Stuki w przednim zawieszeniu
 

Witam. od niedawna stałem sie posiadaczem focusa 1.6 16v sedan 1999r
wtraz mam pytanie co moze stukac z przodu w zawieszeniu dodam iz wcześniej delikatnie stukało cos w prawym kole , stwierdzenie poszło na łączniki stabilizatorów zostały wymienione dwa . Teraz na nowych łącznikach tłucze nie miłosiernie (jak by ktos młotem tłukł podłogę ) przy okazji zostały wymienione górne poduszki mac-persona dodam ze nie widac żadnego luzu w zawieszeniu wszystko jak najlepszym stanie. Pozdrawim i czekam na jakies podpowiedzi

widzę kolego że potrzebujesz mechanika a nie wymieniacza bo wymieni Ci całe zawieszenie a stuki i tak będą.

obsady elastyczne drążka stabilizatora do wymiany masz

Siema

obiekt: ff mkI, 2.0, 3d, 1999r

mam taki problem gdyż pojawiły się dziwne stuki (zapewne w zawieszeniu). slychac je przy mniejszych wybojach... nie mogę zlokalizować czy przód czy tył.. ale przy predkosciach ponad 140 mam lekkie drgania kierownicy (kola proste i wyważone).

zawias z tyłu wymieniony był w październiku, końcówki stabilizatora z przodu w lipcu.. skoro tyl raczej odpada, co moze stukac z przodu - jakieś uleje się tam wymienia?

może to być maglownica????

tuleje tylne wahacza przedniego

ok,juz jakiś trop..
te tuleje to lepiej parami czy bez znaczenie?
tuleje o których mowa są normalnie wymienialne czy tylko polska myśl techniczna umie je wymienić?


aa..dodam ze lewy wahacz cały nowy był w październiku 2009 zamontowany, może lepiej cały wahacz nowy?

u mnie też stukało, jak ruszałem delikatnie kierownicą na postoju to było słychać stukanie i czuć pod nogami, w lewym wahaczu poszła tylna tuleja a w prawym sworzeń, po wymianie jak ręką odjął

Co może piszczeć, skrzypieć w przednim zawieszeniu na nierównościach ??

[QUOTE=anderbi;555578]ok,juz jakiś trop..
te tuleje to lepiej parami czy bez znaczenie?
tuleje o których mowa są normalnie wymienialne czy tylko polska myśl techniczna umie je wymienić?


aa..dodam ze lewy wahacz cały nowy był w październiku 2009 zamontowany, może lepiej cały wahacz nowy?[/QUOTE

można wymienić 1 strone ale po tym trzeba jak dobrze pamietam zrobic zbierznosc wiec lepiej 2 ;) jedna tuleja kosztuje cos okolo 60 zl firmy TRW ale nie dam sobie reki uciac :D

a zobacz
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=29121

Pozwolicie szanowni koledzy, ze się podłącze do dyskusji
Szukałem na forum ale nic nie znalazłem odpowiadającego dolegliwością mojej foczki więc proszę o pomoc. Temat ciągnie się od września 2010

wrzesień 2010
W trakcie jazdy po równej drodze w granicach od 25 do około 40 km/h słychać cykliczne pukanie z okolicy kół. Najgłośniej jest w okolicach 25km/h. Pukanie przy wyższych prędkościach jakby cichnie a powyżej 40-stki już go nie słychać. Przy hamowaniu jest podobnie i najgłośniej stuka w okolicy 25 km/h. Początkowo myślałem, że jest to tylko w prawym kole ale teraz wydaje mi się, że to w obu.
Wymieniłem prawe łożysko podpory półosi (trafione bo już zaczęło pracować bez smaru) i prawy przegub wahacza dolnego (na przeglądzie wyszedł luz) .Łożyska w kołach sprawdzałem po podniesieniu autka i jeszcze nic w nich nie słychać mimo iż kręcą się bardzo luźno. Po dziurach nic nie słychać ani tego pukania ani innego. Na zakrętach pukanie ginie. Ciśnienie w kołach sprawdzane raz na tydzień( mam swój manometr wzorcowany i atestem -zakres 3,0 bar duża skala i dokładność odczytu) więc oponki raczej powinny być równe
wrzesień 2010 ---Panowie wystąpiły nowe okoliczności.
Kiedy hamuję to czuję w pedale te wibrację i słyszę odgłosy stukania. Tak jest przy normalnym hamowaniu. Natomiast jak wdepnę bardzo ostro to żadnych drgań ani stuków nie ma.
Powiem, że tarcze i klocki mam jakieś 13000 km temu wymienione (ATE Power Disc).
Czy to może być związane z hamulcami z przodu? Wcześniej tego nie było po wymianie.

