View Single Post
stare 02-12-05, 11:21   #6
marekj
Dukacz
 
Avatar marekj
 
Zarejestrowany: Jan 2005
Skąd: Zabrze
Postów: 1 493
Domyślnie

Cytat:
Napisał CAr
Ja tam mam zimowe i pod każdą górkę podjadę. Więc łańcuchy mi są zbędne Hehe A co do marketowych to mimo że są tanie, to po iluś tam kilometrach pękają. Nie wiem czy to prawda ale tak słyszałem.

Pod każdą nie podjedziesz - uwierz mi. Po drugie zdarza się nawet w Polsce że policja cie nie wpuści bez łańcuchów na jakąś górkę i już. Kumpel tak miał w Zieleńcu jak był na nartach. Codziennie zakładanie łańcuszków - i było to uzasadnione. Jeden mistrz potrafi wyjechać bez ale wystarczy że drugi nie i wszyscy stoją zanim pajac ruszy lub co gorsze wykopie się z rowu/zaspy..

Co do wyboru to kupiłem TOYO w makro za chyba 60 czy 70 zeta - układ w romby i jak narazie sa całe a trochę sie juz naszarpały. W Austrii dwa lata temu mialem kwaterę na górce i jak sie od czasu do czasu zrobił lodek to nie było najmniejszych szans bez łańcuchów wyjechać. Raz że było stromo, a dwa że bardzo ciasne serpentyny. Robili to tylko miejscowi - jak sie okazało wszystkie auta z napędem 4x4 (fok nie mieli ]

IMHO wraz z ceną może sie poprawiac komfort zakładania. Widziałem nawet takie plastikowe (spider czy jakos tak). Na kole masz na stałe przykręcone mocowanie, a w razie potrzeby jednym ruchem zakładasz takiego pająka i jazda. Cena bodajże 1500zł

Wszystko według potrzeb. Jak okazjonalne jesteś w górach to kup najtańsze - tylko przećwicz zakładanie . Jak ktoś mieszka na górce to raczej powinien zainwestować w cos porządnego i szybkiego/łatwego w montażu bo po tygodniu cholery dostanie.
__________________
Pozdrawiam
MarekJ
marekj jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem