Trzęsie/ szarpie przodem przy ostrym ruszaniu

[player]

Witam,

Mam taki problem że jak ruszam szczególnie na mokrym to mam wrażenie jakby koła odrywały się od asfaltu. Trzęsie, szarpie jakbym jechał bo jakichś kocich łbach. Czasem też to czuć na zakrętach na 2 i 3 biegu przy gwałtownym przyspieszaniu. Zastanawiam się czy to amory juz do wymiany ( 180k km ) czy jeszcze coś innego. Opony wykluczam bo i na letnich i zimowych to mam. Może ktoś tak miał i napisze co ewentualnie jeszcze może być ? Z góry dzięki
pozdro.

[Pabloos]

a nie przypadkiem przeguby ?

[gregorc]

Skręć kierownicą max. w lewo lub w prawo, wrzuć jedynkę i delikatnie ruszaj... jeżeli usłyszysz charakterystyczne chrobotanie, zgrzyty to przeguby do wymiany

[Kamil4862]

Niestety niedawno miałem te same objawy i poszło 1200zł na wyleczenie foki. Ośka i półośka wymieniona. Mechanik powiedział, że nie można jeździć takim samochodem po zakatujesz skrzynię... Także nie jeździj tylko czym prędzej do warsztatu.

PS co do skręcenia kierownicą wystarczy ok 1/4 skrętu na włączonym silniku (musi działać wspomaganie)... Jak będzie pukać to złapałeś to samo co ja.

[player]

Napisał Kamil4862

Niestety niedawno miałem te same objawy i poszło 1200zł na wyleczenie foki. Ośka i półośka wymieniona. Mechanik powiedział, że nie można jeździć takim samochodem po zakatujesz skrzynię... Także nie jeździj tylko czym prędzej do warsztatu.

PS co do skręcenia kierownicą wystarczy ok 1/4 skrętu na włączonym silniku (musi działać wspomaganie)... Jak będzie pukać to złapałeś to samo co ja.

Przy skręcaniu czy to na 1/4 obrotu czy na max nic nie puka, ale w warsztacie i tak sie już umówiłem.

[ Dodano: Sro 03 Cze, 2009 12:29 ]
Witajcie,

Pomyślałem że sam sobie odpowiem. Może ktoś będzie miał podobną sytuację i mu się przyda.
Otóż byłem w warsztacie, mechanik powiedział że na pewno nie przeguby, może amory ale tez nie był pewien. W końcu ustaliliśmy że wymieniamy amory nie mając pewności czy to to. Mam 182k na zagarach więc jakieś tam domysły można snuć.
No ale się okazało że amory które miałem ze sobą nie pasują ( brak mocowania łącznika sabilizatora ) no i nie wymieniliśmy Za to przy okazji wyminiłem odmę.
No i najciekawsze że problem jakby ustał. Sam nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć bo co ma odma to talepania autem przy ruszaniu ?:O Aha koła byly zdejmowane i 1 stary amor wyjęty i założony z powrotem.

pozdr.