Przeguby, łozyska, opony, skrzynia...co buczy????
Moje autko:
Focus MKII 1.6 TDCi 2005 73 tyś km (sprowadzone z Niemiec w listopadzie przy przebiegu 63 tyś km)
EPIZOD 1:
Drżenie w przedziale 90-120 km/h przy obciążeniu
MECHANIK (nie ASO) : spore wyczuwalne luzy w przegubach, cały smar w okolicy oblepia podwozie
DZIAŁANIE : wymiana obu przegubów wraz z łożyskiem podpory prawej półosi (oryginalny komplet zakupiony w internetowym sklepie z częściami Forda)
EFEKT: drgania zniknęły
EPIZOD 2:
Po usunięciu usterki nr1 słyszalne stało się buczenie (typu łożyskowego "łuuułuuułuuu") wg mnie z lewej strony auta, niezależne od obciążenia, nasilające się znacznie przy skręcie w prawo, drżenie (mrówki) przenoszące się na kierownicę (efekt słyszalny głównie na IV biegu w okolicach 75-80 km/h)
MECHANIK: typowy objaw wskazujący na zuzycie łożyska przedniego lewego koła
DZIAŁANIE: wymiana piasty lewego przedniego koła
EFEKT: brak
MECHANIK: to w takim razie muszą być opony
DZIAŁANIE: zamiana kół w osi
EFEKT: brak
Potem mój wyjazd do Chorwacji...totalna masakra na lepszych drogach i z większym ciśnieniem w kołach jazda momentami jak na terenowych oponach
WIZYTA W ASO Forda Mysłowice: jazdy, trzepaki, geometria, zbieżność...zamiana kół na sprawdzone....i tutaj słyszalność buczenia spadła lecz przy skręcie w prawo była do wysłyszenia...przynajmniej przez mnie bo mechanik stwierdził, że to normalne i winne są moje opony
Opony mam od wiosny - zakupione nowe Bridgestone Turanza ER300
DZIAŁANIE: Założyłem po powrocie koła z zimówkami i poszurałem...jest wyraźniej cicho lecz jednak to buczenie jest dalej, przy skręcie słyszalne i mrowienie kierownicy
EFEKT: brak, wykluczam opony
MECHANIK: pozostaje skrzynia, to musi być mechanizm różnicowy (wyje jakieś łożysko w skrzyni)
DZIAŁANIE: zalałem skrzynię MOTULEM z MOS2 (do głośnych skrzyń), nie nastąpiła żadna zmiana w natężeniu dźwięku więc powątpiewam w tą skrzynię...powinno się chyba chociaż troszkę osłabić???
Buczy i mrowi jak dawniej...nie uśmiecha mi się wymiana skrzyni...jeśli efekt ma być taki jak do tej pory...a z drugiej strony wkjurz mnie to jak diabli...i nie mogę pozostawić tego bez diagnozy.
Pozostajecie mi Wy i Wasza wiedza i praktyka??? Jestem otwarty na kazde wskazówki i pomysły...lub proszę o wskazanie warsztatu, który mi w małych kosztach jest w stanie to zdiagnozować...tylko wybaczcie nie ASO (nasiedziałem się tam 3 godziny obserwując pozory działania....jednak z zerowym efektem...no nie może jakiś mądry wnisoek padł : na miękkich oponach mniej słychać buczenie...tylko, że aby ten efekt osiagnąć wystarczy również głośniej włączyć radio hehehehe
pozdrawiam i jeszcze raz sorry za dłuuuuuugi post
|