[MK1] 1.8 TDDi - Kontrolka ładowania

[mjprzem]

ale nie traktuj tego jako bledu w nowszych versjach pokazuje w voltach ale jak porownasz sobie np. ze 188 =14,4V to zpbaczysz ze np 166 to bedzie 12V -to są tylko jednostki a przeliczyc w razie potrzeby mozna je łatwo -tak samo jak z jednostkami od paliwa w baku.

[gunial]

ja niedawno miałem problem z ładowaniem też szukałem miesiąc a tu okazało się że akumulator uszkodzony nie przyjmował prądu i komp szalał

[mjprzem]

Jak by sie zrobi chlodniej to bedzie przyjmowal mowa o przypadku kiedy kontrolka zaswieca sie gdy jest goraco i np dochodzi do przeladowywania bo regulator utrzymuje ciut wyzsze napiecie-np. 14,7V zamiast 14,4 max.

[michmarmik]

Nie długo kupuje akumulator, bo nie chcę żeby miał w zimę niespodzianki, to zobaczymy na nowym akumulatorze napięcia ładowania. Akumulator NR BOSCH: 0 092 S40 040, 60 AH / 540A teraz mam zamiar wsadzić. powinien być w sam raz?

[mjprzem]

Ja bym wsadzil ciut wiekszej pojemnosci. Prod rozruchu jest ok jak na benzyniaka -i twoj silnik, ale im wiekszy bedziesz mial akumulatorek tym dluzej ci posluzy bezawaryjnie-ale tez przesadzac niema co.

PS. wiekszy prad na rozruch to lepiej dla rozrusznika-w duzych mrozach bedziesz mial zapasik i niebedzie sie musial tak meczyc.

Polecalbym cos okolo 70Ah i 600A na rozuch. Niekoniecznie Bosch bo moim zdaniem szkoda przeplacac -kupisz tańszą centre czy autopart i tez jezdził dlugo bedziesz.

[michmarmik]

Ale boje się że alternator może tak dużego alternatora nie doładować, po za tym teraz mam 43 Ah(nie pamiętam jaki prąd) i dawał rade, z tym że w zimę już ledwo

[mjprzem]

to niejest tak ze alternator ci akumulatora nie doladuje.
To w ogole nie zalezy od wielkosci akumulatora ale od zupelnie innych czynnikow.

Wlasnie ci co jezdza na krotkich dystansach powinni miec wieksze akumulatory w zimie.
Inne teorie to tylko wymysly sprzedawcow-i doslownie glupich nieznajacych sie na elektryce mechanikow.
Im mniejszy akumulator tym szybciej padnie-tym szybciej bedziesz musial kupic nastepny.

I tak w kolko.

Radze Ci posluchaj mojej rady bo ty jesli masz 43Ah to to jest akumulator do malucha a nie do focusa.

Na slabym akumulatorze psujesz tak samo rozrusznik bo musi wiecej krecic i styki na cewce rozrusznika.
Na twoim miejscu wsadzilbym cos okolo 70Ah i min 550A na rozruch-jesli chcesz bezawaryjnie w zimie samohod odpalac na najwiekszych mrozach a nie chewtac rozrusznika.

[michmarmik]

to czemu ford ładował do foki 43Ah? mam motocrafta i kolega ma taki sam akumulator w takiej samej foce. Nie sprzeczam się, ale też chciałbym żeby gabarytowo nie był duzy aku bo mi się nie zmieści do skrzynki, gdzie mam jeszcze zamontowany sterownik lpg, a nie mam go gdzie przenieść(już próbowałem). 60Ah/540A a 70Ah/550A nie są aż tak różne. Sam nie wiem. Fakt w zime będę często dziennie przejężdzał po 6km + podgrzewanie szyb, lusterek, fotela... będzie tego prądu szło, a co dwa tygodnie będe robił jeszcze ok 180km.
ps. trzeba się przenieść do innego tematu, albo na priva możemy podyskutować jeszcze... (jeśli dalej będziemy rozmawiać o akumulatorach )

[mjprzem]

Postaram sie krotko i wsyzstko opisac dokladnie w jednym poscie aby juz nie skakac po tematach.
WIEC:
-do uruchomienia samochodu silnik potrzebuje X energi.
nie wazne czy to jest duzy czy maly akumulator ale tyle i tak musi pobrac.
Aby akumulator sie naladowal z powrotem to znowu musi pobrac tą X energie z silnika-alternatora.
Tylko:
Foka1 ma 90A alternator-to jest spory altek. A duzy akumulator moze poierac wiekszy prąd ładowania jak mały. Wiekszy akumulator tak naprawde potrafi w zimie wiecej energi pobrac w mniejszym czasie... gorzej jak mu tej energi nie damy.


