Problem po wymianie tarcz klocków - miękki pedał hamulca
 

Witam !

Ostatnio wymieniłem tarcze i klocki - zacząłem od tylnych - hamowanie w zasadzie na tym samym poziomie, ani lepiej ani gorzej.
Wymieniłem przód na następny dzień, i pojawił się problem z miekkim pedałem hamulca - mniej więcej do połowy wciśniętego jest miękko ( cośtam hamuje) a dopiero od połowy hamuje, ale i tak średnio.

Po wcisnięciu i odpuszczeniu pedału hamulca i wciśnięciu go od razu po raz drugi pedał jest twardy od początku ( czyli tak jak powinno być) i hamowanie "igła".

Przejechałem około 1tyś km, i nadal to samo...

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
płynu nie wymieniałem, tylko tarcze + klocki ( Bosch).

a odpowietrzyles? wymien plyn i bedzie ok. jezeli nic sie nie dzialo wczesniej to na bank pomoze

Kurcze, odpowietrza się układ nawet bez wymiany płynu?
Rozumiem, że przy odpowietrzaniu nie ma jakiś " knifów" ?

Sprawdź położenie sprężyn zewnętrznych klocków ,jeśli opierają się o prowadnicę zacisku to jest to przyczyną "miękkiego " pedału.

Zrobione tak, jak było wcześniej - jest OK ?
http://zapodaj.net/49b889edb3e0.jpg.html
http://zapodaj.net/49b889edb3e0.jpg.html


http://zapodaj.net/49b889edb3e0.jpg.html

Kurcze coś nie wchodzi foto na forum. Jak kto może to zapodajcie

Odpowietrz układ...

OK. Rozumiem że na foto dobrze jest klocek założony?

jaki masz stan plynu hamulcowego? jaki byl przed wymiana?

Stan płynu MAX.
Przed wymianą niestety nie sprawdzałem:/

Odgrzeje kotleta u mnie spadł ten drut trzymający klocek - teraz siekiera.

Witam .
Też to przerabiam ,wymienione klocki (drugi zestaw), szczęki , bębny , a pod nogą mięciutko dopiero od połowy zbiera . Wcześniej ładnie hamował od góry przy lekkim naciśnięciu . Jeżeli ktoś to ma za sobą niech napisze . Dodam że układ nie był odpowietrzany , wszystko dobrze zamontowane , płyn niemal na max , jak odpowietrzę to dam znać czy pomogło .

U mnie ten drut spadł z klocka teraz jest ok.

Panowie u mnie jest to samo. Założyłem heble z st170 na nowych klockach, z tylu tarcze nowe i pedał miękki. Odpowietrzalem na 4 kołach i dolałem płynu do max. Te sprężynki to mówimy o tych na tylnych klockach?

Zauwazylem ten sam problem u mnie. Wciskam raz to hamuje przy podlodze. Jak odpuszcze i nacisne jeszcze raz to hamuje elegancko. Jak wylacze silnik i odpale ponownie to jest ok przez jakies 50km. Plynu raczej nie ubywa. Mialem niedawno zmieniane przednie tarcze i klocki a pol roku temu zmieniany plyn i odpowietrzany uklad.

Siemka.
U mnie to nastąpiło po wymianie bębnów i szczęk , tarcze i klocki wcześniej zmieniłem , ale nie było wtedy różnicy . Układ później został odpowietrzony owszem jest troszkę lepiej ale bez jakiejś wielkiej poprawy , dodatkowo odpowietrzalem niedawno cały układ po wymianie wszystkich przewodów + nowy płyn i jest tak samo.Wiec nie ma się za bardzo czym przyjmować . Zresztą kilka osób sprawdziło i mowia że wszystko jest ok. Problemem może być jak hamujesz przy podłodze a później łapie wyżej , też tak miałem i było powietrze ! .

I to jest przyczyna która mnie też dopadła dzięki za podpowiedz

Witam wszystkich.

