2.0B Uszczelniacze, pierścienie.. kopci
 

Witam. Mój silnik boryka się z nadmiernym zużyciem oleju..
po całonocnym postoju po odpaleniu przez ok 1 minute kopci nieprzyjemnym białym/jasnoniebieskim dymem.. (trudno mi określić kolor)
Szukałem na forum i będą to uszczelniacze, pierścienie pewnie tez.

Teraz pytanie do Was...
W pierwszej kolejności wymienić tylko uszczelniacze i zobaczyć czy pomoże czy od razu uszczelniacze i pierścienie?
I orientujecie się ile taka zabawa kosztuje..sama robocizna.. (mniej więcej)

Za każdą odpowiedź wielkie dzięki

ile ubywa Ci oleju , i czy po nagrzaniu silnik dalej dymi niebieskawo ?? Poproś kogoś o to żeby na ciepłym silniku pogazował trochę a Ty obserwuj rurę wydechową ... Możesz też poprosić żeby ktoś za Tobą jechał a ty ostro gazuj i redukuj na przemian ...

jak kopci tylko po postoju to mogą to być tylko uszczelniacze zaworów ... w przeciwnym razie wskazany będzie remont lub kupno używanego silnika w dobrym stanie ..

Oleju ubywa ok 0,5-0,8 litra na 1000km.. jak rano odpalę samochód to kopci przez minutę, a później mam spokój na cały dzień. Wystarczy, że złapie temperaturę i jest OK przy gazowaniu itp. Kompresja jest OK, ale wiem, że to o niczym nie świadczy (przynajmniej z forum tak wyczytałem) :)

jest opcja że kompresja będzie ok mimo zajechanego silnika , jednak w Twoim przypadku spróbowałbym się ograniczyć do wymiany uszczelniaczy ... Dopytaj o ceny takiej usługi , ale jakieś mega koszty to nie powinny być ...

Dawno temu wymianiałeś rozrząd ? Jeśli nie to ogranicz się do samego paska a jeśli tak to od razu zmień kompletny za jednym zamachem ..

Rozrząd wymieniany był 6 tyś km temu :) To zaprowadzę go na razie na uszczelniacze i mam nadzieję, że problem zniknie

Pojedź do mechanika i powiedz żeby zmierzył ciśnienie oraz żeby zrobił próbę olejową - to zadecyduje czy do wymiany uszczelniacze czy remont silnika.

Czy przypadkiem foczka nie stała ci dość długo nieuruchamiania?

radze zmierzyc kompresje przed zaplanowanym dzialaniem i zapisac wyniki-to jest bardzo wazne-z dwoch powodow:

1-aby wiedziec czy brac sie takze za silnik
2-aby po wymianie samych uszczelniaczy nie bylo problemow z silnikiem-moze stracic kompresje.

Zawory sa juz dopasowane do gniazda-radzilbym z dwoch powodow wykonac wymiane uszczelniaczy o ile to mozliwe a raczej tak-bez sciagania glowicy-za pomoca sprezarki-cisnienia w cylindrze:
1-powod -cena-niepotrzeba glowicy sciagac-sporo zaoszczedzonych godzin pracy+uszczelka +sruby glowicy
2-powod- jest szansa ze zawory zostana na swoim miejscu- i nic sie nie straci z kompresji silnika.

samochod stal 6-7 miesiecy na parkingu celnym bo miałem z nimi długą wymiane pism..a jak przyjechałem z Niemiec to nie było problemu..dopiero jak go odebrałem z celnego...a to ma wpływ bo ja sie nie znam :)

Więc tu chyba sie wszyscy zgodzą. Mogły Ci przyłapać pierścienie olejowe! :)

Zaraz mnie wszyscy zjadą. (Jest to rada raczej dla twardzieli ) Ale to metoda starych truckerów - w palnik mu do odciny niech się zagrzeje, ale tak fest. Albo pomoże albo trza będzie pierścienie robić.
(no chyba że na celnym ktoś zrobił podmiankę silnika:P )
Jeśli chodzi o kompresję, to przy olejowych niekoniecznie może być kiepska.
Sprawdź kompresję, (przegoń foczę - jest szansa że się poprawi) I się wyjaśni.

