to jest w sumie chyba osobny problem - jak powinny zostać sprawdzone te półośki.
u mnie podobnie cała ekipa mechaników (warsztat wygląda na dobry, ciągle stoi tam masa furexów) zajrzeli z zewnątrz i mowią że półośki i przeguby na stówe są ok i tez mówią żeby sprawdzać koła. drugi mechanik mówi że nic nie widać ale przecież przy 100km/h obracają się one tak szybko że minimalna mikroskopijna wada może wyłazić. dzisiaj będziemy sprawdzać poduszki..
co do przekładni to chyba odpada bo zdarzyło mi sie jezdzic paroma rzęchami które miały luzy że kierownica chodziła o 1/4 obrotu prawie i nie było drgań :P
nie chce w ciemno wymieniać półosiek ale chyba nie ma wyjścia?
|