Irytujące drobiazgi w FF I
 

Był kiedyś wątek „bezsensowne rozwiązania w Foce II”, gdzie były wypisane różne drobne przypadłości irytujące właścicieli.
A ja bym chciał się podzielić uwagami co do jedynki, której jestem szczęśliwym posiadaczem.

I od razu mówię, że chodzi mi nie o jakieś poważne awarie które były wałkowane setki razy, tylko o drobiazgi do których się przyzwyczajamy i pewnie po jakimś czasie nawet nie zwracamy uwagi – ale są i nie da się tego ukryć. A nawet jeśli dawno temu ktoś już o tym pisał, to w międzyczasie pojawiło się tylu nowych użytkowników, że chyba nie zawadzi trochę ponarzekać.

No więc moja lista osobista wygląda tak:

1. pas pasażera – puszczony w sposób naturalny, sprzączka klinuje się między fotelem pasażera a słupkiem (plastikiem poniżej pasa) i łomocze na nierównościach – stąd mam wręcz odruch, ze gdy moja Pani wysiądzie za auta, to poprawiam pas, żeby sobie naturalnie zwisał;

2. trójkąt w bagażniku – polskie przepisy wymagają innego niż w UE, stąd też polski trójkąt nie mieści się w przeznaczonym dla niego miejscu i od fantazji właściciela zależy gdzie zostanie schowany (u mnie w bagażniku w szczelinie miedzy oparciem kanapy a blachą bagażnika);

3. układ wycieraczek – po wytarciu szyby, na górze szyby, tam gdzie kończy swój bieg wycieraczka pasażera zbiera się woda, która wolnym strumyczkiem ścieka przez sam środek szyby – qrcze, nawet 15 lat temu w maluchu tego nie było !!!

4. nieogrzewane pasy przedniej szyby przy bocznych krawędziach – jak jest oblodzona to samo podgrzanie nie wystarczy – jak się nie pomoże skrobaczka, to wycieraczki przejadą po lodzie na tych powierzchniach po bokach;

5. otwieranie przedniej maski i wlewu paliwa kluczykiem – naprawdę argumenty o bezpieczeństwie mnie nie przekonują, dwie dodatkowe dźwigienki by w kabinie nie zawadziły a byłoby o wiele łatwiej;

6. brak kontrolki rezerwy paliwa – jest oczywiście informacja na kompie, ale to nie to samo co waląca po oczach lampka – a wiadomo, ze ewentualne zapomnienie o zatankowaniu to spory problem;

7. brak porządnego schowka na konsoli centralnej – kształt deski rzeczywiście fantastyczny (w „dwójce” krok w tył, albo jak kto woli w kierunku VW), ale szkoda, że nie udało się wygospodarować miejsca gdzie można położyć np. parę płyt CD czy innych drobiazgów;

8. brak ustawianego interwału przerywanej pracy wycieraczek – wiem, mam pecha, że się nie załapałem, albo, że nie jestem majsterkowiczem, ale w aucie kąpiącym od gadżetów (X100) to naprawdę dziwne niedopatrzenie;

9. zaślepka gniazda 12V na tunelu środkowym – może moje dziecko jest szczególnie ruchliwe, ale gdy zajmuje miejsce z tyłu, to średnio co drugi raz zaślepka ląduje na podłodze – wiem, można wyjąć, ale jak już ktoś taki koreczek wymyślił, to mógłby być tak osadzony, żeby lekkie dotknięcie go nie wyrzucało z gniazdka;

10. brak kontrolki świateł mijania – po ciemku nie ma problemu, wiadomo podświetlona deska i wszystko jasne (dosłownie i w przenośni); ale jak wiadomo przez parę miesięcy jeździmy na światłach przez całą dobę i dobrze było by mieć jakieś potwierdzenie ze się nie zapomniało w zapaleniu lampek – przy opuszczaniu autka na szczęście odezwą się „dzwony” (tu duży plus dla Forda za fajne IMHO dźwięki przypominaczy);

Więcej grzechów nie pamiętam, jak sobie przypomnę to dopiszę, albo mnie koledzy wyręczą.