Mejprzem, mam troszkę racji?

pierwsze pytanie - jaki olej, kiedy zmieniany i ile km zrobiles na nim od odebrania?

olej 10w40 zmieniany ok 1,5 tys km i tyle właśnie nim przejechałem jak na razie od odebrania

to ja proponuje wersje Eko, ale po zalaniu wczesniej porzadnego syntetyka...

czyli najpierw go porządnie przeciągnąć na obrotach i wtedy zobaczyć co i jak i nawet jak problem zniknie zalać go nowym dobrem olejem?a co polecisz MisiekT? :) a samochód przez te 7 miesiecy nie był w ogole odpalany :(

nie, najpierw zmienic olej na jakiegos porzadnego syntetyka (ja leje motula econergy 5w30), pozniej przegonic - ale nie 5 czy 10km na wyzszych obrotach, a porzadna trase typu 100km z predkoscia autostradowa...

koszt testu 200zl z groszami - jak nie pomoze to bierz drugi silnik z gwarancja, mozna kupic spokojne na 700-800zl... remonty to spora rzezba i o ile sam tego nie ogarniesz, to tez nie masz pewnosci co mechanior zrobi :)

czyli to może być sprawa tych przyłapanych pierścieni olejowych jak pisał kolega Eko? jeśli samochód taki długi czas stał?
Sorry MisiekT, że spytam :) jakiego testu ?
Samochód jeździ bardzo dobrze ma tylko tą jedyną przypadłość, ale mam nadzieje, że mu pomogę.. jeśli nie to racja...lepiej znaleść silnik z gwarancją niż grzebać w nim.

I tu się właśnie potwierdza. Stał ponad pół roku - dobrze że wtryski banglaja. :)
Co do oleju, to podzielam zdanie miśka. Jaki miałeś wcześniej? jeśli wiesz oczywiście. I jaki teraz zalałeś?
Jeśli zalałeś jakimś półsyntetykiem, to zostawiłbym a po upalaniu wymienił na nowy już bez smoły którą mam nadzieje wypłucze.

Wiesz niekoniecznie musi to być 100km autostradą, ale silnik ma mieć porządne obciążenie i to na wyższych partiach obrotów.
Podobną historię przerabiałem w Fiacię CC stał podobnie do Twojego z tym że w garażu i bezstresowo. Po odpaleniu kopciuch. Przegonienie do odciny na 3 biegach pomogło. (Oczywiście wcześniej silniczek musi się sam rozgrzać w normalnych spokojnych warunkach.

test = porzadne przegonienie... moze 100km autostrada nie potrzeba, ale chodzi o to zeby to bylo kilkanascie minut na b. duzym obciazeniu, czyli najlatwiej po prostu na duzej predkosci... kilka przeciagniec do odcinki na luzie czy podczas jazdy nic tu nie zmieni...

Temperaturę i ciśnienie zmieni:) Niekoniecznie podczas postoju na luzie ale w trakcie jazdy i owszem. Tak czy siak. Niech przegoni go dosłownie, a w jakim stopniu i opcji(czy dłuższa wycieczka poza 120 czy krótsze katowanie to zależy od sumienia i lęku przed wyciem silnika:) Na pewno dla bezpieczniejsza jest opcja Miśka

A bierzecie pod uwagę , że kolega napisał iż silnik kopci rano a po chwili już nie ??