wrzesień 2010 -Zmierzyłem ostatnio nawet bicie tarcz i piast mieści się w ~0,03 mm. Przesmarowałem prowadniki część zwrotnicy, po której chodzą szczęki (zamek). Sprawdziłem klocki i tarcze na obecność pęknięć i zadziorów. Wszystko płynnie chodzi nic się nie grzeje, zaciski ładnie pływają i tłoczki wracają po hamowaniu.
Pomimo, że wszystko jest niby OK to i tak puka przy hamowaniu i po w granicach ~25 km/h. Sz... mnie trafia bo nie wiem co to.

wrzesień 2010 -Panowie, czekam w dalszym ciągu na konstruktywną interpretację moich problemów z waszej strony.
Dodam tylko, że jest to zjawisko dotyczące ewidentnie hamulców. Pozostałe rzeczy zostały wyeliminowane jedna po drugiej: zero jakichkolwiek luzów w wahaczach, łożyska obsłuchane stetoskopem warsztatowym (auto podniesione i prędkość przy której najbardziej wali).

październik 2010 Nie wiem co może hałasować w układzie hamulcowym: tarcze ATE Power disc + klocki ATE po przebiegu ~15000km w stanie wzorcowym (0,03 bicia), klocki z obu stron równo starte o gładkiej powierzchni, wszystko czyste i sprawne -zacisk pięknie pływa. Mimo to przy umiarkowanym hamowaniu słychać takie jakby ktoś przez gumę uderzał jakimś prętem metalowym puk, puk, puk i czuć to w podłodze foczki. Przy prędkości spadającej w okolicach od 40-25 km zwalnia (częstotliwość stukania) i jest najgłośniejsze. Jak b. ostro wdepnę po hamulcach tego nie słychać. Po puszczeniu pedału hamulca i powolnym nabieraniu prędkości nadal słychać to puk, puk, puk. Przy wyższych prędkościach jest to mniej słyszalne i odczuwalne w podłodze. Czasami jak się dłużej jedzie i nie hamuje to zjawisko jakby osłabia się i tak głośno nie puka w okolicach tych 25 km/h.
Co to jest? Czyżby te nacięcia w tarczach tak hałasowały? Jeżeli tak to dla czego od początku np po 2000, 5000 km i dotarciu się nie było tego zjawiska?

Maj 2011
Dodam, że w międzyczasie wymieniłem oba łożyska przednich kół- nowe SKFy. Według mnie nie potrzebnie, ale niech tam. Stukanie na chwile jakby zanikło całkowicie- to było na letnich oponkach, na których wcześniej było głośno słychać. W międzyczasie przyszła późna jesień i zima więc założyłem zimowe opony - było dalej cicho i szczerze powiem przestałem już nasłuchiwać myśląc ,ze problem sam się rozwiązał.
Po zimie zmieniłem ogumienie (dodam, że mam dwa komplety kół, które są odpowiednio przechowywane po zdjęciu i sprawdzane na wyważarce) i się od nowa zaczęło stukanie, takie samo jak wcześniej opisywałem. W międzyczasie byłem na przeglądzie u diagnosty, który szarpał za wszelkie łączniki wahacze itp. aż auto kołysało i jest podobno ok.
Zauważyłem, ze oprócz wcześniejszych zjawisk puka także kiedy zwalniam do tych ~25 na biegu( np. 4-ka bo wtedy silnika nie słychać głośno) i to wyraźniej niż przy zwalnianiu na luzie kiedy również puka. Dodam ,że czuć te stuki w podłodze z przodu , aż przechodzi przez pedały do nóg.
Chyba dam na mszę bo wydaje mi się, ze wszystkie logiczne argumenty wyczerpałem a nie zamierzam wymieniać całego zawieszenia. Poza tym autko jest w stanie idealnym- najmniejsze usterki na bieżąco wykrywane i naprawiane.

Może jakieś sugestie ???:smt089

Jak na razie brak pomocnej opinii ze strony forumowiczów [spac]

bo jest za duzo mozliwych odpowiedzi na twoje pytanie.
wina moze byc w kazdym miejscu zawieszenia :)