I żeby nie było ze tylko narzekam, to palony ogniem gotów jestem potwierdzić, że Foczka jest generalnie bardzo udanym autkiem i póki co nie ma innego (w tej klasie rzecz jasna) na który chciałbym ją zamienić.

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

O, ja bym tam dodał małe co nie co...

1. Beznadziejne rozwiązanie opuszczania fotela - przy opuszczonym do samego dołu, wielka dziura między oparciem a siedziskiem - zlekka to śmiesznie wygląda, gdy u pasażera jest jednolita całość, a u kierowcy jakieś dziury.
2. Tapicerka mojej foki wyjątkowo łatwo podatna jest na wszelkiej maści zabrudzenia.
3. Zegarek w konsoli wyglądający jak z ruskiego targu.
4. Potwornie grzechocząca klapa tylna.
5. 1.6 i 1.8 strasznie są głośne - porównuję z bravą żony i tam jest dużo ciszej.
6. Głośna praca zaworów, przy zimnym silniku.

Jak mi się co przypomni, to dodam :)

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

dokładnie! mogliby trochę pomyśleć.

no to jest moim zdaniem najbardziej wkurzające. nie wiem ile bym wycierał, to zawsze cienki strumyczek ścieka tuż przed moją twarzą

to powinno być w standardzie! ile taki interwał może kosztować przy produkcji fabrycznej ...50zł wiecej?!

Pozdrawiam,
dejvo

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

Ile sztuk wyszło foczek - milion na pewno - 50x 1mln to daje 50mln złotych - taaaaaa, ile razy jużto słyszałem, że to tylko parę złotych. W jednej z fabryk, w której pracowałem, oszczędność 10euro centów na sztuce to już była dużaaaaaa rzecz :mrgreen:

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

Tego nie możesz policzyć, bo nie wiesz ilu klientów zrezygnowało z Focusa dlatego, że nie miał w standardzie interwału wycieraczek. Być może opłacało się zainwestować te parę złotych, żeby sprzedać np. 5000 szt. samochodu więcej... co daje ~300 mln zł

Pozdrawiam,
dejvo

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

chyba teraz żartujesz [boshe] - wszystko da się policzyć i na wszystko jest biznes plan. Poza tym, klienci nie tylko rezygnują z powodu interwału, ale i innych rzeczy - to wszystko jest wliczone w ryzyko i uwierz mi - fabryka, która ma iść w koszty, bo może jeden na stu klientów się zdecyduje, dobrowolnie w to nie pójdzie. Interwał spotykany jest, w hmmm, no właśnie - w którym współczesnym aucie jest stosowany? Bo ja pamiętam tylko swojego malucha i coś takiego [smirk]. Wszystko zamyka się w temacie kasy i nikt dobrowolnie, nie będzie wychodził przed szereg. Poza tym są to zagrania marketingowe i zakłada się, że skoro klientowi nie pasuje wersja uboższa, może kupi wersję bogatszą.
BTW - dlaczego kupiłeś focusa, mimo, że nie miał interwału? Mówię, ci - wystarczy, że zaoszczędzą 1 euro na sztuce i już jest niezła kasa [hehe]

EOT

u mnie jestu mnie jest
w FAQ jest przepis jak to zrobić
wszystko zależy od wesji wyposażeniowej

To i ja sie dołącze:
1. Faktycznie pas pasażera często tak sie ustawia, że puka podczas jazdy.
2. Wycieraczka pasażera konczy wyzej od kierowcy i ciągle cieknie na srodku szyby - naprawde mozna sie wsciec, szczegolnie jak z kims jedziesz i ci sie wydaje ze ktos to zauwazyl i ma beke z tego powodu, że taki patent w takiej furze.
3. Klapa bagażnika denerwująco stuka przy zamykaniu - ramka od tablicy się o nią obija. Podkleiłem taśmą dwustronną (taka grubsza) i jest oki.
4. Nie mozna ustawic tylnej wycieraczki zeby chodzila caly czas - albo chodzi bardzo żadko albo trzeba ja co chwile wlączac. To samo dotyczy interwału przednich - w Ladzie Samarze bylo to w standardzie, a tu nie ma - dziwne.
5. Brak regulacji okolicy lędzwiowej kregoslupa w fotelu (chyba ze jest w bogatyszych wersjach).
6. Faktycznie nie ma miejsca na plyty czy chociazby portfel na srodku konsoli. Wszystko trzeba chowac w skrytce pasazera albo w dzwiach - mnie to akurat szczegolnie denerwuje. Ale chyba po liftingu coś sie w tym temacie zmienilo, nie jestem pewien. Ale za to mamy dwa miejsca na kubek z colą !!

