[MK1] 1.8 TDDi Metaliczne chrobotanie z okolic rozrządu

[osmola]

Witam wszystkich

Chciałbym po krótce opisać mój problem z foczką, który pojawił się podczas powrotu z majówki i trwa do dziś. Foczka jeździła bezproblemowo, nic się z nią nie działo.

Pierwsze chwile grozy pojawiły się w czasie jazdy, kiedy ktoś jadący za mną mnie zatrzymał (dziękuję mu bardzo) z uwagi na dym wydobywający się z prawego przedniego koła. Po zatrzymaniu się i otwarciu maski dymiło z okolic rozrządu, prawego przedniego koła i czuć było taki spalony olej/plastik. Auto pracowało i nic więcej podejrzanego nie było. Po upływie kilkunastu minut wszystko wróciło do normy i foczka wróciła cała do domu, ale pojawiło się takie można nazwać metaliczne chrobotanie, które według mnie dochodzi z okolic rozrządu. Początkowo myślałem, że coś się dzieje z półosią prawą, bo jest też do wymiany, ale wygląda na to, że dźwięk wydobywa się jakby z "wewnątrz". Objaw ten występuje co jakiś czas systematycznie, gdy auto stoi, gdy jest w ruchu nic nie słychać i nie ma dziwnych zachowań, ani kontrolek ostrzegawczych. To wszystko wynika z moich spostrzeżeń i obserwacji, aczkolwiek mechanikiem nie jestem;/

Jeśli ktokolwiek z Was się kiedyś spotkał z czymś podobnym, to bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie odnośnie tego, co się może dziać. Obawiam się, że czekają mnie niestety spore wydatki...

Poniżej podaję linka do niewielkiego pliku z nagraniem.. Da się wychwycić ten dziwny dźwięk, więc jeśli ktoś będzie miał chwilę czasu, to proszę niech coś poradzi.
http://host1gb.net.pl/download.php?f...63256d67107c88

Z góry dziękuję za Waszą pomoc