Firma biorąc w leasing sporo samochodów się kieruje kosztami obsługi.
Dłuższe okresy międzyprzeglądowe są dla firm dużym plusem i koncerny samochodowe to wykorzystują z premedytacją.
Widać to także w podejściu koncernów i państwa do samych silników. Stała się to już część eksploatacyjna, której nie powinno się naprawiać tylko wymieniać.
Nie ma sensu robić samochodów wiecznych i bezawaryjnych. Przeżył to już Mercedes w latach 80-tych i o mało nie przypłacił tego bankructwem w latach 90-tych.
Klient ma być zadowolony z nowego samochodu, ale po 3~4 latach ma go wymienić na nowy. To jest główne motto. Wiem bolesne dla użytkowników używanych samochodów, ale koncerny samochodowe mają to głęboko.....
__________________
DSG Das iSt Gówno
|