A, i co mnie wkurza to rdzewiejące pod maska wszystkie nakretki i srubki - skandal zeby w kilkuletnim aucie bylo tyle brązu pod machą. W 15 letniej Samarze tego nie mam, ale wtedy robili inne samochody ... ;) Nie mówiąć juz o blachach.

Natomiast nie zgodze sie w kwestii otwierania pokrywy silnika z kluczyka. Fajny patent z tym odsuwanym znaczkiem i naprawde w kwestii bezpieczenstwa moze pomóc.

Mnie wkurzają płytkie uchwyty na kubki, choć przyznam że po lifcie jest lepiej ale to nadal nie to co prosty patent z "wiszącym" uchwytem wysuwanym z deski jak to np. w audi albo seacie.

Wkurza mnie też to że ciągle coś w środku puka stuka (delikatnie), niby głupota ale jak się jedzie bez radia to denerwuje. Ale to już chyba zasługa głównie naszych dróg...

Brakuje też wskaźnika poziomu oleju (np. Megane 1.6 z 2000r ma elektroniczny)

Wkurza mnie lekko że komp ma odobny wyswietlacz w konsoli (zamiast tego małego schowka), a nie zintegrowany w zegarach

Poza tym fura idealna :)

1. brak przycisku od otwierania klapy bagarznika w wersjach abimete (np. u mnie)
2. fakt, jest brak kontrolki od świateł mijania
3. mnie się kontrolka od rezerwy pali, a mam kompa zamontowanego
4. brak miejsca na płytki CD czy też na ortfel czy dokumenty
5. pukane, stukanie plastików w klapie bagażnika (to nie podkładki bo podłożyłem podkładkę gumową i nadal pukało, stukało)

Jeszcze jest poleczka pod kierownica moim zdaniem na portfel itp. bardzo fajna [chytry]

Coz moge dodac....
Otwieranie elktryczne szyb, jak juz ktos karwa zamontowal aby za jednym nacisnieciem otworzyc szybe, to czemu tego nie zrobil aby zanknac [hammer]
Najbardziej mnie to denerwuje, kiedy np. tankujesz na stacji typu auchan, placisz za autostrade itp. Trzeba szybko odjechac, zmienic bieg, trzymac fakture a przez okno pizga.
Ta dziura w siedzeniu kierowcy, przez ktora mi najnormalniej w swicew pizga jak jezde, a ze mialem zapalenie nerek, to kazdy wiaterek na krzyzu i stan podchrobowy :|

Korek wlewania plynu do spryskiwaczy...Nie ma go o co zaczepic sie sam naklada na ta dziurke jak sie wlewa plyn [panna]


Maly BAGAZNIK :!: [banghead]
Moja dziewczyna w Corsie B miala taki sam [boshe]
Malo miejsca z tylu dla pasazerow (ja jestem wysoki, wiec mam fotel na przed ostatnim zabku od konca i tylko szkrab sie zmiesci bez problemu...
Topornie pracujaca regulacja temp nawiewu(jak np, dajesz z nog na nogi i twarz, to trzba przejechac kawalek na twarz,zeby zalapalo i wialo tu i tu)

A tak poza tym, to to co wyzej [bigok]

Zgadzam się z Wami, a mnie najbardziej denerwuje właśnie fakt że praca silnika 1.6 jest taka głośna :|

To wszystko jakieś pierdoły dla mnie to:

jaka dziura??

