2.0 silnik gaśnie
Witam , wiem że temat był wałkowany ale mam konkretny dylemat.
Do tej pory było tak jak u wielu ... auto rano bez puknięcia gazu nie chciało odpalać , ale po chwili silnik wchodził na obroty i już tak zostawało , dodatkowo przy wyrzuceniu na luz potrafił zatrzymać obroty na wysokim poziomi i dopiero po zatrzymaniu one opadały ...
Po takim wstępie , każdy moderator pewnie napisze : było zamykam . ...
Ale
Dziś rano sytuacja była jak zwykle ale po przejechaniu kawałka przy wyrzuceniu na luz całkowicie nie ma wolnych obrotów ... auto gaśnie .... odpale , dam gazu chodzi ... puszcze gaz ... gaśnie ....
Przeczyściłem krokowca i go rozruszałem ale nie pomogło ... albo pomogło minimalnie ,... po prostu kiedy na prawde bardzo powoli i delikatnie puszczę gaz to nie zgaśnie , ale wystarczy że kopne w gaz strzałka wskoczy na 2 tys. i puszcze a auto gaśnie ;/
Po odpięciu czujnika położenia przepustnicy kiedy udało mi sie ustabilizować wolne obroty auto lekko prychło ale nie zgasło ... i sytuacja jest identyczna ... lekko rusze przepustnicą i puszcze a silnik gaśnie ... ;/ Odmy i przewody wydają sie wszystkie ok ...
Powiedzcie mi panowie czy da się jakimś sposobem rozstrzygnąć czy przyczyną na pewno jest krokowiec , mimo to że jest wyczyszczony ? Nie chce wywalić kasy w błoto .,.. macie jakieś sposoby żeby coś sprawdzić ??
|