Problem następujący...
Byłem zmienić oponki niedawno. Mechanior odkręcił śruby i zabrał się do zdjęcia kół.
I niestety udało mu się zdjąć tylko 1 sztukę.
Przy pozostałych trzech musiał użyć młotka (właściwie to młot mu prawie do pasa sięgał
). Od wewnętrznej strony nawalał w oponę, żeby się zluzowały.
Pytanko. Gdzie to tak "trzyma"? Boję się, że gdybym musiał zmieniać koło na trasie, to bez takiego młotka będzie
...
Miał ktoś coś takiego?