Witam Wszystkich.
Przeczytałem cały temacik i kilka innych i ze smutkiem stwierdzam, iż jestem potencjalnym kandydatem do naprawy pompy.
Z krótka opiszę co się dzieje:
1. Auto raz na jakiś czas (3 razy w ciągu ostatnich 2 miesięcy) nie chce zapalić, kluczyk przekręcony i głucho, nawet nie zakaszle. Po kilkunastu próbach i 5 minutach wkurzania się odpala i potem spokój na kolejne 2-3 tygodnie.
2. Silnik na jałowym biegu wpada w 1-2 sekundowe wibracje (nawet kilka razy dziennie), co któraś wibracja jest do 5 sekund
3. Auto nie traci mocy i w trakcie jazdy nic się nie dzieje, normalnie przyśpiesza i równo pracuje.
4. Od jakiegoś miesiąca może dwóch mocniej kopci jak wcisnę do oporu.
Focus ma według licznika 245000km (choć w mojej opinii ze 350000km), w moich rękach zrobił 61000km.
Filterek paliwa wymieniałem jakiś rok temu, a komputerek jest czysty - nie ma błędów.
Osobiście zastanawiałem się nad wtryskami ale uszkodzone wtryski sprawiały by problem podczas jazdy, przyśpieszania więc raczej nie.
Co o tym sądzicie?
I pytanko najważniejsze. Jeżeli pompa/sterownik to czekać do padnięcia czy pomyśleć wcześniej o wymianie tranzystora czy nie daj bóg całej pompy.
Mam kolegę elektronika, któremu bym dostarczył wymontowaną pompę - stwierdził iż może rzucić na to okiem
.
Z góry dzięki za pomoc