Jak opuscisz na maxa na dol korbka ta czesc na ktorej zadek sadzasz.... to miedzy oparciem, a siedziskiem jest szpara (bez skojarzen [hehe] )

Niestety foczka ma trochę niedociągnięć. Mnie również denerwują:
1. mała ilość schowków z przodu i brak (skandal) z tyłu, nie licząc kieszeni "na gazety" za siedzeniem
2. głośny silnik (brak wykładziny pokrywy silnika) i paliwożerne draństwo
3. po szybie ścieka jak u was płyn po wycieraniu
4. ślady rdzy w różnych dziwnych miejscach
5. badziewny zderzak przedni - wystarczy trochę zmarzniętego śniegu by go załatwić
6. tykanie kierunkowskazów jak w ruskim czołgu
7. bimbanie po włożeniu kluczyka i przy niezapiętych pasach
8. słaba wentylacja
9. jak zamykam tylne drzwi to myślę, że jeżdzę puszką po konserwach - normalnie blaszanka
10. brak kontrolki świateł (na szczęście mam kontolkę rezerwy paliwa i regulację 6 stopniową wycieraczek)
To z grubsza wszystko, oprócz naprawdę fajnego "dizajnu" samochód nie nadaje się, aby się nim pochwalić szczególnie przy bliższym zapoznaniu

Teraz możecie już mnie linczować :D

Siem nie zgodzem [hammer] , chyba,ze hamyraknce maja inne

Moze znowu masz inaczej, ale kogo wiozlem, to sie mnie pytal czy nie da sie przelozyc tego "tykacza" do jego auta bo jest zajefajny [hmm]

W polsce tego nie ma...

Wg mnie nie slaba, ale glosna dmuchawa [pop]

1. Trzeszcząca tapicara miejscami bardziej badziewna niż w Fieście.
2. Problemy z obrotami
3. Elekktryka drzwi nie posiadająca aut. zamykania szyb (u kumpla w skodzie Felicji jest)
4. Kluczyk do maski - przcież to żadne zabezpieczenie złodziej jescze przed wejściem do Foki może otworzyć maskę ryglemi i podmienić kompa hehe
5. Wlew (j.w.)
6. Beznadziejnie składana tylnia kanapa - musiałem przewieść cosiś długiego i szerokiego i okazało się, że szersza cześć kanapy jest po stronie pasarzera a powinno być odwrotnie.
7. Otwory na napoje są za duże - żadna butelka się nie trzyma no chyba zę 2 litry Coli
8. Badziewna klapa tylnia

itd. itp.

Własnie pobiegłem do garażu strzelić dla Ciebie fotke abyś na przyszłość nie przeklinał tak tego korka :wink:

http://img209.imageshack.us/img209/1113/korek5oy.jpg

NeroN jeśli masz z prawej strony zbiorniczek na płyn jak inne foczki (foto powyżej) to:

http://img78.imageshack.us/img78/1480/korek20xs.jpg

jak widzisz ja opieram ten korek o fragment kielicha amorka [hmm] [hmm]

Hmm... Tylko ze ja tam mam kable i to nie jest takie proste,zeby sie po kilku razach nie urwal....

Wlasnie a jak go tak urwac [chytry]
Albo zdjac i w druga strone zalozyc... Jutro cos pokombinuje, albo se karwa kawalek drutu zaloze...

Mnie to sie o tym zawsze przypomina jak plynu dolewam, a wtedy nie mam czasu przewaznie....

kawin jesteś brutal. no tak na foczuśe? [walcz]

[ Dodano: Sro 29 Mar, 2006 21:22 ]
to by była myśl! i tak o tą blachę czarną u mnie.

U mnie za to klapa silnika otwiera się normalnie tj od środka i nie ma kluczyka do korka wlewu - wiadomo w Europie kradną :wink: , a kto kradnie też wiadomo, że nie Niemcy :P
Ale tak naprawdę to foka zajefajna jest i odkąd nią jeżdzę mój poziom samodowartościowania (trudne słowo) wzrósł niebotycznie - patrzę z góry na wszystkie fiatopodobne toczydła - jak to luksus może uderzyć do głowy [bigok]

A jednak coś dorzucę. Mnie osobiście irytuje przycisk świateł awaryjnych, nigdy nie wiem czy po przyciśnięciu kierunkowskazy migają, muszę się upewnić patrząc na kontroli.

