Myślałem, że nigdy mi się to nie przytrafi a jednak... Jakiś sk***** zostawił mi na aucie swoje inicjały wyryte na lakierze kluczykiem
. Niestety efekt jest bardzo widoczny na moim lakierze aż płakać się chce. Rysy są głębokie do prawdopodobnie podkładu. Polerka raczej tutaj nie pomoże a może jednak?. Zostanie mi zapewne lakierowanie drzwi i ot auto w oczach przyszłego nabywany straci status bezwypadkowe a takie nie jest, ale ingerencja w powłokę już będzie. Jestem mega wkurzony i zabiłbym chyba tego delikwenta. Podrzucam wam zdjęcie w wysokiej rozdzielczości jak to wygląda
http://s12.postimg.org/48mlz3n31/20160221_165917.jpg
Auto niestety parkuję pod blokiem na powietrzu. Jak mogę zniwelować takie ataki kiedy garażu brak?. Jakaś kamerka w aucie?. Jestem po prostu wściekły
(.
Ciekawe czy jest magik który mógłby zrobić jakąś zaprawkę, ale pewnie pójdą całe drzwi do malowania.