Aż tak źle nie jest z ST220 - choć to prawda jest tam wada konstrukcyjna.
Swoją drogą można to łatwym sposobem naprawić, zrzuca się wał, wyjmuje panewki, wierci w panewce po 2 dodatkowe kanały olejowe (szyna pod panewką jest w całości) i mamy wtedy smarowanie w każdych warunkach
Trzeba trzymać wysoki poziom oleju i dobrej jakości jak nie upalasz na torze to spokojnie wytrzyma.
ST220 jest o tyle fajniejszy od 2.5 że nie ma EGRów etc.
Zwykły prosty tempy silnik który jak ma paliwo to jedzie.
Obydwa się bdb gazują (jest jeszcze silnik 3.0 204KM w MDO dostępny).
Największym problemem silników to padająca cewka zapłonowa od temp pod maską, krokowy,w ST220 TPS, gnijący prawy tylny tłumik.