No dobra, zacząłem tę wyliczankę, to dorzucę jeszcze dwie rzeczy, które mi się przypomniały:

11. wlew paliwa - po pierwsze jak tankuję, to mam wrażenie, że pistolet zaraz wyskoczy z wlewu bo tak jakoś płytko siedzi w srodku; a po drugie, to ten dzyndzel na którym wisi korek chyba jest troche za krótki - trzeba sobie jedną ręka pomagać przy wkładaniu pistoletu do srodka, bo inaczej korek przeszkadza;

12. przełaczanie na światła długie - gdy chcę komus mrognąć zawsze zastanawiam sie czy przypadkiem nie włączyłem długich - mowiąc któtko, uważam, ze pomysl aby pociagnięcie dzwigienki do siebie jednoczesnie słuzyło do mrugania i i właczania długich nie jest najlepszy;

uff, na dzis koniec narzekania, dobrze że Foczka nie wie co o niej wypisuję, bo rano gotowa by mi odmówić współpracy :P

Nie wiemjak wy ale ja mam skojarzenia :oops:

Hmm... no nie wiem dlaczego tak jest u Ciebie ale ja mam zupełnie odwrotnie - szerszą część mam od kierowcy a węższą od pasażera 8)

Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie i mi się podoba - jeszcze mi się nie zdarzyło żeby włączyć je przypadkowo - trza mieć tylko wyczucie :wink:

No wiesz ja sobie z tym radze bez problemu - da się tak odgiąć że w ogóle mi nie przeszkadza :)

Dokładnie, też o tym pomyślałem heheh :mrgreen:

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

ta "struga" na szybie podczas deszczu, brak miejsca na drobiazgi, otwieranie kluczykiem maski(ten z pilotem mi sie juz wyrobil i nie moge nim otworzyc bagaznika ani maski :/)
a oprocz tego hmmmm trudno powiedziec, moze podrapana konsola srodkowa (poprzedni wlasciciel jakas fleja) no i moze tylko 1 swiatlo cofania- 2 wygladaja ladniej(nie mialem juz czego wymyslic :D)




a jeszcze jedno nie wiem czy to normalne ale przy schodzeniu z obrotow dochodzi dziwny odglos z silnika (dzwiek jak w parowozie :shock: cos w stylu "tututu" [zlosnik] ) nie wiem czy na zewnatrz to tak slychac ale w srodku jest to troche irytujace

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

Sorki za OT

Wymien sam grot, niemalze grosze a komfot [bigok]

Re: Irytujące drobiazgi w FF I
 

chyba bede tak musial zrobic bo juz nawet z otwieraniem drzwi mam problem a tamten drugi zapasowy kluczyk(bez pilota) taki feee jest :mrgreen:

siaki fajoski watek [bigok] [bigok] juz mi sie podoba :wink:

tez zawsze mi sie wydaje ze mogloby to byc jakos latwiej zrobione

to jest masakra nie dobre rozwiazanie, jak mozna miec wyczucie do czegos czego sie uzywa tak rzadko, jeszcze na trasie po ilus tam mrugnieciach spoko, ale za pierwszym razem albo nieraz w miescie zdarzalo mi sie wlaczyc dlugie i to nie raz :oops:

dokladnie tak, kwity w zebach, reszta w jednej rece, biegi druga, z boku wieje... zawsze tak samo [helm]

do tego oczywiscie splywajaca struga po przetarciu szyby [banghead] , otwor na napoje nadaje sie chyba wylacznie na drobne (przynajmniej u mnie do tego sluzy [zlosnik] ), cos mi tam piszczy z tylu albo z boku - albo mocowanie pasa pasazera albo uchwyt kanapy (ciezko zlokalizowac samemu podczas jazdy [los] ) no i dosc masakryczne odchylanie przednich foteli (albo musza byc odsuniete do tylu i ciezko sie wgramolic, albo sa przysuniete i nie chca sie zlozyc - wadza o dach, albo trzeba odchylac i jezdzic, stawac na glowie i w ogole)
[bigok] [bigok]