Ale powiedzmy ze akumulator wiekszy ma 2Xpojemnosci a mniejszy ma 1Xpojemnosci.
Duzy akumulator moze nam dac energie na 2 zapalenia-a malu na jedno w tych najbardziej skrajnych warunkach. Czyli jesli zapalisz samochod-przejedziesz 1km a altek nie zdazy doladowac akumulatora to w takich warunkach zdecydowanie sprawdza sie duzy akumulator ktory odzyska energie za jakis czas jak bedziesz jechal dalej.
Maly akumulator wtedy padnie- i tak niezdazy odebrac energi-tak samo jak duzy ale juz nie bedzie mial energi na kolejny strzał.

Dotego jeszcze dochodzi jedna barzo wazna sprawa!!!
Silnik łatwiej pali im szybciej sie kreci.
To w zimie bardzo zalezy od mocy akumulatora-oplaca sie dac krotko bardzo duzy prad jak dluzej mały prad na rozrusznik bo w sumie i tak mniej energi na odpalenie zuzyje ten silnik ktory przez krótką chwilke pobierze wiekszy prąd z akumulatora.

Okazuje sie bowiem wtedy ze słabo krecący rozrusznik i ciezko odpalajacy silnik zuzyje wiecej energi na rozruch jak ten silnik ktory zapali odrazu.

Acha i jeszcze jedno-obciazanie Xpradem duzego akumulatora i tym samym Xpradem malego akumulatora jest bardziej zabójcze dla tego malego akumulatora.

[Mylu]

Witam to może ja wam przedstawię mój problem.
Standardowo jak w temacie kontrolka ładowania. Elektryk walczy już 2-tydz, napięcie jest dobre po przejechaniu X trasy faluje jak szalone i oczywiście zapala kontrolkę ładowania. Elektryk twierdzi iż wszystko już sprawdził wiązki, masówki itd, wczoraj po przejechaniu 92 KM było dobrze dojeżdżałem do punktu decelowego, zapaliła. Aktualnie elektryk składa reklamacje na wszystkie regulatory z danej firmy twierdzi iż to wina regulatorów. Czekamy teraz na nowy auto wraca do warsztatu jakoś po weekendzie, poinformuję was co i jak. Może to wina jednak wadliwych regulatorów przysłanych do PL. Pozdrawiam.

[mjprzem]

a moze wina pierscieni slizgowych..a moze wina polaczen w alternatorze, a moze wina wiazki od sterownika do alternatora a moze wina sterownika.

jezeli regulatory byly wymieniane to widac problem nie jest w regulatorach, a przyczyn zaswiecania sie kontrolki oprocz regulatora jest tak jak napisałem-wystarczająco duzo aby niemozna bylo zwalac tylko na alternator.

pozatym jesli alternator jest sprawny to powinien dzialac stabilnie na obnizonym ladowaniu bez polaczenia z sterownikiem silnika.

[Mylu]

dodam iż będzie już to 4 ragulator, elektryk twierdzi, że wszystko jest dobrze z wiązką więc ufam mu i twierdze iż to wada fabryczna regulatora.Mam nadzieje.

[mjprzem]

a wiadomo jaki błąd sie pojawia?

[Robertjab]

Witam wszystkich forumowiczów.

Od ponad roku jestem właścicielem Forda Focusa 1.8 TDDI 2004r. 90km. W zeszłym roku przytrafiła się awaria, na początku wyjazdu na wakacje. Podczas upalnego dnia i włączonej klimie zapaliła się kontrolka ładowania, opadły zegary, za chwile cały akumulator rozładowany. Wróciłem z trasy do mojego mechanika i po sprawdzeniu zalecił regenerację alternatora i wymiane akumulatora (który to akumulator był w miare nowy bo ok. 7 miesięcy). Nie dało się go jednak podobno naładować. Zregenerował alternator, kupiliśmy akumulator, wymienił również regulator na alternatorze (jest zamontowany właściwy czyli fordowski, nie żaden zamiennik) i powinno wszystko hulać. Foka stała jeszcze u mechanika z zapalonymi światłami włączoną klimą i nic się nie działo. Problem jednak wystąpił ponownie w ten sam dzień podczas drugiego "ataku" na wyjazd do Chorwacji. Sprawdzając wszystko po kolei, doszedłem do wniosku razem z mechanikiem, że problem nie wystepuje gdy klima jest wyłączona. Odpuściłem sobie wtedy ale teraz są upały i temat powrócił. Powiedzcie mi koledzy i koleżanki czy w waszych focusach przy włączeniu klimatyzacji podnoszą się choć trochę obroty silnika? U mnie to nie występuje a w innych samochodach z tego co kojarze tak. Nie ma też charakterystycznego włączenia chyba drugiego wentylatora(poprawcie mnie jeśli się mylę) Mechanik mówił że w tym modelu go nie ma. Jeśli trzymam pedał gazu na choć trochę podwyższonych obrotach to kontrolka ładowania się nie włącza, podczas jazdy również. jednak gdy tylko stanę na światłach i zdejmę nogę z gazu to średnio po minucie dwóch włącza się kontrolka ładowania, muszę zgasić silnik, odpalić i wszystko wraca do normy. Może ktoś ma podobny problem? Jeśli chodzi o parametry ładowania to są w normie-tak mówi mechanik, oczywiscie do momentu włączenia klimy, wtedy ładowanie drastycznie spada. Miał ktoś podobny problem? Z góry dzięki za pomoc

