Czyli jednak wycieka żarcie. Czego to ludzie nie nawyrabiają w autach...
Nie, stare (niebezpieczne dla życia innych auto) trzymam w garażu, który jest wart więcej niż auta, które kupuję.
Roweru nie posiadam. Nawiązania do urzędu pracy nie rozumiem. No chyba, że uważasz każdego niekupującego (nowego auta) na kredyt za bezrobotnego.