witam
nie wiem czy juz to bylo, czy nie... jezli tak to z gory przepraszam i blagam o wybaczenie..
ale do rzeczy
dzis rano jak ruszylam truskawa bylo wszystko git, po doczlapaniu sie na stacje benzynowa LUK Oil i nakarmieniu do pelna (
) foczysko jakby zgubilo moc... ja w gaz a on prawie zgasl...
moje obserwacje:
1. brak mocy!!!!! (ticko dzis mnie wzielo spod swiatel-frustrujace!!)
2. silnik jakby nierowno pracowal
3. na pierwszych dwóch biegach po depnieciu do podlogi zero reakcji do przekroczenia 2tys obrotow
4. glosno chodzi
5. podczas jazdy jakby cos stukalo, pukalo... i ta impreza dzieje sie w silniku jak na moje babskie ucho
prosze wiec o jakies oswiecenie, pomoc! co ja maa z tym dalej robic?! czy to faktycznie wina paliwa!? tankuje na tej stacji od lat i nigdy nie wlalam niczego co by bylo fuckin' close to water...
z gory dzieki za jakies pomysly co ja mam bidna dalej poczac!
pozdraiwam Killa