pacjent: FF MK1 1,8TDCI 2004r.
jechalem, jechalem - zaswiecila sie w pewnym momencie kontrolka akumulatora - na czerwono. podjechalem pod dom. wrocilem do niego rano, nie odpalil. odpalilem na kablach - sprawdzilem - nie bylo w ogole ladowania. Pomimo, ze zaladuje akumulator na full - nie ma ladowania - swieci sie kontrolka na czerwono i miernik nie wskazuje ladowania.
Mech wymienil regulator napiecia, problem nie zniknal.
Ile wezma w ASO za diagnoze/podpiecie pod komputer? Ktos poleci jakis punkt w Krakowie?
Nie bylo jakiejs akcji serwisowej wymiany softu w zwiazku z bledami w ladowaniu? Cos mi sie obilo o uszy
