Ale z nimi na prawdę jest coś nie tak, nawet na YT jest gość, który opisuje swoje przygody z mk3, którego tam serwisuje, wróć, serwisował, i chcieli go naciąć na 2.5k na wymianę pompy wspomagania. I o dziwo znowu kierownik serwisu, łysy blondyn w okularach. U mnie w ogóle podbił i zaczął problemy robić "to auto w ogóle na gwarancji jeszcze jest?!". No żesz kur, nie, nie jest, tak dla zabawy pojechałem zapłaciłem za przegląd żeby sobie po prostu popatrzyli na mk1, bo mogli zapomnieć jak wyglada...
|