W mojej poprzedniej 206 miałem " mgiełkowe " spryskiwacze. Bajer o tyle dobry w lecie jak woda w układzie były ciepła super spryskiwały. Problemy zaczynały się w zimie gdy woda miała już inna konsystencje i wtedy spryskiwanie było o wiele gorsze. Jedna albo marnie spryskiwała albo wogóle, lub spryskiwała nie mgiełką tylko ciurkiem i to wszędzie tylko nie tam gdzie powinna. Pomijam fakt, że dysze lubiały się czymś zatykać, wszelkie próby ingerencji igiełkami, przetykania się nie sprawdzały. Trzeba było kupić nowy 25 zl szt.
|