[SENTINEL26]

ja bym obstawiał sprężarkę od klimy, może jest zatarta albo łożyska szlag trafił... po włączeniu klimy jest za duże obciążenie na pasku i alternator nie może wytworzyć odpowiedniego napięcia bo jest na tym samym pasku co sprężarka.

[mjprzem]

1-obroty sie nie muszą podnosic bo to jest 1,8 diesel i ma wystarczajaca moc aby sobie radzic ze sprezarka na niskich obrotach.

2-nie wiadomo z jakiego powodu zapala sie kontrolka-nie wiadomoa czy ladowanie jest:
-za niskie
-za wysokie
-poprostu przeskok napiecia

3-zobacz w jaki sposob dziala kontrolka od ladowania w ukladzie smart charge to zrozumiesz to ze jezeli sie swieci to:
-moze nie byc ladowania
-moze byc ladowanie

a jezeli sie nie swieci to:
-moze nie byc ladowania
-moze byc ladowanie

-potrzeba to wiedziec bo kontrolka zapala sie w okreslonych stanach a nie zaleznie od tego czy jest ladowanie czy go niema!!!

a ty niewiesz w jakich momentach co sie dzieje kiedy zapala sie kontrolka.

[Masterjam]

@mjprzem
Mam pytanie do Ciebie. Wczoraj pojawiło się u mnie podobne zjawisko, włączam silnik po około minucie zaczyna świecić się kontrolka ładowania. Nie chcę już panikować z wymiana alternatora czy regulatora więc najpierw chcę wyeliminować najprostsze rzeczy, czyli odkręcić, wyczyścić , zabezpieczyć smarem wszystkie masy na nadkolu, alternatorze , akumulatorze. Później chcę sprawdzić napięcia i tu prośba jakie powinny być na alternatorze i jak je zmierzyć?
Jeśli okaże się że ładowanie faktycznie jest a nadal świeci się kontrolka to czy może być to objaw jakiegoś przetarcia kabelka ? Miałem podobnie przy altku ze 2-3 lata temu ale wtedy kontrolka mrygała sobie i okazało się że przy kostce przetarł się kabel i znajomy zrobił i dał 2-3 centymetry więcej aby już nie był tak napięty.

EDIT:

Zakończyłem. Jak na razie 10 minut jazdy i kontrolka sie nie świeci, zobaczę jutro wieczorem bo mam dłuższą trasę. Co zrobiłem:
-Oczyściłem wszystko związane z klemami akumulatora,wszystkie końcówki przewodów dochodzących do nich
-odkręciłem 4 masy ale 1 była tak skorodowana że mimo odrdzewiacza urwałem śrubę , na szczęście obok zapasaowy gwint na nadkolu, a przewód który był tam przykręcony to gruby czarny idący od klemy minusowej, byc może to to było przyczyną.
-sprawdziłem kostkę i 3 przewody przy alternatorze, były ok
- do tego według tIS sprawdzony bezpiecznik F10

Wszystkie kostki potraktowałem WD aby kontakt był

Po wszystkim pomierzyłem napięcia:

napiecie bez silnika 12,9 V
po włączeniu 14,4 V
właczyłem radio, dmuchawę na 2 bieg, xenony, grzanie tylenj szyby i bez gazu było 14,3V po właczeniu ogrzewania przedniej szyby napięcie spadło do 13,6V. Podczas jazdy testowej napiecie w przedziale 14,3-14,5V. Chyba tyle. Mam nadzieję że to właśnie ta masa była przyczyną

Acha przed rozpoczęciem prac wartości napięć były podobne

[Masterjam]

Przedwczesna radość po całym dniu jazdy , przed chwilą znów się zaświeciło ładowanie , co ciekawe po przejechaniu przez duże nierówności, wiec wiem że to napewno albo jakiś kolejny kabelek albo zegary siadają

[Masterjam]

