Włśnie przed chwilą skręciłem swoją fokę do kupy. Altek działa. Ze starym jechałem na umówioną wizytę, ale po drodze wjechałem do innego zakładu. Robocizna taniej - 48 zamiast umówionych 60. A w altku wytarty był jeden pierścień i ukruszona jedna szczotka. Części - 22-łożysko, 15-pierścień i szczotki. Razem - 85.
Demontaż i montaż alternatora (sam robiłem) to już zupełnie ina para kaloszy. Uff... Jeszcze mnie głowa boli. Ale teraz to już wiem co i jak.
Pozdro dla domorosłch mechaników!!!
__________________
Grzegorz830
|