Posiadam Focusa mk1 z 2004 roku z tylnymi hamulcami tarczowymi.
Od samego początku kupna tego samochodu (kupiony jako 8-latek) widziałem, że tylny lewy hamulec nie odbija poprawnie. Oczywiście trzymać dobrze trzyma, jednak mimo sprężyny powrotnej dźwignia nie powraca.
Początkowo pomagało obfite spryskanie preparatem penetrująco-smarującym (nie WD 40, który się do tego nie nadaje).
Takie smarowanie wystarczało na kilka miesięcy, po czym znów zaczynały się problemy - dźwignia przy zacisku nie odbijała.
Poszukałem trochę w sieci i w jednym zakładzie regeneracji zacisków hamulcowych doczytałem się, że w 90% przypadków winny jest pordzewiały sworzeń, który jednocześnie uszkadza jego ułożyskowanie.
Stąd też pomysł, że nie będę co miesiąc to smarował, tylko kupię zregenerowane zaciski i je wymienię (od razu na obie strony).
Wczoraj wymieniłem tylne zaciski i od razu zamontowałem nowe klocki hamulcowe.
Przy okazji przepłukałem i odpowietrzyłem układ hamulcowy.
Wszystko wydawało się OK, jednak stwierdziłem, że po wciśnięciu pedału hamulca samochód generalnie dobrze hamuje, jednak pozostawiając nogę na pedale czuć, że wchodzi on głębiej.

Szukałem tu na forum i ktoś opisywał bardzo podobny przypadek, gdzie podejrzenie padło na pompę hamulcową. Niestety, po wymianie pompy u niego objaw pozostał.

Czy może ktoś wie, co jest nie tak.
Jak pisałem, opisany przypadek był wręcz identyczny, jednak nigdzie nie znalazłem odpowiedzi, co trzeba zrobić, aby układ hamulcowy działał poprawnie.
Dodam jeszcze, że podczas odpowietrzania cały czas pilnowałem poziomu płynu w zbiorniczku i na pewno nie zapowietrzyłem samej pompy.

Pozdrawiam.

Może przewody hamulcowe sparciały i puchną przy hamowaniu.

Miałem dokładnie takie same odczucia jakie opisujesz. Ile km jesteś po tej wymianie? U mnie też po wymianie zacisków na regenerowane, wymianie płynu i odpowietrzeniu pedał wydawał się być miękki, ale albo wszystko się ułożyło po nie wiem ilu km, albo po prostu się przyzwyczaiłem do nowego działania hamulca i wszystko działa jak należy.

Zaciski wymieniłem dwa dni temu, ale powiem, że pierwszy raz się spotykam z takim zjawiskiem - najczęściej układ hamulcowy działał od razu poprawnie.
Poczytałem trochę to forum i inne o Fordach i okazuje się, że podobny objaw miało naprawdę sporo osób po wymianie klocków hamulcowych i często odpowietrzeniu hamulców.

Spędziłem naprawdę wiele godzin na studiowaniu tej literatury i próbowałem znaleźć rozwiązanie, bo tak naprawdę udzielane było tylko porady, a rozwiązań praktycznie nie było.

Mam jedno podejrzenie na podstawie opisów i mojej obserwacji.
Myślę, że miękki pedał hamulca nie jest wynikiem złego odpowietrzania, ani uszkodzenia pompy hamulcowej, choć może w skrajnym przypadku tu jest sedno problemu.
Nie sądzę, aby ot tak nagle po wymianie klocków (zacisków) i po odpowietrzeniu nagle coś się uszkodziło.
Z mojej obserwacji wynika, że winny jest sam płyn hamulcowy.
Otóż zauważyłem, że spuszczany, prawdopodobnie jeszcze oryginalny płyn hamulcowy miał gęstą konsystencję - podobną do np. jadalnego oleju rzepakowego.
Wlewałem nowiutki płyn DOT4 kupiony na stacji BP i miał konsystencję mocno wodnistą.

Już na samym początku procesu odpowietrzania i przepłukiwania układu hamulcowego zauważyłem, że pedał hamulca dziwnie się zachowuje i nie zawsze wywoływał ciśnienie w układzie podczas "pompowania".
Jakoś mi to uszło uwadze, jednak po dłuższych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że to właśnie taki wodnisty (chodzi o konsystencję) płyn hamulcowy powoduje takie skutki, gdy zdecydowanie gęstszy dotychczasowy płyn sprawował się poprawnie.

Spróbuję jutro kupić inny płyn DOT4, który może będzie gęstszy od tego wlanego obecnie i ocenię, czy jest poprawa.


To oczywiście tylko moje przemyślenia i nie twierdzę, że na pewno odkryłem przyczynę mojej usterki.