i auto żyje :P http://www.focusklubpolska.pl/showpo...5&postcount=37 pozdrawiam |
Moje też żyje.
Co prawda krócej, niż tomka301, ale ja na tą chwilę użytkuję autka dość intensywnie i prawie cały czas po mieście. Pozdro |
moja też żyje a gaz ma od 2003 roku.
|
moja nie tylko żyje ale nawet jeździ!!! :)
|
Łeee... jeździłem mondeo 1996 r. z LPG (ZETEC 1.6 - bodajże taki jak w fokach), też ceramika i płytki, i autko przelatało przebieg 70 tyś km na drugiej generacji LPG - podciśnieniowa, bez regulacji, bez niczego. Nic nie klekotało, lałeś - jeździłeś. I dalej żyje, ale już u kogo innego, niestety blacharka była w agonalnym stanie (Niektórzy powiedzą, że przez LPG... :D :D)
|
Po co gazować tak malutki silniczek?
|
Żeby zaoszczędzić 3k pln rocznie?
|
Przesiądź sie na rower. Zaoszczędzisz jeszcze więcej. Ja tak teraz zrobiłem :) Spalanie 0 litrów!!
|
Jednak wolę 4 koła lpg. : >> ;)
|
loserkid, nie masz nic do powiedzenia w temacie - nic nie mów, okay? Wnerwia mnie okropnie gadanie antygaziarzy. Jest pełna harmonia - ja płace mniej, i nie narzekam. Za to nie dość, że Ty płacisz więcej, to jeszcze doskwieracz o rowerkach.. Na ironię losu, czy to nie dziwne?
Lej wachę, wydawaj 2,5x więcej i koniec. 1.6 nie gazować bo za słaby 170 konnego 2l też nie gazować bo za mocny. Temu wypadnie silnik, temu głowica do roboty. Płać i płacz, idź pisz gdzie indziej i nie zaśmiecaj tematu... <Poirytowany> |
Cytat:
Cytat:
Jak się przesiadłeś na rower to po cholerę ci auto? Na marginesie, wsiądź w garniturze na rower, przejedź kilka/kilkanaście kilometrów i spocony i śmierdzący wejdź do biura. Twój szef oraz klienci z pewnością to docenią :p |
Ja po prostu nie widzę większego sensu w gazowaniu małych siników. Śmigałem foką (2.0 zetec) na benzynie przez dwa lata. Zagazowałem ją tylko i wyłącznie dlatego, że miałem ogromny problem ze sprzedażą 3 drzwiowego auta w benzynie które lubiło sobie zjarać do 12 litrów PB.
Jestem antygaziarzem? Nic takiego nie napisałem. |
Naprawdę tak trudno znaleźć sens w różnicy cen paliw? -_-
|
Każdy ma co lubi - nie zaśmiecajmy wątku :)
|
kolego ja rozmawiałem z mechanikiem to porcelanowe gniazda nie istnieją niema czegoś takiego i nigdy nie będzie
dlatego ze facet regeneruje 20 lat głowice i wały i nigdy nie widział porcelanowych gniazd których nigdy by w życiu jakby były porcelanowe niczym nie dał rady wyszlifować ale za to są tak zwane stopy ceramiczne lub powłoki ceramiczne pod którymi kryj się zwykłe utwardzone gniazda i właśnie dzięki ceramice są bardziej odporne a cały pic z fokami i ich bla bla bla bla nie gazuj tkwi w jednej zecy foka plus gaz , dobrze wyregulowany i dbający właściciel = długa trasa na lpg bez awaria nawet 150 tyś <bo foka ma cienkie trzonki zaworów i nie posiada samo regulacji luzu wiec co 30 tyś na przegląd zaworów a na pewno nic się nie stanie> ale po tych 150 tys dalej zyje tylko kto więcej zrobił np vw na lpg niz te 150 tś który jest stworzony do lpg bo sprzedaje dalej a nowy właściciel okłamany tym ze nie 150 a tylko niby 20 tyś zrobione na lpg dalej jeździ i dobija drugie 150 tys tylko powiem tak np vw < pisze bo mam porównanie> miałem 1,4 w lpg 2 generacja pięknie się spisywał 0 strat mocy oszczędny 7,5 lpg normalnie ideał zrobiłem 70 tyś sprzedałem ojcu bo swoje auto rozwalił sam przerabiałem dolot na krótki sam regulowałem sam serwisowałem ale fok i właściciel dusi grosz który oszczędza podwójnie na lpg czyli nie serwisuje tankuje szajs a nie lpg to podwójne oszczędzanie równa sie kupa dobra sekwencja dobry gaziarz i ognia |
Cytat:
Tak więc dywagacje czy mały czy duży silnik nie mają sensu czy gazować czy nie... temat rzeka. Niech każdy sobie policzy wg.siebie. |
No właśnie trzeba pamiętać o nieco częstszej regulacji luzu zaworowego, dowiedziałem się o tym akurat po jakichś 20tyś km po założeniu gazu i to zrobiłem i rzeczywiście, wyszło na to że było to potrzebne. Robię to co 20tyś, ale jak nic nie wykaże teraz przy kontroli to może ew. przełożę to na 30tyś km
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.