Panowie proszę o radę. Jakieś 2 dni temu "umarło" mi radio 4000 RDS. Przestało łapać fale -słychać tylko szum. Najpierw myślałem, że antena się odczepiła ale wyciągnąłem radio i wszystko było tam OK. Wykręciłem lampkę z podsufitówki i tam też wszystko w najlepszym porządku.
Dzisiaj podjechałem do brata i podłączyłem jego radio w mojej Foce i gra ono jak szalone. Ponownie podłączyłem swoje i
. Tak więc radio "umarło"
Ptyanka:
Czy ktoś wie co się mogło w nim zepsuć?
Czy można to jakoś na prawić?
Czy to się będzie opłacało?
Nie mam na razie kasy na nowe radio a to póki co na razie mi wystarczało -nie robię długich tras i tak naprawdę korzystam tylko z samego radia.
Czekam na jakieś sugestie.