P.S

Tak czy siak tego że kopci potem możesz nie zauważać ... zrób jak piszą koledzy ... a w razie W. też wolałbym kupić używkę z gwarancją rozruchową , lub SWAPA od miśka :D:D:D

Właśnie później już w ogóle nie kopci bo parę razy prosiłem kumpla, żeby za mną jechał i było czysto...a przeciągnę go trasę jak będę do domu jechał (prawie 300 km) i jak nie ustanie to będę dalej myślał... dzięki wielkie za każdą odpowiedź i poradę :)

Kupno motoru z gwarancją rozruchową to też loteria.

najlepiej kupić silnik który jest jeszcze w budzie i można go odpalić ... ze wszystkim jest troszkę loteria , al nie można uważać że każdy człowiek to potencjalny oszust ... jeśli ktoś daje gwarancje na silnik to można przypuszczać że jest on ok :) w razie czego oddać ...

Radek, dokładnie tak się to objawia:)

W ogóle gwarancja rozruchowa to jeden wielki pic. Chyba że podpusujesz papier pieczątka i montują Ci to na miejscu...

PS. Kastep, napisz jeszcze jaki olej masz zalany

Tak oczywiscie choc wydaje mi sie ze 7 mcy to malo na zapieczenie to jednak niemozna tego wykluczyc. Niemniej jednak pamietam jak kiedys zakladalem nowy-uzywany silnik do starego escorta to byl akurat diesel to tez po uruchomieniu silnik chodzil nierowno. A kupiony silnik lezal pod chmurka prawdopodobnie przez conajmniej 1-2 lata a moze wiecej.

niemniej jednak po 15 minutach silnik ten rozchodzil sie na wolnych obrotach i pracowal juz rowno. Tak wiec nawet jesli pierscien bylby zapieczony to podczas pracy jesli mialby puscic mysle ze szybko by puscil tymbardziej ze kolega juz jezdzil chyba dosc chwile tym samochodem.

Aczkolwiek pierscien niemoze byc tego powodem poniewarz objaw wystepuje tylko chwile po uruchomieniu a zapieczony pierscien powodowalby ze silnik dymi non-stop.

Ale my mozemy gdybac a kolega najpierw powinien potwierdzic cisnienie sprezania w silniku.
Wydaj 50zl i bedzie wiadomo na czym stoisz.

Wiem :d Dlatego moim zdaniem to nie pierścienie i kompresja nimi spowodowana a uszczelniacze zaworowe ;p Chociaż trochę sporo tego oleju jak na same uszczelniacze ...

Pytanie do Miśka z czystej ciekawości, tyle, że na temat 1.6, żeby nie zakładać nowego tematu. Czy jest możliwość remontu w razie czego tej jednostki, czy jak się coś spierdzieli to kaplica? Bo gdzieś zasłyszałem taką opinię, że nie robią części na remont do tego silnika.

naprawa raczej nieoplacalna, gotowych gratow nie ma

to ja ci odpowiem prosto i szybko
jesli kompresji niebedize i okaze sie sie ze to wina silnika-uklad tlok cylinder
to wiadomo silnik ma juz spory przebieg i nawet jesli wymienisz pierscienie to sam fakt ze cylinder moze miec juz ksztalt owalu powoduje fakt ze pierscienie beda potrzebowaly naprawde sporo czasu aby sie dopasowac-o ile sie dopasuja.

Jesli silnik jest w miare nowy to mozna wymieniac i ratowac pierscionkami ale jesli juz ma spory przebieg i gladz cylindra uszkodzona to sie go nie uratuje.

To sie dotyczy kazdego silnika-nie tylko 1,6.

i teraz już głupieje :) wymieniłem na dniach ostatni tłumik (był w tragicznym stanie) i samochód chyba bardziej zaczął kopcić, ale żeby tego było mało...ostatnio zostawiłem samochód na 4 dni w garażu i jak odpaliłem... puścił jednego malutkiego dymka i spokój...
wiem jedno...jeśli objawy po dobrej trasie nie ustaną to zacznę rozglądać się za silnikiem, a tego nie będę robił