FF2 i znkający olej
 

Witam, mam paskudny problem ze zużyciem oleju. Latem odkryłem, że jeżdżę na resztkach i szybko zalałem go aż za dużą ilością oleju. Trochę się potem aż wylało spod korka. Sytuacja się jednak po krótkim czasie uspokoiła. Przejechałem jakieś 3tyś km, zerkam a tu na bagnecie ślady brudnego oleju na górze bagnetu i na minimum. Czyli silnik o przebiegu 23 tyś zjadł mi niezłą porcję oleju. Jestem nieźle przerażony, co może być powodem?

Nie przesadzaj nigdy z poziomem oleju bo w silniku wytwarza sie wtedy za duzo cisnienie i moze to naprawde zle sie skonczyc. Nie mozna sobie lac ile sie chce, spowodowac mozna rozszczelnienie silinika. Moze po prostu zle odczytujesz poziom. Swiezy olej jest bardzo jasny i ciezko go nawet czasem zobaczyc na bagnecie.

Za duża ilość oleju mogla uszkodzić usczelnenia na wale, zawór reg ciśnienia na pompie olejowej.i inne wyrządzić szkody.To ze teraz ubywa to pozostaje weryfikacja silnika,
Zobacz co masz w zbiorniczku wyrównawczym układu chłodzenia,Pewnie masło.

Sprawdziłem jeszcze raz bagnetem. Wyjąłem, wytarłem, wkładam i po wyjęciu wyraźny ślad na minimum, ale i na górze bagnetu zaraz na zgrubieniu ponad max, środek jednak jest ewidentnie suchy. trochę to dziwne. Zaczynam być na siebie nieźle zły, ale problem z przelaniem też był głupi, bo dolewałem olej i na bagnecie nie za bardzo było to widać, dopiero po przejechaniu poru kilometrów okazało się, że wyrzuciło spod korka. Ten cholerny bagnet cały czas mnie "oszukiwał" no ale pretensje mogę mieć tylko do siebie.

I pobiegłem zobaczyć płyn chłodniczy, na szczęście wygląda normalnie.

Rzuć okiem na miskę olejową. Przy wymianie oleju powinno się wymieniać "korek" zintegrowany razem z podkładką. Niestety mało kto to robi i rezultat jest taki że olej wycieka właśnie spod korka - nieważne jak mocno dokręcić i tak poluzuje. W dwóch fordach tak miałem.