2.0 Duratec dziwna praca silnika.
Koledzy występują u mnie takie objawy:
1. Na zimno zapala zawsze na dotyk niezależnie od pogody ( wilgoć, mróz itd). Ale już jak się nim przejedzie kilka kilometrów i zgasi na chwilę to czasami jest tak ze z samego rozrusznika nie zapali, trzeba mu dodać gazu. Po dodaniu lekko gazu zawsze zapala.
2. Na zimnym lubi go trochę przymulać na niskich obrotach <2000 obr jak np ruszę i dodam gazu to go lekko przytka i po chwili idzie. Jak się trzyma powyżej 2k obr leci zawsze. Jak silnik złapie minimum temperatury ( minuta, dwie jazdy ) to problem znika
3. Na rozgrzanym jak staję np. do świateł i wcisnę sprzęgło obroty spadają do ok 500obr i podnoszą się do normalnych, czasem spadną jeszcze raz a czasem już się stabilizują i trzyma równo. Ogólnie na postoju nie falują, tylko przy zatrzymywaniu raz czy dwa opadną i zamierają w normalnym punkcie.
Ogólnie praca na biegu jałowym bdb, cicho równo.
Dodam ze usterka występuje zarówno na gazie i pb. Świece wymienione jakies 6k km temu ( na NGK Laser Platinum ), cewki wydają się działać normalnie ( 3x oryginał 1x wymieniona ngk ) aczkolwiek nie mam interfejsu żeby sprawdzić je podczas pracy.
Mój kolega podejrzewa że zasyfiona przepustnica.
A co Wy myślicie?
|