uszkodzona dmuchawa z powodu zalania foki ? naciągacze ?

[yedrzey]

Witam!
Ostatnio psiałem, że z powodu uszkodzonego podszybia woda zalała mi auto...
Postanowiłem przy okazji wymiany rozrządu i innych elementów zlecić serwisowi (nieautoryzowany, specjalizacja ford) uszczelnienie i osuszenie focusa.

Po trzech dniach odebrałem samochód, teoretycznie sprawny (nie licząc rysy na lakierze błotnika, ale sie tego wypierają...).
Po kilkudziesięciu metrach jazdy włączyłem nawiew dmuchawy i ... nic. Żadnej reakcji, swądu, hałasu... Odstawiłem auto z powrotem.

Na drugi dzień mechanik poinformował mnie, że uszkodzony jest silnik dmuchawy, ale to nie ich wina. Twierdzi , że "póki było zalane i wilgotne, to wszystko pracowało, a po osuszeniu wszystko się zatarło przy próbie uruchomienia." Podobno usprawnili pracę dmuchawy (cokolwiek by to nie znaczyło), ale na razie działa tylko na najwyższym ustawieniu - czekają na dostawę rezystora regulującego nawiew (ponoć za ok. 150 pln).

Co mam o tym sądzić ? Próbują mnie naciągnąc na kolejną naprawę czy mogą mieć rację i mam po prostu pecha z tym zalaniem ? Dodatkowo klimatyzacja załącza się raz na ustawieniu dmuchawy "jeden" , innym razem tylko na 3 albo 4...

Mechanik jeszcze dodał, że mam się cieszyć że nie zalało modułu komputera...

W środę mam dostac info czy już maja rezystor - jak mam z nimi rozmawiać ?