Ciąg dalszy sagi. Dzis pojechałem na drugi koniec miasta celem sprawdzenia i w połowie drogi znów cholerna kontrolka. Po dojechaniu do celu maska w góre miernik i ....brak ładowania, tego jeszcze nie było. Maska w dół i powrót do domu z duszą na ramieniu żeby tylko prądu starczyło. Pod domem znów wszystko rozkręciłem aby dostać się do altka i dalej brak ładowania. Odkręciłem, oczyściłem ten gruby przewód czerwony który jest do niego przymocowany, dokręciłem masy bo jednak 2 dni wcześniej za słabo to zrobiłem. Włączyłem silnik i pojawiło się ładowanie ale dziwnie od 13,6V i powoli co 0,1-0,2V podnosiło się do góry i zatrzymało się na 14,6V. Kolejne odpalania silnika od razu ładowanie w okolicach 14,5-14,6V, Sam juz nie wiem co się dzieje, w warsztacie twierdzą że to chyba jednak szczotki (dziś z nerów juz trzonkiem młotka ze 2-3 razy w obudowę pieprznałem ) może się zablokowały , może się kończą, ktoś ma pomysły?

[mjprzem]

Co oznacza brak łądowania? jakie bylo napiecie na pracujacym silniku? bo przypominam ze swiecąca kontrolka akumulatora nie koniecznie oznacza braku ładowania!

13,6 V to nie brak ladowania!!!
jezeli masz mozcny akumulator i po uruchomieniu silnika dzialaja swiece zarowe to przez okolo 30sek. napiecie nie jest stabilne i to jest normalne.

A kontrolka tak jak bylo pisane z roznych powodow sie moze zaswiecic i moze sie swiecic nawet wowczas kiedy jest ładowanie.

13,5V to nie jest brak ładowania!!!! to moze byc tryb awaryjnego ladowania ktory jak najbardziej laduje akumulator tyle ze nie w 100% ale np. w 60-80%

[Masterjam]

Już po sprawie, dziś odbieram furę o d elektryka. Koszt 130 zł więc albo regulator albo inna naprawa , dowiem się wieczorem. A sprawa wyglądała tak: aku nowy z lutego, odpalanie ok, jazda i po około 15 km kontrolka ładowania zaczynała się świecić. Do tego momentu 14,5 w trybie serwisowym, po włączeniu się kontrolki napięcie 12,8V i sukcesywnie spadało o 0,1V co kilka km, zapewne rozładowywanie aku w czasie jazdy. taka sytuacja była tylko jeśli samochód stał kilka godzin. Wyłączenie i zapalenie silnika jeśli był rozgrzany skutkowało kontrolka po około 500m. Wyglądało to tak jakby coś się nagrzewało i wyłączało. No nic wieczorem napisze co było

EDIT: Skończyły sie szczotki i dodatkowo przez to przeskakiwała iskra czy coś i wypaliło rowek na jakimś wałku. Cóż

[mjprzem]

tak to wina ewidentnie alternatora...po twoim opisie.. a to nie koniecznie szczotki bo te alternatory mają takie slizgi-pierscienie slizgowe ze starczają na około maks 250kkm w zaleznosci od jazdy. to tak po to by zywotnosc nie była zbyt długa. gdyby cos bylo nie tak z kabelkami to alternator ladowalby ze zmniejszonym pradem ladowania-zmniejszone napiecie ladowania do okolo 13,6V ale u ciebie calkiem brakowało ladowania.

[Masterjam]

Wszystko się zgadza . Jednak u mnie ewidentnie szczotki się skończyły , macałem, widziałem.A juz myślałem że regeneracja mnie czeka, jednak dobrze utrzymać kontakt z kumplami ze szkoły i nie zedrą jak niektórzy pseudo fachowcy

[MONSTERA]

Panowie dopiszę się do tematu...
Pacjent Focus 2 1,6. TDCI

Zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora. W trybie serwisowym na zgaszonym silniku ładowanie pokazuje 12,5 a na zapalonym 13,5 bez obciążania. Auto z racji świąt stało parę dni. Raz pojeżdżawka wokół komina z włączonymi ogrzewaniem przedniej i tylnej szyby, podgrzewane fotele, dmuchawa i oryginalna farelka.
I teraz pytanie! Czy jest to "tryb awaryjny"w którym wszystko działa oprócz podgrzewanej przedniej szyby i tak będzie aż do podładowania akumulatora?
Czy jest to objaw padającego alternatora?
Boję się jeździć gdzieś dalej a przede mną trasa 500 kilometrów (powrót do domu)
Mam zamiar podjechać do jakiegoś elektryka ale może ktoś zna takie przypadki...
Dzięki za pomoc! 😃