witam,
mam dziwny problem ze światłami mijania..
zaczęło się od tego, że pewnego dnia
zgasło mi lewe światło (postojowe i długie - ok), pomyślałem - trzeba będzie wymienić żarówkę. Parę dni później, zanim jeszcze zdążyłem kupić nową, ku mojemu zdziwieniu zauważyłem,
że świecą mi obie .
Kolejnego dnia, wracam z zakupów i widzę, że znowu
lewe światło mi nie świeci, myślę sobie - coś nie styka, trza pogrzebać.
Ale najlepszy w tym wszystkim był następny dzień:
świeci lewe a
zgasło prawe
ma ktoś jakiś pomysł, co może powodować takie zachowanie się świateł??