Jakiś czas temu skarżyłem się na forum na nieprzyjemny efekt zjeżdżania Foki w prawo przy puszczonej kierownicy, co pociągało za sobą konieczność ciągłej (i wyraźnej) korekty za pomocą kierownicy podczas jazdy na wprost. Dodatkowym objawem była "kwadratowa" praca kierownicy (takie delikatne przeskakiwanie nawet podczas niewielkiego ruchu kołem).
Odwiedziłem ASKO w celu sprawdzenia geometrii - pomiar zbieżności wykazał, że prawe koło wycelowane jest "w kosmos". Ustawienie geometrii tylko złagodziło objawy - w dalszym ciągu po puszczeniu kierownicy Foka wykazywała żywe zainteresowanie prawym poboczem/krawężnikiem.
Zacząłem już obstawiać jakieś końcówki drążka, łączniki stabilizatora i inne cuda wianki i przed ostatecznym aktem determinacji (czyt. wizytą w ASO) zdecydowałem się na ostatni test z podmianą prawego koła. Wydobyłem z czeluści bagażnika zapas, zdjąłem koło i jeszcze przed zamontowaniem zapasu z czystej ciekawości potoczyłem je (to zdemontowane of course) po podłodze garażu: jeeeeeesus! Koło zatoczyło piękny łuk kiwając się miarowo na boki (wychył jak na morzu przy dobrej 7
). Po zamontowaniu koła zapasowego odkryłem na nowo przyjemność z prowadzenia - prosto jak po sznurku, niezależnie od tego czy trzymam kierownicę czy nie.
No i tak sobie popisałem - czasem człowiek musi, inaczej się udusi...
Może ktoś zaoszczędzi dzięki temu czasu i nerwów.
P.S. Szukam jednej prostej felgi, gdyby ktoś miał na zbyciu.