[MK1] 1.8 TDDi. Prawdopodobnie urwany korbowód.

[duszek]

Witam spoleczność. Pech mi sie przytrafił. Bedac w Polsce zrobilem Foce serwis olej filtry tarcze klocki zeby wszystko ladnie chodzilo. Po drodze do Niemec jakies 20 km od domu cos zaczelo walic glosno pod maska, taki metaliczny dzwiek. Stanalem od razu i zgasilem foke. Juz nie odpalila. Sciagnalem auto do mechanika podniosl na podnosniku spuscil nowy olej i odkrecil miske. Przy smoku sa takie rowki przez ktore widac wal. Zalozyl klucz na wieniec i kiedy obracal czesc walu zaraz przy skrzyni nie rusza sie. Tak to wyglada jakby jeden tlok sie nie ruszal. Tutaj w Niemczech moge go sprzedac za jakies 300- 400 Euro. Tyle to ja za opony zimowe zaplacilem ogolnie to smiech. Moge sciagnac auto do Polski, lawete mam za darmo tylko koszty paliwa. Teraz co robic??? Sciagac do Polski?? Naprawiac i sprzedawac?? Inny silnik czy remont tego?? NIe mam pojecia. Dziekuje za podpowiedzi.